Megaman Zero Game

Dada

Doragon Vangarand

Podgrzewasz owy samochód... lecz efektu w postaci wybuchu nie ma. Tylko jest słyszalne syczenie... Ciekawe co znów się dzieje, a Ciebie coraz bardziej główka zaczyna boleć. Powoli nie możesz kontrolować swojej mocy, czyli jest coraz słabsza.

Doragon

-.......darn......
natychmiast przstalem
<niedobrze ten drugi chyba wciaz zyje a ja nie mam zadnej broni co robic>
rozgladam sie za czyms uzytecznym czym moznaby dobic Variablesa

Dada

Doragon Vangarand

Rozglądasz się wokół i znajdujesz stalową rurkę... hmmm nie jest zbyt mocna, ale powinieneś uśmiercić jakoś tym variablesa, byle szybko. Bo widzisz jak pojazd się rusza.

Doragon

ostatkiem sil umyslowych proboje ja przyzwac do wyciagnietej dloni i przywalic nia pare razy w Variablesa z zamiarem dobicia
- kurae.....

Dada

Doragon Vangarand

Przyciągnąłeś do siebie broń, przy pomocy mocy telekinetycznej... to nie wymagało zbyt dużej siły psychicznej. Podbiegasz do tego wraka, lecz już widzisz, że phanteon wstał... lecz ze zniszczoną bronią. Czyli walka jest wyrównana. Jaką taktykę stosujesz?

Doragon

proboje mu ukratkowym spojrzeniem zlaczyc nogi kinetycznie zeby sie wywalil jak sie wywali to go walne rura po glowie

Dada

Doragon Vangarand

Udaje Ci się ten trik, przewracasz go i natychmiast rzuciłeś się na niego z chęcią dobicia go. Prawie Ci się udaje... ochronił się ręką(4HP). Chciał Cię złapać za nogę, lecz nie dosięgnął...

Doragon

- .... jeszcze zyjesz??
proboje znowu zaatakowac dokladajac atakiem kinetycznym kamulcami w niego

Dada

Doragon Vangarand

Kiedy ty chciałeś go uderzyć on podciął Cię(5HP) i prawie, że sam nie upadłeś na ziemie tylko uniosłeś się. Lewitujesz... i w tym czasie rzucasz kamykami w osłabionego Variablesa i tego nie przeżył... Lecz słychać jest po trafieniu jednego z kamyków.
"System autodestrukcji włączy się za 5..."

Doragon

resztkami sil wkurzony na "autora autodestrukcji" i na caly swiat proboje jak najszybciej lewitujac nawiac od tego bombowego "czegos" i probojac po drodze stworzyc przed soba chodzby slaba ledwo dzialajaca tarcze sila telepatyczna zeby jakos zglagodzila ewentualne boom

Dada

Doragon Vangarand

Niestety, wybuch dosięga Ciebie powodując iż straciłeś wszelkie siły do dalszego działania i z tego wynika iż twoja tarcza nie uchroniła Cię... Poleciałeś gdzieś dalej. I wylądowałeś na jakimś budynku.
(500exp-200=300*2=600exp oraz 30E-C-20E-C=10E-C)
Po godzinie leżenia na słońcu... budzisz się z małymi siłami(2HP masz)

Doragon

wkoncu wrocila mi swiadomosc po moim "odlaczeniu sie od rzeczywistosci" i stwierdziwszy ze zyje leze dalej zastanawiajac sie co schrzanilem probojac wypoczac i nabrac troche sil

X

-Hej, żyjesz tam?

Powiedział ktoś w odległości 5 metrów... to był dziewczęcy głos.

Doragon

- huh...
proboje wstac i rozejrzec sie i dowiedziec kto to jest

X

-Pomogę Ci...

I jakby troszkę z pomocą wstajesz... widzisz że jest to całkiem ładna dziewczyna o długich blond włosach, gdzieś do pasa. Ma na sobie białą sukienkę jednoczęściową.