Megaman Zero Game

Dada

Daray Kazuyoshi

Wykonuje Technikę 'Clone' i wysyła swojego klona na tego robota z zamiarem jego wykończenia. A Daray tylko się przygląda czy zdoła pokonać już osłabionego robota.

X

Dostał z pocisku...i zniknął. Coś chyba twój klon jest na to za słaby.

Yamitsu

Yamitsu
Chodze po miescie szukajac tarczownikow, ktorych misja wskazala jako do likwidacji...

Yamitsu

Zawracam do TS'a

jedipp

Yam

Zrobiłeś zaledwie kilka kroków gdy zobaczyłeś na swojej drodze 4 rozmawiających tarczowników, niestety 3 z nich miało małe tarcze energetyczne ale dla tej jednej sztuki i kompletu czaszek chyba warto zaryzykować.

Yamitsu

Yamitsu
<"tym razem raczej przyjmiemy inna taktyke">
Skladam rece ze soba w kilka formacji probujac sie otoczyc przylegajaca do ciala zamrazajaca aura lodu
<"teraz mozemy sie zabawic">
Unosze nieco na poziom twarzy zlozone rece
<"sople w krag....nie wyjdziecie stad...">
Otwieram gwaltownie oczy probujac utworzyc dookola tarczownikow wysokie sople lodowe zlaczajace sie w gorze, tworzac swego rodzaju klatke

jedipp

Yam

Twoja "Zbroja mrozu" (Bo tak się nazywał ten skill w Diablo xD) przylgnęła do twojego ciała, czujesz, że jesteś w satnie ją utrzymywać przez niewielki okres czasu. Co do lodowych kolców to wyrosły one na zaledwie 70Cm i dwa z nich wbiły się tarczownikowi w udo. (-13hp) Reakcja poszkodowanego była szybka i bezbłędna, jego mała tarcza zaświeciła się na niebiesko i poleciała w twoją stronę aby przeciąc cię na dwie mniej szkodliwe części. Zaraz za niąpoleciała następne jednak wzbogacona żywiołem błyskawic wydaje bardziej świśzczący dźwięk. Co robisz wiedząc, że szanse na unik są niewielkie.

Yamitsu

Yamitsu
(taaa powiem wiecej przeczuwalem, ze to beda blyskawice, a blyskawice w swiecie Zero tepi sie wlasnie lodem <evil> ]: >)
<"Ciekawe...co powiecie na to">
Skladam szybko dlonie ze soba
<"Wind Current">
Otwieram szerzej oczy koncentrujac sie na poruszeniu powietrza do predkosci wrecz podmuchu nasycajac go zimnem by stworzyc lodowy podmuch wiatru skierowany na tarcze przeciwnika w celu zdmuchniecia ich i byc moze nawet przymrozenia
<"4 na jednego co za nieczysta gra...ale za chwile moze zrobimy to jeszcze inaczej">
Po tym wszystkim przymruzam oczy szykujac sie do nastepnej akcji
(o ktorej dowiemy sie po reklamach xD)

jedipp

<nieczysta gra się zacznie jak dojdą snajperzy i kilku knightów xD>

Yam

Pierwsza "lodowa tarcza" zmieniła nieco tor lotu, drasnęła twoje udo (-2hp) poczym zataczając okrąg powróciła do swojego pierwotnego posiadacza. Zaś "elektryczna" zmieciona twoim "podmuchem" opadła ci pod nogi. Czujesz lekkie pulsowanie swojej lewej półkuli mózgowej. Trzech tarczowników zbiło się w grupę osłaniajac się tarczami. Czwarty którego tarcza leży pod twoimi nogami wyskoczył z za grupy i szarżuje na ciebie z mieczem w ręku, pozostali ładują tarcze do rzutu, każda przybiera inny kolor jednak aby się im przyjżeć i określić ich żywioł musisz na to poświęcić cenne sekundy, dzielące cię od poćwiartowania.

Yamitsu

Yamitsu
(49 HP)
(To wtedy nie bedzie nieczysta gra tylko krotka rozgrywka)
Koncentruje sie i gdy przeciwnik bedzie blisko zamykam oczy i staram sie przeteleportowac jego tarcze na dach najblizszego budynku a siebie za tych 3 tarczownikow (za plecy) po czym otwieram oczy i unosze reke nieco w gore na wysokosc swego ramienia
<"to by bylo na tyle na chwile obecna">
Koncentruje sie tym razem na ataku i zaciskajac piesc staram sie wystrzelic nachylone do podloza pod katem 60 stopni 3 lodowe ostre sople skierowane w plecy tarczownikow
<"co powiecie na to">

jedipp

Yam

Tarcza przeteleportowana została we wskazane przez ciebie miejsce. Poczułeś lekkie szturchnięcie między żebrami, otwarłeś oczy, stałeś za grupą tarczowników, w ich rękach nie było tarcz, w prawą pierś masz wbity miecz (-7hp) na którym trzyma się cała ręka aż po ramie, widać przeteleportowała się razem z tobą. Słyszysz krzyk tarczwonika bez ręki, kolce które stworzyłeś zabiły dwu tarczwoników (-70hp) ich zwłoki padają bez tarcz na gruzy.

Przeżył tylko Dowódca (Gościu z wielką tarczą) i jeden pomocnik bez ręki. Dzięki swojej inteligencji domyślasz się, że tarczę lecą w twoim kierunku, jednak gdzie są i jakim żywiołem są naładowane nie jesteś w stanie dostrzec. (1pkt spostrzegawczośći to mało)

Yamitsu

Yamitsu
(43 HP)
(Niestety nie ma idealow Razz

Knight jest np silny ale "glupi" zas Mag jest madry ale slabizna itd Very Happy

)
(aha i skoro tamtemu bez reki przeteleportowalem tarcze to musialby podniesc jedna z tych towarzyszy, zeby bylo wiecej niz 1 szefa Razz

)
<"widze, ze niepotrzebnie...no ciekawe, ze taki numer wyszedl z kawalkiem jego reki...moze to doswiadczenie sie jeszcze przyda...a poki co trzeba zrobic maly skok">
Probuje sie wiec przeteleportowac z lezacymi tarczami na budynek gdzie przenioslem poprzednia tarcze
<"zmiana taktyki, teraz przeprowadzimy ostrzal z gory w miare mozliwosci...kh cholerna reka">
Probuje wyjac ostroznie reke przeciwnika z siebie
<"co za...">

jedipp

Yam

Kawał żelastwa wbity w twoją pierś skutecznie udaremnił twoją teleportację.
Słyszysz kawałek zdania jakie starszy rangą tarczownik rzucił do komunikatora:
-"... dajcie grupę specjlną..."
Wyrywasz z siebie miecz. Brocząc krwią dostrzegasz kierującą się w twoją stronę (lotem koszącym) tarczę niezbyt pokaźnych rozmiarów.

Przez twoją głowę przebiega błyskotliwa myśl: - Może wezwać wsparcie i ubić dwie pieczenie przy jednym ogniu.
______________________
Notka MG: <Radzę wezwać Reaper'a bo chwilowo jest bezrobotny, a tu za chwilę będzie gorąco. Po wszystkim poprosić go o kryształy & "Mision Complet my friend".>

Yamitsu

Yamitsu
(44 HP)
<"Po raz pierwszy w zyciu chyba trzeba bedzie to zrobic">
Wyciagam szybko w bok prawa reke, z rekawa wysuwaja sie 2 cienkie ni to sznureczki (egokineza), ktore po zlaczeniu na czubku winny utworzyc fioletowe ostrze, nie za grube srednio dlugie, dosyc mocne
Wykonuje zamach tym ostrzem chcac zablokowac i ewentualnie w miare mozliwosci odepchnac ta tarcze po czym lewa reka schowana pod plaszczem wyciagam komunikator i przytykajac wciaz pod plaszczem blisko ust ale tak by wrog nie widzial wzywam wsparcie na Zniszczone Miasto podajac kilka szczegolow o przeciwnikach tzn. dwoch tarczownikow calkiem dobrych, jeden silniejszy od drugiego

jedipp

Yam

Blokujesz niewielką tarczę ostrzem. Słyszysz w komunikatorze: - Jeśli ktoś jest w pobliżu zaraz go podeślemy.
Wielka i mała tarcza wyleciały niewiadomo z kąd i chlasnęły cię po brzuchu (-29hp), tylko dzięki zbroi mrozu przetrwałeś ten atak. Tarcze wracają do właścicieli małe do tych martwych tarczowników, a wielka do dowódcy.
Odczuwasz lekki ból głowy.

" ich zwłoki padają bez tarcz na gruzy" - miotnęli tarcze dosłownie na sekundę przed śmiercią.