Megaman Zero Game

X · Wysłany: Nie 15:09, 11 Mar 2007 Temat postu:

=Aha...

Powiedziała patrzac w ziemie...

-No i co teraz?

Arxel · Wysłany: Nie 15:14, 11 Mar 2007 Temat postu:

- Teraz wam pomogę. Czego potrzebujecie?

X · Wysłany: Nie 15:19, 11 Mar 2007 Temat postu:

-No... skoro już tutaj jesteśmy to poczekamy na Victorie...-Diana

=No dobra...

Arxel · Wysłany: Nie 15:20, 11 Mar 2007 Temat postu:

- Nie sądze by tu przyszła. Może pójdziecie ze mną do domu i ją odwiedzicie?

X · Wysłany: Nie 15:21, 11 Mar 2007 Temat postu:

-No dobrze...

=Skoro tak...

Arxel · Wysłany: Nie 15:22, 11 Mar 2007 Temat postu:

- To chodźmy Powiedział i zaczął iść.

X · Wysłany: Nie 15:23, 11 Mar 2007 Temat postu:

Diana idzie za nim a Sara leci...

Alduron

idę z Susaną ze strony centrum, szukając jakiejś zdobyczy, włączam kamuflaż, a do niej mówię:
- schowaj sie za jakimś kamieniem i czekaj na dogodną porę do ataku

Mighty

- Tak jest, kapitanie.
Powiedziała szeptem i schowała się za najbliższą skałą.

Dada

Idąc tak widzicie... 5 Karabinierów.

Mighty

- Coś tam widzisz?
Powiedziała siedząc za skałą.

Alduron

- Taaaaaa... 5 zbrojnych... A teraz mój Padawanie powtarzaj za mną słowa "Jest jedna rzecz dla której warto żyć... ANAL!! I nie zmienia sie nic!!"
ładuję skila i wyskakuję nad nich, strzelając z 2 nailgunów na raz

Mighty

- Jak do mnie powiedziałeś!? a to mnie wkur***
Przeładowuje pistolet i celuje zza skały w przeciwników, prosto w głowe.

Dada

Ab Tym sposobem poważnie zranił dwojga (po 30 HP), a Sowar zestrzelił właśnie jednego ciężko rannego... Widzicie że się rozpraszają...

Mighty

- Zajme się nimi!
Odpowiedziała odzapleczają granat i celując w któregoś z poważnie rannych.