Megaman Zero Game

Dada

Yuzumaki

-Ja chcę Cię sprawdzić... Czy zrobiłeś postępy, czy też się pogorszyłeś... hihihi

Trey

Yuzumaki

[i]-Ojojoj... Czyżbyś znowu chciała na mnie nasłać cos? No dobrze, tylko nie karz mi znowu szukać swej kryjówki jak poprzednio, to jest strasznie... irytujące.
Powiedział ironicznym tonem po czym wstał, otrzepał się z piasku(czy co tam było) i czekał na to co ona powie lub na cos co sie może stać

Dada

Yuzumaki

-To poczekasz chwilkeeee bo ja muszę...
Słychać głośne łup, echo rozniosło się po mieście...
-Uch... Ciężkie to... Dobra, to jedziem! Gotowy? hihi...

Rashef

'lewo... prawo... lewo... prawo. Grah! Jak ja nie lubię takich wyborów.' Stał tak jeszcze przez moment w pulsującym świetle lataki?... cóż, czarne światło nieco wykreśla to urządzenie z definicji latarki ale pozostałe spektrum będzie musiało wystarczyć. Ostatecznie wybrał lewy korytarz i tymże właśnie korytarzem ruszył dalej ku nieznanemu.

Trey

Yuzumaki

<Eh, tylko sie nie połam...>
-Taaa, gotowy
<Chciałbym byc taki pewny siebie jak teraz, juz zawsze... ehh>
Pomyslał po czym czekał na dalsze poczynania Amelii i obserwował otoczenie

Dada

Rashef

Idziesz sobie tak, i po kilkunastu sekundach trafiasz na ślepą uliczkę... Znów czarny kolor nadszedł i dziwne dźwięki, takie tajemnicze wydobywają się zza twoich pleców...

Rashef

'Cholera.' Zabluźnił w duchu ' a trzeba było iśc w prawo.' Na przeraźliwy dźwięk zareagował jak każdy zdrowo myślacy... organizm, czyli starał się odwrócić jak najszybciej i w jednej ręce trzymając broń świecił latarką w drugiej po korytarzu by przyjrzeć się temu czemuś o ile tutaj jest. Plecami opierał się o ścianę, która zwieńczała korytarz i robiła z niego ślepy by zminimalizować szanse bycia zaatakowanym od tyłu.

Dada

Yuzumaki

Nic nie usłyszałeś już... tylko zauważyłeś jakąś postać będąca na budynku i patrząca na Ciebie...
-Siema...
Jego głos nie oddawał jakichkolwiek uczuć.

Rashef

Odwracając się zauważyłeś sylwetkę, która była nadzwyczaj blisko... Odruchowo odsuwasz się do tyłu... I byłeś blisko ściany i o nią chcesz się oprzeć. O dziwo... Ta ściana to jedna wielka iluzja... tak samo jak ta postać... która zniknęła... Hologram? Jeżeli tak, to musi być tutaj urządzenie...

Rashef

'Hologramy... ugh' Przypomniał sobie misję w CMD związaną z lasem dysis. 'Cokolwiek tu trzymają, musi być conieco warte skoro używają hologramów do obrony... chociaż z drugiej strony jeśli to robota psionika to trzeba się mieć na baczności... w końcu może oddziaływać też na inne zmysły'. Wstał, otrzepał się z kurzu i trzymając się prawej ściany szedł dalej korytarzem. Starał się zachować ostrożność, gdyż mogą się tu też czaić nieznane pułapki.

Trey

Yuzumaki

<No, co znowu?...>
Yuzumaki spojrzał w stronę tej postaci i odpowiedział lekko znudzony
-No siema...
Sięgnął po obydwa miecze, lecz jeszcze ich nie wyciąga... Czeka na reakcje tamtej osoby

Dada

Rashef

Droga dalsza przebiegła bez żadnych przeszkód... dochodzisz do pewnych schodów, prowadzących na górę i jest znowu klapa, ale nie widać było, aby była czymś zamknięta itp. rzeczy...

Yuzumaki

Wyciągnął dwa miecze... patrząc się na Ciebie i na okolicę... widocznie patrzy na otoczenie i myśli... jakby je wykorzystać.

Trey

Yuzumaki

<Czyżby jakiś "inteligentny" przeciwnik? Cóż, pora się wykazać>
Rozejrzał się naokoło, po czym przyjął postawę obronną, gotowy na atak z "praktycznie" każdej strony...
Gdy tylko przeciwnik się poruszy, Yuzumaki stara się wypatrzeć każdy, nawet najmniejszy błąd w jego ruchach i wykorzystać go do ataku

Rashef

Sprawdza czy schodzy są prawdziwe. Jeśli tak to wchodzi po nich powoli, otwiera klape i wyciągając broń przed siebie na wszelki wypadek, gdyby musiał strzelać, czeka na jakąś reakcję otoczenia. Jeśli takowej nie ma sprawdza co znajdowało się nad ów klapą.

Dada

Yuzumaki

Przeleciał jeszcze wzrokiem przez parę miejsc... po czym po patrzył na Ciebie... Podniósł miecze do góry i machnął nimi w dół powodując, że podwójna fala uderzeniowa leci w twoim kierunku...

Rashef

Schody się okazują prawdziwe, więc po nich wchodzisz... otwierasz lekko klapę i widzisz, że na zewnątrz jest ciemno... Ale masz latarkę, więc nie powinno Cię to zrazić... Wychodzisz? Czy się wracasz?

Trey

Yuzumaki

<Cóż, gdybym był silniejszy, udałoby się to zablokować... No nic...>
Pomyślał, po czym zrobił dosyć daleki odskok w bok, następnie pobiegł w kierunku przeciwnika i zastosował na nim ThuderSlasha… jeśli się uda, kontynuuje atak nie dając wrogowi zbytnio odpocząć pomiędzy blokami…

Jeśli przeciwnikowi uda się zablokować atak, Yuzumaki odbija się od przeciwnika powodując lekkie odrzucenie go w tył. Właśnie ten moment wykorzystuje do podbiegnięcia i lekkiego(lub mocnego, o ile sie uda) przecięcia swego oponenta na wskroś w dwóch miejscach.