Megaman Zero Game

Barni

Barney Krov
Próbuję skierować na siebie wzrok phanteona, dając mu do zrozumienia, że tamten koleś jest na dachu.

[Jestem na najwyższym piętrze?]

virnik

Alex Maron

Wchodzę do zniszczonego miasta w celu znalezienia jakiegoś przeciwnika.
-Doświadczenie to podstawa , wcześniej mi tak dobrze poszło może teraz też tak będzie a przy okazji może coś ciekawego znajdę . - mówię sam do siebie .

Dada

Shiro Tanaka

Nic nie odpowiedział... co to może znaczyć?

Barney Krov
(Tak... możesz iść na dach)

Niestety pantheon zbytnio nie przejął się twoimi znakami, może dlatego, że ich nie widzi i zbytnio się tym nie interesuje.

Alex Maron
(Zmniejsz jedną umiejętność o jeden, albo lekką broń albo refleks... bo sie nie zgadza)

Idąc drogą i rozglądając się za przeciwnikami, nagle... Obok twojej głowy, przeleciał pocisk... nie wiesz z której strony... ale jesteś lekko zdezorientowany! CR?

virnik

Alex Maron

Szybko wskakuje za najbliższy wrak samochodu i rozglądam sie kto mnie zaatakował , jeśli już wiem , bezpiecznie celuje do niego a następnie strzelam . W razie jego kontry odskakuje , bronie się jak tylko mogę .

Barni

Barney Krov

Biorę Snajperkę i podchodzę do drzwi. Kopniakiem odsuwam stół i wychodzę na zewnątrz. Rozglądam się za schodami, lub jakąś drabinką na dach. Wchodzę po nich/niej najszybciej jak mogę. Następnie, starając się iść jak najciszej, zgięty wpół podchodzę do krawędzi dachu, z której będę miał dogodną pozycję do strzału. Rozkładam Snajperkę, szukając wzrokiem Skrytobójcy.

Trey

-hm...?
Rozejrzał się wokoło czekając na jakikolwiek ruch

Dada

Alex Maron

Wszedłeś za wrak i stamtąd rozglądasz się za atakującym, niestety bezskutecznie. Nie wiesz gdzie on jest.

Barney Krov

JEST! Widocznie rozgląda się na który budynek skoczy... nie jest to duża odległość między nimi, więc może się pokusić o skok, ale chyba mu na to nie pozwolisz prawda?

Shiro Tanaka

Widzisz jakiegoś Geara... idącego w twoją stronę...
-Hej! To ty chcesz iść do NA? Miło... Jestem Yuzumaki...
Ubiór był jaki był... ty wiesz jaki był, więc nie pisze bo mi sie nie chce [xD]

Barni

Barney Krov
<5 naboi... nie mogę ich zmarnować>
Pomyślałem, przykładając oko do lunety. Wstrzymuję oddech, ustawiając lufę na wprost skrytobójcy.
<Nie ma chwili do stracenia>
Powoli, milimetr po milimetrze dociskam coraz mocniej spust. W końcu bum!

Trey

<eee... On nas wcześniej obserwował? Hm...>
Wbił miecz lekko w ziemię, kładąc na rącze dłonie.
-Taaak to ja. Ja jestem Shiro... Tanaka...
Tak chwile patrzył w jego oczy, po czym kontynuował
-A wiec... Jak z tym będzie?

(pff... Ześ wymyslił xP)

Paxo

Taizo wyszedł na powierzchnię, i mocno odetchnął, mówiąc:

- Heh... Co za piękny krajobraz, naprawdę piękny. <drapię się z tyłu głowy> No więc teraz czas poszukać jakiegoś przeciwnika, ale muszę uważać aby się tak daleko nie zapuszczać, bo jestem tu jak na razie pierwszy raz. <ładuje magazynek do pistoletu, aby w razie ataku był gotowy do strzału>

Dada

Barney Krov

BLAST! Skrytobójca po tym strzale zleciał z dachu... i upadł na głowę. Jest z pewnością martwy
(150 exp*2=300 exp 25 E-C)

Shiro Tanaka

-Musisz mi dowieść, że jesteś godzien wstąpić w szeregi NA!
Powiedział zdecydowanie.

Taizo Hitoshi

Słyszysz odgłosy strzałów, dochodzące zza rogu budynku. Ten budynek znajduje się kilkanaście metrów dalej...

Paxo

Szybkim krokiem skradam się za wrakami samochodów idąc w kierunku odgłosów strzałów, wyjmuję także pistolet aby był gotowy do strzału, mówiąc:

- Ohh... Nareszcie jakaś akcja. No więc zobaczymy co tam się dzieje.

Barni

Barney Krov
-Jupijajej!
Składam Snajperkę i pędem biegnę w miejsce, gdzie spadł skrytobójca. Przeszukuję zwłoki.

Dada

Taizo Hitoshi

Zza wraku samochodu możesz dostrzec, że dwójka ludzi z CMD jest ostrzeliwana przez dwójkę pantheonów. Walka toczy się w dwóch oddzielnych, rozstawionych na przeciw siebie budynkach.

Barney Krov

Ten Skrytobójca posiadał wysuwane ostrze, oraz nóż...

Barni

Niewiele myśląc zabieram mu to i chowam w kieszeń. Następnie postanawiam rozejrzeć się za tamtym Phantheonem.