Megaman Zero Game

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wyszczerzył zęby.

-Chyba mogę to zrobić, twoje rzeczy będą pod dobrą opieką.-

Pilnuje jego rzeczy?

Naras

Shinku Ankoku

Jeszcze nie.

Mężczyzna wyciągnął do ciebie rękę- Jestem Reo.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wyciągnął swoją i uścinął jego rękę. Mocny ale nie za mocny uścisk dłoni.

-Ja jestem Shinku. Nie zawiedziesz się.-

Naras

Shinku Ankoku

Reo- Miło cię poznać... No cóż to ja lecę byś długo nie czekał.
I odszedł kupić narzędzia, zostawiając cię przed domem samego.
Widziałeś jak obok przechodzą różne postacie jedne mniej inne bardziej barwne, a ty nie miałeś z kim pogadać.

Yasahiro

Shinku Ankoku

No i nie gada, pilnuje tych rzeczy.

Naras

Shinku Ankoku

Nagle spostrzegłeś, że na ulicy pojawił się trzyosobowy oddział Stalowego Legionu, który zatrzymał się i przygląda ci się. Legioniści szepcą coś do siebie ale nie słyszysz tego... Dzięki Xtermii wyłapałeś tylko słowa: "Podejrzanie", "Co tu robi".

Mimo iż nic takiego nie robią to sam fakt, że jesteś obserwowany nieco cię denerwuje.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Narazie to znosi. Sojusz nie jest na przyjaznych stosunkach z Legionistami a jest ich trzech. Lepiej nie tworzyć niepotrzebnego zamieszania tutaj.

Naras

Shinku Ankoku

Oto odpowiedzialna postawa! Nie chcemy przecież wywołać kłótni potem walki a na końcu rozwalić to co zostało z domu naszego znajomego, prawda? W każdym razie pogapili się na ciebie i poszli sobie.

Wrócił Reo z skrzynką pod pachą.
-Już jestem. Dzięki.

Yasahiro

Shinku Ankoku

-Nie ma sprawy, przecież pomogłeś mi wcześniej. Jak będziesz potrzebował jeszcze w czymś pomocy to daj znać.-

Tak złapał się za podbródek na moment, przypomniał sobie o czymś.

-Chociaż... poszukuję kogoś, kto zna się na ziołach. Wiesz, gdzie mógłbym kogoś takiego znaleźć?-

Naras

Shinku Ankoku

Reo- Nie znam żadnego zielarza... Pewnie dlatego, że bliżej mi do morza niż do tej Przeklętej Puszczy. Jeśli kogoś takiego potrzebujesz to pytaj wśród Bestii lub znajdź jakąś aptekę w centrum... Aptekarze skądś muszą brać środki do leków- popatrzył na ciebie przez moment, po czym dodał- Jeśli pójdziesz do Bestii to lepiej bez tego całego sprzętu, jak nie będziesz wyglądał bojowo nie będziesz ich interesował. A tak w ogóle to należysz do jakiejś frakcji?

Spytał przygotowując się do piłowania desek.

Yasahiro

Shinku Ankoku

-Tak, należę do Sojuszu ze Wschodu.-

Zastanowił się przez moment.

-To nie problem, oczywiście?-

Naras

Shinku Ankoku

Reo wyglądał na zaskoczonego, zamarł z piłą w ręku- Dołączyłeś do nich czy przybyłeś... ze wschodu?

Yasahiro

Shinku Ankoku

Nie spodziewał się takiej reakcji. Co mogło to spowodować, to nastawienie do osób ze wschodu.

-Przybyłem ze wschodu, ale skąd taka... reakcja?-

Naras

Shinku Ankoku

Reo- Wszyscy mówią, że "Ze Wschodu" to tylko wymysł bandy, która próbuje kłamstwami zdobyć władzę. Podobno "przybysze" to wyrzutki ze Stalowego Legionu i Nowej Arkadii. Trochę mi do tego opisu nie pasujesz...

Yasahiro

Shinku Ankoku

Skrzyżował ręce na piersi.

-Ponieważ to są kłamstwa. Przybysze to ocaleli członkowie łączonego oddziału Neo Arkadii i Resistance, czyli głównych sił w dawnym konflikcie, w którym brał udział Legendarny Reploid Zero. Ocaleli członkowie, ponieważ gdy nas wysłano, zostaliśmy zestrzeleni.-

Zamknął na moment oczy.

-Oczywiście, możesz wierzyć w to co chcesz, nie będę cię na siłę przekonywał.-