Megaman Zero Game

X

-Szklana kulka... nawet ładna. Skąd ją masz?

Stara sie telekinezą unieruchomić mu ręce.

A Ramroyd sobie gra...

Ramroyd

(heh jestem Rablo)

Rablo zaczął grać teraz coś na styl country.

Arxel

Mimo twoich starań wyciągnąl nóż. - Nic ci nie powiem!

X

Strzela w ręke w której trzyma nóż.

-Albo informacje, albo twoje życie, wybieraj!

Koło ciebie usiadły 2 mettaury.

Arxel

- Nie powiem ci nic!

X

-Jak chcesz... zabiore to sobie. No chyba że mi powiesz, to zastanowie sie czy ci to oddać.

Powiedziała... nadal sie temu przygląda.

Arxel

- Odwal się Powiedział i splunął ci w twarz.

X

Wytarła sobie twarz jego beretem.

-Coś mi to przypomina... dobra, niewazne. Znaj moją łaske, daruje ci życie. A to sobie zabieram.

Po czym odwraca sie i idzie w przeciwnym kierunku.

Ramroyd

Rablo gra dalej.

-Podba wam się prawda??

Zapytał się Mettaurów.

X

Pokiwały hełmami... zostawiły na ziemi 20 E-C

Arxel

Wstał i skoczył na ciebie - Nigdzie z tym nie pójdziesz

azXcpl

ponawiam seryjke

(dla MG: było ich 2 i zbarałem im 8 HP , napisałem tak żeby ni musiał nikt czytać 2 razy...)

X

Przygwarzdzasz jednego do ziemi.

Diana strara sie użyć pyrokinezy tak, by odrzucić tego gościa.

Arxel

Odrzuciło go trochę. Ale po chwili znowu się do ciebie zbliża - Zostaw to...

X

A Diana sie oddala... stara sie mieć go na oku, ale tez trzymac w bezpiecznej odległości.

-A jesli nie zostawie?