Megaman Zero Game

Olekman

Hana
Gość wyjżał za osłonę i wyglądał na conajmniej zdziwionego. -Chyba nie ma czasu o tym gadać.- przeskoczył murek i pobiegł gdzieś na prawo.

Xellos

Hana
*Nie ma czasu o tym gadać!? Przed chwilą ktoś próboał mnie zabić, a ten mówi że nie ma o czym gadać...*
Hana pobiegła za nieznajomym

Olekman

Hana
Przeskoczyłaś za osłonę i zobaczyłaś coś co pozwoli ci zrozumieć zachowanie twojego kompana. Otóż w ulicy naprzeciwko jedzie czołg! Czym prędzej pobiegłaś za nieznajomym, tylko że nigdzie go nie widać.

Xellos

Hana
*Coś mi się wydaje że tamten gość ostro się komuś naraził*
Hana szybko usiłuje się ukryć za jakąś większą zasłoną, jednocześnie wypatrując nieznajomego

Olekman

Hana
Wlazłaś do budynku po przeciwnej stronie ulicy niż byłaś poprzednio. Czołg nadjechał i był już na skrzyżowaniu, które łączy się z ulicą na której się znajdujesz. Na wieżyczce był jeszcze strzelece obslugujący kolejnego CKMa.

Xellos

Hana
Hana skuliła się w swojej kryjówce i nasłuchiwały wszelkich odgłosów, mający świadczyć o ewentualnm ataku na nią. Jeśli takowy usłyszy stara się gdzieś uskoczyć

Olekman

Hana
Czołg jechał w alejkę, co można było słyszeć. Jakiś głos poszedł w megafon:
-Przestań się ukrywać, i tak cię znajdziemy!-

Xellos

Hana
*Mam tylko nadzieję że to nie o mnie mu chodziło...*
Hana dalej ukrywa się, czekając a odgłosy jadącego czołgu ucichną. Jednocześnie jest cały czas gotowa do ewentualnej ucieczki czy uniku

Olekman

Hana
Czołg najwyraźniej się zatrzymał. Chwilę tak stał i znowu rozległ się głos. -Skoro nie chcesz wyjść, to wykurzymy Cię!- i usłyszałaś że zaczęli ostrzał z CKMu.

Xellos

Hana
*Czy oni powariowali!?*
Hana zaczęła się rozglądać za jakąś drogą ucieczki

Olekman

Hana
Wyjścia nie ma. Budynek do którego weszłaś można zaliczyć jako jedno pomieszczenie. Reszta nie do przebicia. Za to oni tak ostrzeliwywali budynki. Doszli do twojego i kilka strzałów poleciało ci nad głową.

Xellos

Hana
*Chyba tylko to mi zostało...*
Hana próbuje przekrzyczeć karabin
-Poddaję się! Przestańcie strzelać!
I odkłada ostrze w sposób, aby był widoczny dla napastników

Olekman

Hana
Chyba tego nie usłyszeli. Za to ty poza strzałami z karabinu usłyszałaś znajomy dźwięk wyrzutni. Karabiny ucichły. Wyjrzałaś i zobaczyłaś że w oknie budynku po przeciwległeś stronie jest twój znajomy. Strzelec na wieżyczce czołgu został zniszczony wraz z częścią wieżyczki. -A, tam jesteś!- usłyszałaś głos z megafonu i lufa czołgu wymierzyła w niego.

Xellos

Hana
*Znowu ocalił mi skórę... Chyba teraz moja kolej*
Hana w biegu pochwiciła ostrze w biegu, pobiegła sprintem do czołgu i spróbowała wskoczyć do środka przez dziurę po wieżyczce (chyba jest takowa) w celu pozbycia
obsługi czołgu

Olekman

Hana
Działo wystrzeliło prosto w miejsce w którym stał koleżka. Chmura dymu i pyłu zakryła tamto pomieszczenie. Eksplozja była spora, musiałaś przystopować w biegu.