Megaman Zero Game

Naras

Shinku Ankoku

Podniosłeś z trudem Pantheonlorda i ruszyłeś po chwili się wywalając. Dashem praktycznie na jednej nodze i jeszcze z obciążeniem?
Vesnar- Nie mam pojęcie! Skoro działam to mogę spróbować ale nie podoba mi się ten pomysł!

Yasahiro

Shinku Ankoku

-NIE MA WYJŚCIA! FUZJA!-

Wobec tego stara się jednak dalej używać drugiej nogi by dopomóc, ale wciąż większość wagi stawiając przez większość czasu na tej w pełni sprawnej.

Naras

Shinku Ankoku

Vesnar rozbłysł i:
-AAAAA! NIEEEEE!

Zawył z bólu gdy nagle czarne płomienie zaczęło wypalać mu oczy, spadł na ziemię obijając się kilka razy, widzisz jak jego skrzydła się deformują, skręcają się coraz bardziej aż ostatecznie rozrywają się. Vesnar nie przestaje krzyczeć dopóki z jego ust nie wyleciało więcej czarnych płomieni. Nie wiedziałeś, że C-Elf ma coś w postaci żyłek w swoim ciele ale teraz to widziałeś. Jedna po drugiej wypełniały się czernią. W niemym krzyku rozpaczy Vesnar tarza się po ziemi.
Z niemym zaskoczeniem i przerażeniem stojąc się temu przyglądałeś ale nagle cień z nad twojej głowy wyrwał cię z osłupienia. Uciekłeś spod wielkiego kawałka gruzu bez problemu ponieważ spadał dziwnie wolno... Moc Vesnara działa!

Yasahiro

Shinku Ankoku

Stara się... wziąć Vesnara w ręce, podnieść go jakoś, cokolwiek. Jest zszokowany, czuje, że to jego wina... i słusznie. Nie słuchał Vesnara gdy mówił, że nie podobał mu się ten pomysł... A-Ale może jeszcze się da go ocalić, prawda?

Tak jak mówił, stara się go brać na ręce, jakoś go schować... I biegnie z ciałem Pantheonlorda do windy.

-Trzymaj się Vesnar... Jeszcze trochę...-

Naras

Shinku Ankoku

Podnosisz Vesnara drugą ręką... Nic nie waży. Cholera w jednej coś małego w drugiej Pantheonlord. Niezbyt wygodnie.
Dzięki mocy Vesnara i Dash'owi uciekasz do windy jednocześnie wybiegając z mrocznego obszaru tego przerażającego rodzaju cyberworld'u. Nagle odkrywasz, że twój C-Elf zniknął ci z ręki!
Wszystko się dalej wali ale w windzie jest chyba bezpiecznie. Drzwi od windy same się zamknęły ale winda nie ruszyła, czeka aż naciśniesz przycisk.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Po prostu rzuca Pantheonlorda na podłogę windy i stara się otworzyć drzwi do windy. Może Vesnar jest tylko na zewnątrz może... Może da się go jeszcze uratować. MOŻE NIE JEST ZAPÓŹNO BY NAPRAWIĆ BŁĄD!

-VIRUS ELFY! PRZYWRÓĆCIE MI VESNARAAAA!-

Krzyknął. Vesnar wiele z nim przebył, był na dobre i na złe... I tak to się kończy? Przez głupotę Shinku? Niewiele rzeczy go poruszało... ale śmierć Vesnara... łzy pociekły mu po twarzy.

Jeżeli nie jest w stanie otworzyć drzwi windy... naciska przycisk by ruszyła.

Naras

Shinku Ankoku

Otworzyłeś drzwi i widzisz w większości zawalone pomieszczenie, zaraz nie będzie tutaj żadnego "pomieszczenia"... Nigdzie nie widzisz też Vesnara. Coś czułeś, że raczej go nie upuściłeś.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Szybko stara się wejść w obszar mrocznego Cyberworldu i patrzy na miejsce dookoła siebie, szybko szukając Vesnara. Jeżeli go widzi... stara się go znów wziąć w ręce. C-Elfy to oprogramowanie i energia, nie? Stara się wykorzystać Xtremię, żeby go zgrać na swój "Twardy Dysk" po czym opuszcza ten Cyberworld, wbiegając do windy i naciskając przycisk by pojechać na górę. Jeżeli nic nie da rady zrobić z Vesnarem... tak samo wbiega do windy i naciska przycisk.

Naras

Shinku Ankoku

Nie odnalazłeś Vesnara, wróciłeś do windy.
Dostajesz 2 000E-C za zabicie Pantheonlorda i Rękawice Pantheonlorda. Ciało wziąłeś sobie sam.

Na górze czekało cię małe zaskoczenie cała gromada czarnych elfów czekała już na ciebie w piwnicy radiostacji.
-Hi, hi, hi!Masz?

Yasahiro

Shinku Ankoku

Jego twarz była jakby bez emocji. Nie wiedział już co czuć. Smutek, Depresja, żałoba? Odpowiedział im.

-Elfy, które zginęły w waszej strefie. Chcę jednego z nich odzyskać. Oddam wam rękawicę, nawet zrobię więcej rzeczy dla was, o ile mi powiecie jak to zrobić...-

Zastanowił się przez chwilę, Vesnar nie chciałby, żeby postąpił tak głupio, że zapomniałby o najważniejszym.

-A także po co wam ta rękawica.-

Stara się Xtremią wyczuć cokolwiek z rękawicy, jakoś się połączyć. Cokolwiek?

Naras

Shinku Ankoku

Wyczuwasz rękawice, ona szuka połączenie... Jeśli włożysz ją na rękę...

Mroczne elfy popatrzyły na ciebie, po czym jeden po drugim przywoływały na swoich czarnych twarzach szerokie białe uśmiechy.
-Hi, hi, hi! Nie możemy. Hi, hi, hi! Może wyleci stamtąd jako jeden z nas, może wcale. Hi, hi, hi- popatrzyłeś z zwątpieniem na rękawice- Daj! To dla mami! Hi, hi, hi!

Yasahiro

Shinku Ankoku

Pamięta to, jak wyglądał ten mroczny CyberWorld. Pamięta to co mówił Panteonlord o apokalipsie, a także cierpienie Vesnara przez decyzję Shinku... To może być jedyny sposób na odzyskanie Vesnara, ale czy on by tego chciał? Czy warto skazać świat na zagładę?

-Obiecaliście mi nagrodę, jeżeli dam wam Rękawicę. Chcę wiedzieć co to za nagroda i po co wam ta rękawica. A także chcę mieć pewność, że będę mógł odzyskać Vesnara!-

Naras

Shinku Ankoku

Elfy popatrzyły na siebie jakby szukając, który z nich zna odpowiedź. Jeden się odezwał:
- Hi, hi, hi! Ja jestem nagrodą, moc jest nagrodą! Hi, hi, hi! My wiemy, że nie jesteś taki ludzki na jakiego wyglądasz. Hi, hi, hi! Moja ofiara ulepszy cię. Maszyny nie będą już takie straszne.

Widząc, że czekasz na dalsze odpowiedzi zaczęły ponownie się rozglądać po sobie. Nagle jeden powiedział:
- Musi zapytać mami!
Drugi odezwał się uśmiechając się jeszcze bardziej:
- Więc musi uwolnić mami!

Przyleciał nagle gruby czarny elf, z którym gadałeś wcześniej:
- Hi, hi, hi! Te durnie zamknęli mami! Dali najpierw uciec wszystkim a potem złapali mami! Ale my wiemy jak ją uwolnić! Hi, hi, hi! Chcemy do mami! Oddaj nam!

Yasahiro

Shinku Ankoku

-Czyli ta rękawica jest kluczem do waszej mami... czy to w niej jest wasza mami?-

Już... nie wie co zrobić. Kurde, nawet nie wie co ta rękawica sama w sobie robi.

-Ta rękawica, skoro jej potrzebujecie by uwolnić waszą Mami, to pewnie wiecie co robi w posiadaniu Reploidów. Więc powiedzcie, w jaki sposób używał jej Pantheonlord?-

Naras

Shinku Ankoku

Gruby czarny elf- Hi, hi, hi. Nie potrzebujesz wiedzieć. Daj!