Megaman Zero Game

Dada

<haha teraz nie ucieknie...>
Czeka koło TS'a

Ramroyd

Ram zbliża się w kierunku TS'a i rozgląda się pospiesznie za przeciwnikiem.

Dada

- Hahaha witam panie Ramroydzie dawno sie nie widzielismy...

Ramroyd

-Heh to znowu ty mało ci było za pierwszym razem?? Jak widzisz mam tu małyu skarb którego raczej ci nie oddam. Jeśli go chcesz będziesz musiał zabrać mi go siłą. Wybacz mała ale to zamie wylcko chwilę-Położył Dianę na ziemi wyciągnął miecz i ruszył na Dadę-Lodowe cięcie!!-używa umiejętości Lodowe cięcie.

Dada

- Tym razem ci sie nie uda-
Chroni sie tarczą po czym próbuje go zkontrowac...

X

Bronisz sie tarczą i to ciecie zabiera ci 2 obr. A ty go zaatakowałeś i zabrałes mu 5 HP.

Dada

- atakuj! hahaha! nic mi nie zrobisz...
dada przyjął postawe obronną i czekał az Ram zaatakuje...

Ramroyd

<Musze za wszelką cene przenieść małą do bazy Harpuya na mnie liczy>

Ram podbiegł do Diany podnosi ją i przykłada ostrze do gardła i krzyczy

-Odsuń się i pozwól mi dojść do TS'a jeśli chcesz żeby żyła!!

Po czym powiedział szeptem

-Nie bój się to jedyny sposób żeby cię przenieść w bezpieczne miejsce

Dada

- Myslisz ze mnie przestraszysz szujo?-
Rzuca lightsaberem w bron Ramroyda...

X

Niestety trafiasz w Diane... zadając jej 6 obrażeń... przebijając ją... i sie Troche ram pokaleczył i dostał 2 obrażenia.

Dada

<agh... to nie miało tak>
Dada nagle upada trzymając w ręku tarcze...

Mighty

Rakish widzi że Ram walczy znów z Dadą tym razem schował się za kamieniem i obserwuje walke

Ramroyd

-Ty szujo-zawołał Ram odrzucił lightsworda bardzo daleko schował ostrze <Muszę się dostać do TS'a za wszelką cene mistrzu Harpuyo dodaj mi sił>
Krzyk Rama rozdarł niebo przycisnął Diane mocno i popędził do TS'a ignorując ataki prZeciwnika.

Mighty

- Stój Ramroydzie! Rakish odzapleczył granata i próbwał zniszczyć TS - Raz się żyje! Dada uciekaj!

X

Popędziłeś i już w nim jesteś... a Diana została trafiona gdzieś w ramie gdzie nie było stalowego torsu więc krwawi... a ty za wiele TS nie robisz.