|
Megaman Zero Game
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 3:28, 15 Sie 2014 Temat postu: Ruiny po Bazie Tymczasowej |
|
|
Niegdyś baza ludzi i reploidów chcących walczyć o swoją przyszłość w tym straszliwym mieście, które jest ich domem. Legion raz na zawsze rozprawił się z ich snami, za pomocą olbrzymiej siły ognia dokonał masakry na nieprzygotowanych do takiego ataku żołnierzy Sojuszu. Teraz w miejscu budynku jest tylko roztopiony beton, dziurawe drogi noszą ślady broni plazmowej a swąd spalonych materiałów, mechanicznych części i ciał nie chce się wynieść z tego miejsca. To miejsce jest popisem brutalności Stalowego Legionu, który da się jedynie porównać do masakry na reploidach dokonanej przez Nową Arkadię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 3:38, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Z oddali czujecie niepokojący swąd spalenizny. Im bardziej zdawaliście sobie sprawę, że to dobiega od Bazy Tymczasowej tym szybciej szliście. W końcu rzuciliście się do biegu trzymając w rękach broń. Spojrzałeś na Maxwella ale on był tak samo zszokowany jak ty.
Wkrótce ujrzeliście dym i to co zostało z bazy... Betonowe ściany nadal topiły się przypominając magmę a ziemia wszędzie dookoła jest osmolona przez używanie broni energetycznej. Stoicie w ruinach innych budowli, które zawsze otaczały bazę i przyglądacie się jak olbrzymia ilość żołnierzy Stalowego Legionu przeczesuje ten obszar. Dwa pomalowane na czarno golemy szarżują na stojące jeszcze ściany i burzą je.
Ktoś krzyczy, nagle krzyk milknie.
Baza jest zniszczona... Została zniszczona gdy ty wyruszyłeś na misję. Spojrzałeś na Maxwella, ciągle był w mundurze Legionu. On tylko kręci zszokowany głową a jego mina mówi "Ja nie wiedziałem, Shinku... Ja nic nie wiedziałem...".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasahiro
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 5:30, 15 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Zaczął zgrzytać zębami, zaciskając pięści tak mocno, że paznokcie mu aż przebijały skórę. Był wściekły, nie... bardziej niż wściekły. Ale nie na Maxwella. Nawet o nim nie pamiętał teraz, zbyt pochłonięty był tym co widział. To co było ważne to to, że ci... ci gnoje, te bezduszne maszyny... zniszczyły bazę Sojuszu, zabijając wszystkich co w niej byli.
Od jego emocji jego Xtremia zaczęła wariować. Żyły na jego ciele były bardziej widoczne, ich czarny kolor stawał się mocniejszy. Wszystko co znajdywało się w zasięgu Xtremii, on zaczął niszczyć virusami.
Jednak w obecnym stanie byłby całkiem bezsilny. Jak chciałby się rzucić na tych żołnierzy, zniszczyć Golemy od środka... Spojrzał w kierunku Maxwella, widać było furię w oczach.
-Dzięki twoim działaniom nie będzie potrzeby tworzyć innych wysokopoziomowych broni, by pokonać inne? Czy postronni dostaną lepsze zbroje by nie ucierpieli? Czym był nasz Sojusz wobec tego, skoro nawet nasza baza nie była jeszcze całkiem przygotowana, skoro nie toczyliśmy żadnych masowych walk przeciwko innym frakcjom? Może nie chcesz podnieść poziomu wojny, ale to już się stało. Jeżeli ty tego nie zrobisz, to zrobią to inni. Ty tylko zabierasz tym słabszym szansę na obronę...-
Podszedł do niego bliżej.
-Mój Sojusz upadł, baza została zniszczona. Co z tym zrobisz?!-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:26, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Niczego Xtermią nie zniszczyłeś bo nic nie było w zasięgu. Rzuciłeś oskarżeniami w Maxwella ale ten milczał przyglądając się ruiną, odezwał się wtedy gdy się opanował:
- Wyciągasz zbyt pochopne wnioski. Ciągle ktoś mógł uciec, a na misjach pewnie są wasze oddziały. Zajmijmy się nimi, trzeba nadać jakoś ostrzeżenie.
Gdyby Legion chciał załatwić bazę wystarczyłyby zwykłe bomby, nie mieliście żadnych wzmocnień... Chyba, że to pokaz siły dla innych a Stalowy Legion planuje rozstrzygnąć wszystkie kwestie w wojnie.
A jeśli chodzi o słabszych to myśliwy z najlepszym karabinem snajperskim nie będzie lepszy od snajpera z zwykłym karabinem myśliwskim. Zrozum w końcu, że lepsza broń słabym nie pomoże a silnych uczyni jeszcze silniejszymi. Będziemy musieli pogadać o tym co czyni jednych słabych a drugich silnych ale teraz nie ma na to czasu.
Obcy piskliwy głosik- Nie wiem co różni słabych od silnych ale wiem czemu głupiemu się udało a mądremu nie!
Odwróciliście się obaj i zobaczyliście reploida chłopca o zielonych elegancko uczesanych włosach. Miał on jednak jedno zielone oko a zamiast drugiego dziurę na wylot w głowię po strzale z broni energetycznej. Odziany był w mundurek Stalowego Legionu.
Tuż za maluchem stał koleś w ciężkiej wysokopoziomowej zbroi, która wyglądem przypominała zbroję golemów z tym, że ta była całkowicie dostosowana do kształtów humanoidalnych. Osobnik patrzy na was przez szparę w hełmie, w prawej ręce ma długą lance a w drugiej olbrzymią tarczę. Wygląda na to, że robi małemu za ochroniarza.
Dzieciak ze Stalowego Legionu- "Bo głupi działał kiedy mądry myślał"! Prawda, Max?
Maxwell ruchem ręki dał ci znać byś nie podejmował żadnych działań.
Maxwell- Prawda, Malum. Zuch chłopak, a teraz zostaw mnie na chwilę ja muszę coś załatwić.
Malum popatrzył najpierw na Maxwella potem na ciebie i pomachał ci z uśmiechem. Jego strażnik stał w kompletnym bezruchu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasahiro
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:30, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Spojrzał na Maxwella.
-Prócz użycia komunikatora lub szukania tych, co byli wysłani na misje, jakieś pomysły?-
Wyciągnął komunikator swój i był gotowy spróbować się skontaktować z kimkolwiek ze swojej Frakcji z kim mógłby, jeżeli Maxwell się nie sprzeciwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:02, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Zignorowany Malum wskazał na swoje oko i z dziwną radością oznajmił:
- Stałem za blisko i oberwałem!
Maxwell- To wygląda raczej jakbyś pomylił lufę z lunetą. Idź niech cię naprawią.
Malum kiwnął głową i ruszył... Bliżej Maxwella po czym zaczął ciągnąć go za płaszcz. Kiedy maluch zbliżył się do was dwóch jego strażnik lekko zmienił pozę na bardziej bojową, patrzył na ciebie. Twój Szósty zmysł mówi, że dokładnie wie kim jesteś.
Malum- Max napraw!
Maxwell- Idź do kogoś innego.
Malum poszedł, Maxwell strzelił się dłonią w twarz, bo ten poszedł do ciebie i powiedział:
- Wampir napraw!
Maxwell zwrócił się do strażnika małego:
- Zabierz go gdzieś.
Ten jednak nie zareagował a mały stukał cię palcem. To bez sensu, ten maluch nie łapie.
Maxwell dał ci znak, że powinniście po prostu iść, gdy ruszyłeś powiedział:
- Potrzebujemy czegoś z większym zasięgiem, ale wysyłanie wiadomości po kolei do tego kto zjawi się na komunikatorze to też coś. Grunt, żeby nie wpadali na oddziały Legionu. Miejsce zbiórki... Strefa Mieszkalna, tam powinno być bezpiecznie. Dookoła waszej bazy, byłej bazy, muszą być rozstawione maszty zakłócające ale te mogą też służyć do nadawania wiadomości, zrobimy tak: ty udaj się do Strefy, znajdź wolne miejsce, rozkazuj tym co się zjawią. Oficjalnie powinienem być jeszcze członkiem Legionu więc spróbuję się dostać pod masz, będę potrzebował częstotliwości, których używa Sojusz.
Maxwell ma na plecach Maluma... który uśmiecha się do ciebie. Mały wdrapał się na niego a twój towarzysz nawet nie zauważył, oto minusy dużej siły. Oczywiście ponieważ mały był z wami to i za wami szedł ten przeklęty koleś w zbroi.
[Szósty zmysł]
Czujesz się spokojny a to znaczy, że nie stanowią zagrożenia. Na razie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Naras dnia Sob 23:02, 16 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasahiro
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:09, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Wzdycha i po prostu daje te częstotliwości, których używa Sojusz, Maxwellowi. Co się stanie, jeżeli jednak by go zdradził? Członkowie Sojuszu umrą? Ha, i bez jego działań by tak się stało. Można zaryzykować, bo to żadne ryzyko.
Co prawda, dziwne jest to, że wiedzą dokładnie kim Shinku jest, ale nie są jeszcze zagrożeniem... To dobrze.
Jeżeli nie ma numeru komunikatora Maxwella to go o ten prosi.
-Dam znać jakby coś się zmieniło... Życz mi szcześcia. Sądzę, że dobrym miejscem by się spotkać będzie... Cmentarz. Jakoś pasuje, a spotkanie przed centrum lub przy hotelu może wydawać się dziwniejsze...-
Idzie w kierunku Strefy Mieszkalnej... Czuje się po prostu... pusty.
Gdy jest pewien, że go nie podsłuchują to w czasie wędrówki wysyła komunikaty do tych co może, by zebrali się w Strefie Mieszkalnej... najlepiej przy... Hm, Cmentarzu. Pasowałoby nastrojowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:40, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Maxwell- Legion nie będzie z wami walczyć w Strefie Mieszkalnej. Jak tylko spróbują najpierw będą mieli na głowie najemników, mieszkańców a potem i Nową Arkadię, która nie przepuści takiej okazji. Będziecie tam bezpieczni więc nie spotykajcie się na cmentarzu... Przy zniszczonej oczyszczalni wody powinno być dużo miejsca.
Twój towarzysz obrócił się a następnie rozejrzał dookoła.
Maxwell- Czemu ona za nami łazi?
Malum- No tengo bladego pojęcia. Może ciebie lubi? Ciebie wszyscy lubią!
Maxwell nic nie odpowiedział. Wymieniliście się danym, w tym ustaliliście ostateczne miejsce zbiórki i rozeszliście.
Więc gdzie ustalasz miejsce zbiórki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yasahiro
Dołączył: 04 Paź 2010
Posty: 1298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:42, 16 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Shinku Ankoku
Zniszczona oczyszczalnia wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|