Megaman Zero Game

Doragon

- rozumiem ze to koniec problemow... wracacie ze mna czy mam sam wracac???
ruszam po chwili czy z nimi czy bez - bez roznicy

Dada

Doragon Vanargand

-Jak chcesz... My już się tak zbieramy, podreperowaliśmy postrzelonego przez snajpera, ale myślę, że sobie poradzimy.
Powiedział.

Doragon

- skoro tak...
no wiec wracam do bazy CMD chcac dorwac jeszcze jakigos Mettaurka na zakonczenie milej wycieczki krajoznawczej

Dada

Doragon Vanargand

Idąc w stronę bazy CMD natknąłeś się na patrol NA... patrol dwóch phanteonów idą przed siebie, jesteś za nimi. Śledziłeś ich przez jakiś czas aż... BOOM! Wpadli w minę. Faajnie, pole minowe przed tobą. Chyba lepiej będzie jak zawrócisz i obierzesz inną drogę.

Doragon

- ..................
wiec poszedlem inna droga ostroznie

Dada

Doragon Vanargand

Kiedy tylko się odwróciłeś zauważyłeś dwóch Variables.. z naręcznymi działkami. Idą w twoją stronę... i co teraz poczniesz?

Doragon

- ..........
<no masz>
nie czekajac az mnie przywitaja skupilem spojrzenie na nich aby ich ze soba zderzyc glowami nawzajem mocno i nie czekajac na efekt podnioslem telekineza dwa kamienien do rak nagrzalem do czerwonosci i w nich rzucilem

Dada

Doragon Vanargand

Natychmiast po twoim rzucie czerwonymi kamieniami, pobiegli na bok. Lecz kamienie są wciąż w powietrzu, kiedy to uciekają. Widocznie wiedzą jak może uszkodzić taki kamyk.

Doragon

- .......wracac mi tu....
poslalem za nimi te rozgrzane i nie spuszczajac ich z oczu podnioslem juz recznie dwa kolejne nagrzalem poslalem za nimi i pobieglem za nimi zeby ich nie stracic z oczu

Dada

Doragon Vanargand

Schowali się za samochodami... jednak nie ma wyboru aby gdzieś indziej uciekli, a pojawienie się w jego polu rażenia oznacza równoważnie napisanie sobie przeznaczenia... czyli śmierci.

Doragon

-..... ah tak??
skupilem spojrzenie na samochodach za ktorymi sie schowali chcac je podniesc i pospuszczac im je na glowy

Dada

Doragon Vangarand

Podnosisz jeden z samochodów i tam widzisz w postaci klęczącej Variablesa, który natychmiast mierzy w Ciebie i strzela, ty zaś nie stoisz bez czynnie tylko puszczasz na niego ten samochód, powodując iż jest pod nim... a czy jeszcze jest sprawny to nie wiadomo. Szybko rzucasz się na bok w obawie, że ten pocisk może trafić i na całe szczęście zdążyłeś uniknąć owego strzału. Został jeszcze jeden... lecz ten widząc co z nim zrobiłeś. Będzie wiedział jak się przeciwstawić.

Doragon

czy aby napewno??? skupiwszy spojrzenie na drugim samochodzie.... postanowilem go rozgrzac i pchnac w chowajacego sie Variablesa moze sie przypali...

Dada

Doragon Vangarand

Podgrzewasz ten samochód, prawie że się pali... można tak powiedzieć, lecz co to? Wybucha! Widocznie miał paliwo w środku i to spowodowało reakcję łańcuchową. Z pewnością ten Variables jest zniszczony, lecz wtedy poczułeś ból w okolicy skroni. Nienawidzisz tego bólu i właśnie wtedy, odłamki samochodu lekko Cię poraniły (3HP). Ale tak czy inaczej... fajny widoczek.

Doragon

- ..... gah.... no ale warto bylo
spojrzalem na pierwszego zywego badz martwego Variablesa i usmiechnalem sie zlosliwie bylem gotow to powtorzyc....
<trudno kupimy tabletke>
cofnalem sie kilka krokow w tyl i zaczalem podgrzewac drugi samochodzik jakbym chcial fajerwerkow