Megaman Zero Game

Dada

Valck Terys

Tym oto takim sposobem, rozwaliłeś mu katanę oraz... Oraz rozciąłeś my zbroję na pół. Wynik: Przeciwnik jest bez zbroi i co więcej, rozciąłeś jego metaliczne ciało. Jego postać teraz iskrzy! Jest dużo zwarć, lepiej nie podchodzić blisko.(26HP) Tak też robi owy drugi maverick. Odbiega jak najdalej.

Deltar

Zauważasz, że owy przeciwnik poleciał na największy budynek, dwupiętrowy. I tam wylądował i czeka na Ciebie... Co w tym przypadku robisz? Widocznie przeciwnik ma jakiś plan. Tylko jaki?

Jedipp Kenobi

Strzelasz w niego seriami, lecz ten ucieka od twojego ostrzału w bok. Było blisko... lecz tak czy inaczej, to było za mało. Za mało celności... Przeciwnik ukrył się za jakimś samochodem. Ty zaś wchodzisz do budynku który jest naprzeciw Ciebie. Zdaje się, że przeciwnik nie patrzył kiedy ty biegłeś. Wchodzisz na piętro i rozglądasz się za przeciwnikiem. Widzisz jego mały skrawek... Lecz to za mało, z pewnością nie trafisz.

Doragon Vanargand

Idąc tak, poszukujesz jakiegoś słabszego przeciwnika i go znajdujesz. Znajdujesz Guttaura, ten różni się trochę od zwykłego mettaura, jest większy i jest koloru niebieskiego. Pewnie potrafi więcej niż zwykły

Doragon

- ...piesek nie ma pana??...pomóżmy potrzebującym...
skupiwszy spojrzenie na nim staram się rzucić nim o ścianę mocno

Dada

Doragon Vanargand

Rzuciłeś guttaura na ścianę, przy pomocy swoich mocy psionicznych, niby wszystko łatwo idzie, lecz nic badziej mylnego. Moze i uszkodziłeś go(11HP), lecz gdy walnął w ścianę zaczął strzelać swoim wmontowanym karabinkiem, przeszkadzając Ci w koncentracji i musiałeś odbiec od jego ostrzału. Udaje Ci się to, bo na szczęście byłeś obok wraku i tam się schowałeś.

Doragon

- wredny grzybol
czekam az przestanie strzelać po czym wyglądam ukradkiem zza ukrycia skupiając na nim spojrzenie chcąc go "troche podgrzać"

Dada

Doragon Vanargand

Gdy tylko zaprzestał strzelać, powoli patrzysz zza rogu, gdzie może być owy przeciwnik. Rozglądasz się za nim, lecz go nie ma? Czyżby gdzieś zwiał? Na pewno gdzieś zwiał... albo się ukrył i czeka na twoje wyjście... a wtedy będzie fajnie, lecz nie dla Ciebie.

Doragon

przymrużyłem oczy...
<gdzie jesteś grzybku chciałem zrobić zupkę...>
nagle jakby mnie coś tknęło i obejrzałem się za siebie a nóż tam jest - jeśli tak wykonuję próbę pchnięcia go na ścianę

Dada

Doragon Vanargand

Odwracasz się szybko i bez wahania do tyłu. Byłeś przygotowany na użycie natychmiastowej telekinezy, lecz na darmo. Nikogo tam nie ma. Ten Grzybek, jak ty to mówisz, musi się gdzieś chować. Tylko gdzie, to jest pytanie...

Phanti

-Heheheheheh....Jaka pulapka czeka na mnie w tym budynku? Chyba mam ochote to sprawdzic..Hahhaahaahahah!...Ale najpierw, jak juz troche ochlonalem...Wyprobuje technike ktorej nauczyl mnie D.A.W.N-03...

Deltar podchodzi do najblizszego samochodu, wchodzi na niego, kladzie sie na maske i leniwym wzrokiem patrzy sie na jetpackowca. Miecz wciaz jest w jego reku

-Hahahaha...Co w tej sytuacji powiedzialby 03? Pewnie cos w stylu "Do szczescia brakuje mi tylko Pizzy i Truskawkowego Sundae." Czekam na ciebe Jetuś.

Doragon

<gdzie jesteś...>
przymrużyłem oczy rozglądając się czujnie za przeciwnikiem i szykując mocne pchnięcie w tył dla niego

Dada

Deltar

Phanteon z Jetpackiem stoi cały czas na dachu i nie reaguje. Widocznie na coś czeka, tylko na co? Na Ciebie? Nieee... Na zbawienie raczej.

Doragon Vanargand

Coś spadło Ci na głowę, coś lekkiego. Natychmiast spojrzałeś w górę i to był guttaur który zepchnął z budynku mały kamień. Natychmiast pod wpływem emocji popchnąłeś guttaura bardziej w głąb pomieszczenia w którym się znajduje.

Doragon

....
rozgladam sie za jakims wejsciem i wchodze gotow trzepnac w Guttaura troche kamow telekineza

Phanti

-....ARGH! NIE WYTRZYMAM!. W jaki sposob 03 potrafi byc taki spokojny?! Kiedys siedzial 20 godzin i czekal az przeciwnik raczy go zaatakowac...Szlag z jego sposobami, zrobie to po swojemu. Wejde na gore, wyrwe temu idiocie tego jetpacka, posiekam go i zrzuce z budynku. Wtedy na BANK pozostanie w jednym miejscu.

I tak Deltar udal sie do celu.

jedipp

Wychylam się wystrzeliwuję serię przez okno chowam miecz i wyciągam pistolet.(Prawa ręka karabin Lewa pistolet) Wyskakuje przez okno na ulicę i biegnę w kierunku wroga strzelając z tyvh broni stję jakieś 7-8 metrów od niego i z tej odległości prowadzę bezpieczny ostrzał. Jeżeli zaatakuje mnie mieczem będę miał czas żebysię cofnąć/uchylić/uskoczyć przed atakiem. Cały czas strzelam we wroga niezależnie co by się nie działo.

Dada

Doragon Vanargand

Wchodzisz na piętro, będąc gotów na to, że go zaatakujesz paroma kamykami które są na piętrze. Będąc na górze rozglądasz się za guttaurem, lecz go nie ma.. Czyżby znowu gdzieś się schował? No nie... Ten guttaur może przyprawić o nerwy

Deltar

Będąc wkurzony na max'a postanawiasz wejść tam na górę i rozprawić się z tym robocikiem. Biegniesz tam tak szybko jak potrafisz, lecz gdy dochodzisz na miejscu, to ten phanteon zwiewa... Widzisz go już 15m stąd. Widocznie wie, że nie ma z tobą szans... Co robisz w takiej sytuacji?

Jedipp Kenobi

W tej konfrontacji, udaje Ci się przezwyciężyć przeciwnika, mimo tego iż sporo ammo straciłeś oraz zdołał Ci zadać obrażenia(10HP), ale wychodzisz z tego zwycięsko.
(600exp 50 E-C)

jedipp

<i dało się?>

Zabieram wrogom ich 3 kryształowe miecze (ciekawe ile mają obrażeń?) i przeszukuje zwłoki w poszukiwaniu czegoś przydatnego (broni elektroniki amunicji itp.).