Megaman Zero Game

Olekman

Yamitsu
Ano zrobiłeś to zwierciadełko przed sobą. Tyle że oczko nie trafiło. Ten strzał był jego ostatnim. Padł obity na ziemię, a jego oczko zgasło. Za to reszta ferajny jest znów sprawna. A, no i migreny dają o sobie znać. (14%)

Yamitsu

Yamitsu
(22 HP)
- pfff
<"nono nie sadzilem, ze sie pozbieraja...a moze sprobujemy tak">
Przymruzylem nieco oczy odwolujac zwierciadlo/soczewke (jak kto woli)
<"zrobie z wami tak">
Nie zmieniajac pozycji dloni probuje utworzyc wyladowanie elektryczne i poslac je w jedno z "oczek" w celu spowodowania zwarcia

Olekman

Yamitsu
Jeden ze strzałów musnął cię w czoło (-1hp), przez co straciłeś koncentrację. Strzał elektryczny jaki chciałeś mu posłać był o wiele mocniejszy. Walneło w niego tak że przez chwile cały świecił się jak żarówka, ale potem zwęglony "wylądował" na ziemi. (19%)

Yamitsu

Yamitsu
(22 HP)
(I tak w swiecie MMZG zawitaly zarowki firmy OSRAM xD)
<"no jeszcze jeden, jeny ale z nich...">
Przenioslem reke w strone ostatniego przeciwnika
Zlapalem sie druga reka za rane na czole zas wyciagnieta reka probuje utworzyc przed soba lodowy sopel i wystrzelic w niego na pozegnanie
<"czyzby koniec???">

Olekman

Yamitsu
Sopel nie trafił go w sam środek oczka. Przebił się po zewnętrznej. Ale i to wystarczyło aby skończyć życie tej maszynki.
4x 150exp
4x 40E-C

Yamitsu

Yamitsu
(23 HP)
(omg zaraz to przekalkuluje)
- no...udalo sie...nareszcie
Cofnalem reke do normalnej pozycji pozbieralem E-C i poszedlem w strone Trans Servera rozmyslajac (zaraz tam napisze)

Olekman

Felix
Po drodze musiałeś wejść do jakiegoś budynku aby ominąć gruz który dosięgał nawet 3 piętra. Chodząc tak po budynku znalazłeś jakąś kładkę na drugą stronę "barykady". Dookoła jej było kilka mało stabilnych ścian, które jednak mogą się przewrócić z pomocą. Z dołu pod kładką, uslyszałeś jakieś mechaniczne dźwięki.

Kortez

Felix jedną nogą wszedł na kładkę i postukał i naciskał stopą na jej kawałek aby sprawdzić czy nie jest równie niestabilna jak ściany. Jeżeli nic się nie stanie, rozbiega się i przeskakuje całą kładkę, lub jej kawałek, a gdy jej nie przeskoczy biegnie dalej aby znaleźć się po drugiej stronie niej. - Hmm... Może by tak... -. zaczął wyciągać swoje wiertło. W pewnym momencie przestał i schował je z powrotem. - Nie. Muszę wykonać swoją misję, a nie zajmować się jakimiś mechanicznymi dźwiękami. I ruszył dalej w poszukiwaniu swoich zdobyczy.

Olekman

Felix
Idąc dalej wyszedłeś z budynku i jesteś jużtwardo na ziemi. Spotkałeś 2 mettaury.

Kortez

- Hmm... Bardziej pasuje mi walka jeden na jednego... -. mruknął Felix i szybko rzucił się w jakieś miejsce aby być niewidocznym. Złapał jakieś gruzy lub coś czym mógłby rzucić w kierunku mettaurów. Gdy owe znajdzie, rzuca nimi w kierunku mettaurów, a za każdym rzutem wychyla się zza osłony myśląc "Hmm...". I tak po kilku rzutach czeka na reakcję stworków.

Olekman

Felix
Rzuciłeś w nich kilka kamieni. Część nie trafił, kilka uderzyło im w hełmy. Podchodzą do twojej odsłony.

Kortez

Felix przygotowuje się do ataku i czeka aż Mettaury znajdą się gdzieś tak 2 metry przed osłoną. Gdy tam się znajdą, wskakuje na dach samochodu/gruzy a następnie robi salto z miejsca w którym się znajduje tak, aby znaleźć się za Mett'kami. Szybko odwraca się w ich kierunku, szybko łapie jednego za hełm i podnosi go do góry. Gdy ma Mettka w rękach błyskawicznie rzuca nim jeżeli to możliwie w jego "kompana" lub o jakiś gruz.

Olekman

Felix
Zrobiłeś całą tę akropbatkę. Wziąłeś metka i rzuciłeś nim o drugiego. Brzdęknęły się chełmami i tyle.

Kortez

Cóż, Felix szybko założył na swoją prawą dłoń kastet. Szybko zrobił przewrót w przód (fikołka xD) w kierunku jednego z Mettaurów i złapał go w ręce. Szybko wydłużył swoje ręce na maksymalną długość, a mettka trzymał w dłoniach i zaczął się kręcić w okół własnej osi ruszając się w prawo i w lewo oraz uważając na drugiego Mettka, aby jego "pocisk" w postaci małego hełmu nabrał większego rozpędu. Gdy Jego szybkość kręcenia zwiększyła się do bardzo szybkiej, wystrzelił Mettka gdzieś daleko aby był na dużej odległości od jego "kumpla" i Felix'a.

Olekman

Felix
Cała ta kręcanina spowodowała że straciłeś jakąkolwiek równowagę (innymi słowy - kręci ci się w głowie). Mettaur którego rzuciłeś walnął w ścianę jakieś 15m od ciebie. Za to drugi strzelił w twoim kierunku no i trafił. (-3hp)