Megaman Zero Game

Ramroyd

Zemiko Kieroza

<Do diaska... o co tutaj chodzi...>

Zemiko zaczął analizować sytuację... martwy reploid, sypiący się gruz... ten budynek za chwilę się zawali!! Czym prędzej zwiadowca skierował się ku schodom żeby jak najszybciej opuścić to miejsce.

Olekman

Zemiko Kieroza

Szybkimi krokami zszedłeś piętro niżej. Kiedy chciałeś zejść kolejne w dół, schody w których porobiłeś dziury w stopniach zawaliły się pod twoim ciężarem. W ostatniej chwili złapałeś się końcówki poręczy (albo raczej jej resztek). Niestety byłeś na tyle nisko że niektóre kawałki gruzu spadły ci na głowę (-1hp).

Ramroyd

Zemiko Kieroza

<Niech to... sytuacja robi się coraz bardziej ciekawa... tyle że ile tego jeszcze na mnie czeka... moja głowa...>

Spojrzał w dół i określił odległość dzielącą go od podłoża... oraz rodzaj podłoża pod nim (czy jest to sterta gruzu czy stabilne podłoże). Musiał ustalić, czy lepiej dla niego jest zeskoczyć czy wspiąć się i schodzić jakoś dalej...

Olekman

Zemiko Kieroza

Droga w dół, a dokłaniej 2 piętra w dół na masę różnej wielkości rozrzuconych kamieni nie wyglądała zbyt zachęcająco. Wspięcie się po poręczy na górę wydawało się bardziej bezpieczne.

Ramroyd

Zemiko Kieroza

<Oj... w dół źle... na górę ryzykownie... może na boki?>

Rozejrzał się na boki... może są pozostałości bliskiego piętra, na które mógłby skoczyć... jeśli znajdzie dokonuje próby kamikaze rozhuśtania się lekkiego i skoku na tą "platformę"

Olekman

Zemiko Kieroza

W lewo daleko, a w prawo lita ściana.

Ramroyd

Zemiko Kieroza

<Dobra... podemną dwa piętra przepaści... po lewej platforma daleko... po prawej ściana... zostało próbować do góry...>

Nie widząc innej opcji (za mało mądrości i przeżyć wojennych) próbował dostać się wyżej wspinaczką po barierce.

Olekman

Zemiko Kieroza

Poręcz była na tyle wygięta, że wspinaczka szła całkiem dobrze. Raz, dwa się wspiąłeś i mogłeś stanąć na równe nogi. Obecnie masz dostęp jedynie do 4 i 3 piętra oraz dachu.

Ramroyd

Zemiko Kieroza

<Sytuacja mi się wyjątkowo nie podoba... nie można w dół, więc idziemy do góry>

Jak pomyślał tak też zrobił. Skierował się na dach.

Olekman

Zemiko Kieroza

Dach był dosyć mocno popękany. Powoli zacząłeś kojarzyć dlaczego ten reploid jest piętro niżej. Ale to i tak tylko zwykły dach.

Ramroyd

Zemiko Kieroza

<Dobra... jestem na dachu... jeśli nie mogę opuścić tego budynku... to muszę przedostać się na inny...>

Zaczął spoglądać na sąsiednie budowle: określał odległość, jaką musiałby przemierzyć, i ew. okna, w które mógłby mierzyć w razie nieudanego skoku na dach...

Olekman

Zemiko Kieroza

Jak już zauważyłeś wcześniej, dookoła są budynki jednopiętrowe ew. zrównane z parterem. Skok z dachu nie byłby zbyt dobrym pomysłem.

Ramroyd

Zemiko Kieroza

<Heh... nawet z trzeciego piętra skok byłby samobójstwem... została mi ostatnia możliwość>

Postanowił zaryzykować i stanąć przy krawędzi budynku. Spojrzał po ścianie. Chciał się upewnić, czy można po niej jakkolwiek zejść...

Olekman

Zemiko Kieroza

Zejść może by się dało, ale czy bepiecznie to nie wiadomo.

Ramroyd

Zemiko Kieroza

Zamiko podjął decyzję - Schodzi! Żeby mieć mniej roboty, postanowił zejść sobie na trzecie piętro i z tamtąd wyjść przez jakieś okno. Wiedział, że ryzykuje sporo, ale nie miał innego wyjścia (albo go nie widział).