Megaman Zero Game

Roland

Bierze kasę, przegląda notatnik... może jest coś napisane?

Dada

Nic nie pisze... chyba był nowo-kupiony. Niestety, nikt go nie zdążył użyć, ty możesz być pierwszy.

Roland

Zabiera notatnik ze sobą, oczywiście razem z długopisem.
To chyba będzie dobry pomysł, aby zacząć robić notatki... ze względu na swoją chorobę. Może to by w czymś pomagało... Otwiera go na pierwszej stronie i pisze:
"[data, godzina] Znalazłem notatnik na wysypisku. Będę w nim zapisywał to, co robię, ze względu na swoją przypadłość. Pierwszą czynnością będzie pójście na południe."
Tak więc poszedł na południe.
[btw, jaki jest czas in-game? tak z ciekawości]

Dada

[Hmmm... około... 2120 roku... ale głowy nie dam uciąć XD)
Idziesz w kierunku południa i jesteś na granicy centrum a tej północnej części, wrogów wokół nie ma...

Roland

idzie dalej.

Dada

Jesteś w Centrum... (napisz tam)

Mighty

Zabuza wyjął swoją nową snajperkę czołgając się i wypatrując wrogów lub czegoś ciekawego(Bez skojarzeń)

Vanreis

Vanreis przechadzał się po północnej części miasta
z kataną w dłoniach. Miał nadzieję na napotkanie jakiegoś
bezbronnego Reploida.

Silinde

Silinde Fëfalas

Dobiegłem do północnej części miasta... rozejrzałem się w poszukiwaniu zniszczonego pojazdu... kiedy go znalazłem wybrałem w miarę wysoki budynek z dobrym widokiem na pojazd i okolicę i udałem się do niego.

Dada

Vanreis: Niestety nie spotkałeś żadnego reploida... ale za to spotykasz mettaury... tylko że one są schowane w swoich hełmach. Jak na razie... Jesteś od nich oddalony o 50m
Silinde: Dochodzisz do tego zniszczonego pojazdu. Nikogo na miejscu nie spotykasz... to dobrze. Wchodzisz na pobliski budynek dwupiętrowy... i wchodzisz na dach i stamtąd obserwujesz okolicę... Jak na razie jest cicho...

Vanreis

Staram się policzyć mettaury.
Obchodzę je i powoli się zbliżam tak, żeby nie znaleźć
się naprzeciw żadnego.

Dada

Jest ich dwóch, zapomniałem dodać...
Zbliżyłeś się 25m... i wtedy 'obudzili' się i zaczęły się rozglądać. Ty na szczęście się schowałeś w budynku...Co dalej?

Vanreis

Wyciągam pałkę i ciskam ją ponad mettaurami, tak żeby
odwrócić ich uwagę. Potem jak najszybciej biegnę na nie
i staram się przeciąć najbliższego.

Dada

Gdy miałeś rzucić pałką, usłyszałeś pewne głosy dobiegające z piętra... jakąś rozmowę, ale jest niewyraźna. Nie wiadomo czy to wróg, czy może przyjaciel... Oto moment wyboru...

Vanreis

Zmieniam zdanie i chowam pałkę.
Powoli staram się wejść na piętro i podsłuchać rozmowę.