Megaman Zero Game

Dada · Wysłany: Nie 20:07, 04 Mar 2007 Temat postu:

-Nie bądź taki chamski Azxcpl... no zmęczonego człowieka chcesz dobić no wiesz co... Nie wiem czy nawet jakiejś obrażenia bym Ci zadał...
Powiedział oglądając się wokół i szuka wzrokiem Ramroyda...

azXcpl · Wysłany: Nie 20:13, 04 Mar 2007 Temat postu:

- to nazywamy taktyką...
a teraz masz wybór ... ratować przyjaciela bądź pooglądać ze mną walkę naszych przyjaciół i poczekać na Zero... Wybieraj

Dada · Wysłany: Nie 20:21, 04 Mar 2007 Temat postu:

-No chyba z tobą nie zostane... Nara Azxcpl... miłej walki z Zero...
Powiedział i biegnie po Ramroyda... oczywiście patrząc czy Azxcpl nie namierza w niego jeżeli tak sie dzieje to wyciąga szybko tarcze...

X · Wysłany: Nie 20:22, 04 Mar 2007 Temat postu:

Zauważacie że ktoś sie pojawia w TS'ie... to DIana Kunaki.

-Dado, bierz Ramroyda i choć!

azXcpl · Wysłany: Nie 20:26, 04 Mar 2007 Temat postu:

- kogo my tu mamy

strzelił Zamiecią w Rama po czym wykonał dłuugi skok i znalazł się przy Dianie, zamachnął pięścią by ją ogłuszyć

Ramroyd · Wysłany: Nie 21:58, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ramroyd nie wiedział o ataku Azxcpl'a.

-Oż wy we trzech na mnie...

Rozwścieczony zaczyna atakować Abaddona. Kiedy usłyszał wybuch (Fuzza) pomyślał:

<No cholera Dada rozpiernicza jakiegoś super pakera a ja tutaj mam problemy z jakimś słabiakiem... naprawdę coś tutaj nie pasuje>

X · Wysłany: Pon 11:48, 05 Mar 2007 Temat postu:

Przymroziło Cie... ale Dada przyjał wiekszość obr tarczą... Ciebie tylko przymroziło, a zatem obr 5.

Diana sie obróciła w twoja strone, zareagowała dosyć szybko starajac sie zablokować twój cios, aczkolwiek twoja mądrość jest taka sama jak jej inteligencja, wiec uderzyłeś aczkowliek troche słabiej, a Diana upadła na ziemie... choc sie rusza...

Ramroyd · Wysłany: Pon 13:56, 05 Mar 2007 Temat postu:

-Co do??

Ramroyd miał już chaos w głowie... z każdej strony atakowany stracił nad sobą kontrolę. Jednak nadal atakował Abaddona.

jedipp · Wysłany: Pon 14:55, 05 Mar 2007 Temat postu:

Strzelam do Rama serią z karabinu.

(Abaddon bo nie ma kompa sprawnego "zepsuł" i jestem w pełni upoważniony)

Abaddon Zrobił unik przed atakiem Ram'a i zaatakował go Morgenszternem żywiołuw i własnym Morgenszternem z obydwu stron.

Dada · Wysłany: Pon 15:50, 05 Mar 2007 Temat postu:

-hahaha
Dada wystrzeliwuje z tarczy zgromadzoną energie w kierunku Az'a...
- Nikt nie będzie krzywdził DZIEWCZYN!

X · Wysłany: Pon 15:56, 05 Mar 2007 Temat postu:

No cóż... promień s tarczy był naprawde duży, odżuciło Abaddona, a Dada obronił Ram'a. A azxcpl... wszystko wchłoną energetyczną barierą.

Ramroyd · Wysłany: Pon 16:00, 05 Mar 2007 Temat postu:

Ramroyd już totalnie zdziwiony spojrzał w kierunku z którego wystrzelił promień.

Dada · Wysłany: Pon 16:05, 05 Mar 2007 Temat postu:

<Cholera... Czyli ataki Energetyczne odpadaja, GDZIE TEN ZAJE^^&& ZERO>
Pomyślał i skoncentrował się na obronie siebie i Rama... zajmując Aza...
- Hej Az... dlaczego nie stoczymy pojedynku 1 na 1 gdzieś indziej co?

X · Wysłany: Pon 16:08, 05 Mar 2007 Temat postu:

-Przykro mi bardzo ale Zero nie przyjdzie... jest zajęty... BARDZO zajęty...

I w sam środek wskoczył Fefnir.

-Wołałeś Demoll?

Diana próbowała wstać ale w końcu 78 siły to nie byle co...

Dada · Wysłany: Pon 16:12, 05 Mar 2007 Temat postu:

<Kur^^ jeszcze tego brakowało...>
Pomyślał nie ruszając się z miejsca... ale patrząc czy któreś z tych kolesi nie zbliża się do Diany...