Megaman Zero Game

Dada

Śmierć na miejscu... widać że sie nie patyczkujesz.
(150exp 10 E-C)

Trey

<hyh... i po nim...>

Idzie do TS'a

Roland

[że zdaje się iż chłopak ma za sobą ciężkie życie :p ]

-I co teraz zamierzasz zrobić? Bo ja chyba sobie już pójdę... - mówiąc to podniósł wzrok.

Dada

-Ja chyba wrócę do domu...
Wstał, otrzepując spodnie z piachu. Podaje Ci rękę, czyli chce Ci pomóc wstać...

Skaii

Sphynx chodziła po mieście i szukała jakichś przeciwników, ukrywając się.

Dada

You see... a sniper on the roof...
Ten snajper Cię nie widzi... ale to może nadejść za chwilę

Roland

Podaj mu rękę, ale drugą przytrzymuje wszelką broń i amunicję, i co tam jeszcze ma.
-Więc idź...

Skaii

chowam się i odchodzę niepostrzeżenie z tamtego miejsca, dalej szukając wrogów.

Dada

Roland:
-Do zobaczenia...
Powiedział i poszedł w stronę TS'a
Skaii:
Odchodzisz od tego miejsca... nie robiąc szumu i nie zwracałeś na siebie uwagi.
Idziesz i widzisz... Boxera.

Skaii

*Tak! Nadszedł czas zemsty!* pomyślała Sphynx. Postanowiła rozglądnąć się po okolicy, tak żeby zastawić na tego boxera jakąś pułapkę.

Dada

Są budynki... może zeskok z wyższego piętra na boksera?? Są samochody, gruzy... to co w zniszczonym mieście jest.

Skaii

Wybieram drogę między gruzami i samochodami, tak żeby pozostać najmniej zauważoną. Jeśli takiej drogi nie ma, to leci do budynku, a tam czeka na odpowiedni moment, żeby niepostrzeżenie skraść się za boxera i szybko go wykończyć.

Dada

Wszystko idzie zgodnie z planem, tylko że boxer poszedł naprzód, czyli mówiąc inaczej przemieszcza się, ma patrol terenu

Skaii

*Hmm... patrol. Jeśli zniknie, lub nie wróci na czas będę musiała szybko zwiewać...* Pomyślała Sphynx. Potem zareagowała spontanicznie i włączyła Speedera, następnie wzięła długi rozbieg i skoczyła za boxera, lądując zrobiła przysiad, i podcięła przeciwnikowi nogi kataną.

Dada

Nie potrzebne manewry dało czas na reakcję przeciwnika, ale i tak nie uniknął tego ataku (10HP). Leciał na Ziemię ale jest niezwykle zręczny i wylądował rękami stał na rękach i z impetem walnął nogami w ziemię, zdążyłaś odskoczyć do tyłu. Widzisz spore wgłębienie w ziemi. Przeciwnik staje na nogi.
-Nieźle...