Megaman Zero Game

Dada

-Do bazy Resistance... A ty skąd jesteś tak wogule??

X

-Hmmmmm... pojęcia nie mam... szwendam sie tutaj...

Dada

-To jak idziesz ze mną? Czy zostajesz tutaj... a wiesz... tutaj mogą się znajdować gorsi przeciwnicy...
Powiedział, idzie sobie w kierunku TS'a...

X

-Idę oczywiście...

I poszła za nim.

Dada

Po 10 minucie 'podróży' jesteście przy TS'ie... napiszę tam.

Dada

Dada zaczyna poszukiwania jakiegoś godnego dla niego wyzwania... ale przed tym... szuka pierwszego lepszego przeciwnika do bicia...
<Trzeba rozpocząć rozgrzewkę...>

X

Zauważasz jakąś osobe siedzacą na jakimś wysokim budynku... a przed toba są 2 Carne Phanteony.

Dada

Wyciąga tarczę oraz miecz... Tarcza w lewej, miecz w prawej. Krzyczy do dwóch phanteonów jeśli nie widzą go..
-Hej! Wy! Walczcie!
I ruszył do natarcia mając tarczę przed sobą... Tryb Ataku: Taran.

X

Powaliłeś ich, obr dla nich 30... są na ziemi

Dada

<Też mi rozgrzewka...Przynajmniej poćwiczę rzut tarczą...>
Dada stara się rzucić tarczą tak, aby dostał w głowę, lecz ta tarcza ma wrócić do właściciela nie wbijając się w ziemię. A drugiego dobija mieczem... To wszystko robi bardzo szybko...

X

Tak też robisz... zabijasz ich, dostajesz 420 EXP'a i 35 E-C

-Nieźle, nieźle...

Powiedziała osoba na górze... miała dziewczęcy głos.

Dada

-Hm? A ty to kto...
Powiedział nie chowając tarczy i miecza... chociaż te obie bronie ma opuszczone w dół. Patrzy się na tą postać...

X

Zeskoczyła z budynku, ale spokojnie tak jagby dopłynęła na górę... ta postać wyglądała mniej wiecej tak... chociaż oczywiście wyraz twarzy miała inny [link widoczny dla zalogowanych]

-Poznajesz?

Dada

- Jeżeli miałbym strzelać... i jeżeli patrzeć na obecną sytuację... to jeśli nie jesteś Sarą to nie wiem kim możesz być
Stoi cały czas wyprostowany...

X

-Trafiłeś. Uznałam że trzeba zmienić trochę swój wygląd... długie włosy mi sie znudziły... całkiem dobrze walczysz muszę przyznać

Też stała wyprostowana.