Megaman Zero Game

Rashef

20/46

hmm... zbyt daleko się nie poruszył... to oznacza że albo nie może, albo jest tak pewny siebie pomyślał i ruszył wykonać jeden z bardziej samobójczych planów jakie przyszły mu do głowy.
Wybiegając zza skrzyni odbezpiecza flarę do pozycji "odpalenie przy uderzeniu" i rzuca ją w stronę skrzyni snajpera. Gdy flara leci stara się wcelować w odpowiedni moment i aktywując FasterMovement rusza w stronę tejże skrzyni tak by wskoczyć na nią i zaatakować snajpera z góry podczas jego kilkusekundowego oślepienia od flary.

Alird

<taaak chyba mamy go w szachu...Gelu>

probojac utrzymac sople wciaz w wirowaniu patrze na Variablesa nie odchylajac wzroku chodzby o milimetr

<mam nadzieje ze sie uda...Gelu...Freeze...>

proboje mu przymrozic chociarz stopy i "rece" zeby nie mogl sie ani ruszyc ani obronic po czym wystrzeliwuje w niego jeden po drugim sople

Ramroyd

(Hehe Warizo w odwiedzinach... pogubiłem się i bym z jego profilu MGował... XD)

Alird

(40%)

Zdołałeś tylko przymrozić mu nogi do podłoża. Variables przyją pozę obronną (znaczy ustawił ręce do obrony bo nogami nie może ruszać. Sople wystrzeliły w niego... odbijał je pięśmi, ale trzy trafiły go w tors... trzeci prawie przebił go na wylot (20HP).

Alird

(to by sie narobilo Razz

hmm co by tu teraz...)
(./battle-mode-ver_2.0)

przymruzam oczy na chwile po czym robie zamach lewa reka w tyl

<a moze cos ze zmylek...oby sie udalo...Pyro...fire ball Gelu...Icycle>

proboje w lewej rece otworzyc kulke ognia jednak taka jedynie mieszczaca sie w dloni jednoczesnie wyciagam prawa przed siebie z palcami wskazujacym i srodkowym wyprostowanymi i ulozonymi na ksztalt litery V, reszta palcow zgieta...wyglada to tak jakbym celowal w Variablesa jednak jest to zmylka bowiem proboje sie bardziej skoncentrowac na utworzeniu nad nim lodowego ostro zakonczonego sopla...po czym wpierwej rzucam rozgrzana kulke ognia i jak tylko zacznie sie bronic od przodu uwalniam mysla sopel i zrzucam go na Variablesa

Ramroyd

Alird

Otworzyłeś kulę ognia. W środku zobaczyłeś tylko ogień XD. Jak ja lubie łapać za słowa XD...

(50%)

Poczułeś ból głowy. Ale operacja przebiegła pomyślnie. Kulę ognia odbił bez problemu... ale zauważył spadający sopel. Zasłonił się rękoma... Ale to mu nie pomogło. Sopel przebił obie ręce i wbił mu się w łeb... He's Dead...

(500 EXP i 50 E-C)

Alird

(tia otwarlem kule ognia XD ale literowke narobilem XD)

- yahoo!! uhh...

zlapalem sie za glowe reka

- hufff...ale jazda...no masz za swoje Razz

przysiadam na chwile na kamieniu lub na ziemi by troche odpoczac po czym udalem sie spowrotem do Resistance podkurowac sie w szpitalu...

Ramroyd

Miałeś szczęście nic się nie stało po drodze

Dada

Rashef

Gdy tylko wyszedłeś zza rogu dostałeś hita w klatkę piersiową.(15HP) Ten snajper stał cały czas! To było zaskakujące... ale nie upewniłeś się przed wyruszeniem na przód, czy aby na pewno snajper jest w takiej a nie innej pozycji... Upadłeś na podłoże i twój przeciwnik szykuje się do kolejnego strzału.

Alird

przechadzam sie po miescie szukajac przeciwnikow

Dada

Alrid

Nic nie spotykasz... a przynajmniej nie widzisz przeciwników, ale za to widzisz jakiegoś człowieka, leżącego z boku ulicy. Widać, że cały jest we krwi... ale co dziwne on się jeszcze rusza. To niesamowite, że po takich obrażeniach jakie widzisz jeszcze żyje... Hmm... Może pomożesz mu? Ale z drugiej strony... Po co będziesz go ratował, jeszcze się wpakujesz w niepotrzebną rzecz... która mogłaby Ci zaszkodzić. Decyzja należy do Ciebie... Alridzie.

Rashef

5/46

spójrz na to z innej strony... gdybyś wyjrzał dostał byś headshota rzucił do siebie sarkastyczną uwagę i ostatnim desperackim atakiem wymierza w snajpera i czysci magazynek seria 5 pocisków. Potem resztkami sił stara się przeturlać za jakąś przeszkodę terenową.

Alird

podchodze nieco blizej zeby odnalezc jakies oznaki czy jest z Resistance czy tez nie

- ktosty??

Dada

Rashef

Za pierwszym razem trafiłeś w głowę... więc już nie trza było poprawek. Jednakże to była jedna z walk, których musiałeś się naprawdę wysilić...
(550 exp)
Widzisz jak skrzynie zapadają się pod podłogę i wtedy znajomy głos się odezwał
-Proszę PROSZĘ! Mamy zwycięzcę! Brawo!
I słyszysz jak jest odgrywany dźwięk aplauzu... który po chwili został przerwany.
-Skoro zwyciężyłeś! Wygrałeś wolność! Proszę!
I znów usłyszałeś brawa i po twojej prawej stronie boczne drzwi się otworzyły... widzisz jak światło słoneczne się wbija do tego hangaru... Czyli to już koniec... Masz nadzieję.

Alrid

Nie mógł nic odpowiedzieć, widocznie bardziej koncentruje się na tym, aby ustać przy życiu... ale coś wykrztusił z siebie
-S-Sna...
Zaczął kasłać krwią... Widocznie bardzo trudno mu cokolwiek powiedzieć. Ale co on chciał powiedzieć...

Alird

- hmmm nie umiem leczyc...

wyciagam przed siebie dlonie

- sprobowac mozna ale...

<kinezis...>

koncentruje sie probojac go choc troszke podkurowac zeby przezyl troche dluzej...

Dada

Alrid

Kiedy go próbowałeś podleczyć, co szło Ci bardzo źle. Wtedy dostałeś kulką w plecy(21HP). Pocisk trafił w dysk twojego kręgosłupa powodując straszliwy ból. Położyłeś się na Ziemi widząc, że naprzeciwko jest snajper który tym razem celuje w twoją głowę. Leżysz na brzuchu... CR?