Megaman Zero Game

Olekman

Shouta
Pierwsze co dostałeś to krzywa seria z pistoletu maszynowego (-5hp). Zdąrzyłeś mu wytrącić karabin, ale twój atak kataną uniknął, przewracając się na glebę i tak wpadł do środka budynku. Za to w budowli zawrzało i już widzisz że korytarzem zasówa pięciu uzbrojonych po zęby kolesi, poniektórzy zaczęli w biegu już w ciebie celować.

CormaC

Shouta szybko chwycił wytrącony żołnierzowi z ręki karabinek, wskoczył do pomieszczenia i zaczął strzelać do uzbrojonych po zęby "wojowników" celując im w głowę.

Olekman

Shouta
Nie zdąrzyłeś podnieść broni, gdyż leżący sypnął ci kosę. Niechybnie straciłeś równowagę. Jakąś niecałą sekundę później jakieś 4 lufy były wymierzone w ciebie. No i cię poszatkowali. Budzisz się w szpitalu CMD za 2h.

Ramroyd

Felix

Ledwo fala Cię ominęła, a robot szybko się złożył w kulkę i zaczął pędzić w twoim kierunku. Dzięli was ledwo 10m.

Kortez

Felix jak najszybciej stanął pod ścianą jakiegoś niestabilnego budynku i gdy robot będzie blisko, odskakuje w bok z myślą że robot uderzy w budynek a ten się na niego zawali.

Ramroyd

Felix

Ten ruch był jeszcze gorszym pomysłem. Robot uderzył w ścianę, która zaczęła się przewracać płasko przed siebie, a reszta budynku zaczęła się walić. Jednak stałeś w złym miejscu i budynek przywalił również Ciebie. miałeś szczęście, że jeszcze żyjesz, ale nadmiar pyłów i innych takich dostało ci się do oczu i masz pogorszoną widoczność.

Kortez

Felix lekko zakaszlał. Najpierw zaczął przecierać sobie rękoma oczy z kurzu, również próbując wywołać u siebie łzy które mogą mu częściowo przemyć oczy. Gdy widoczność poprawi się chociaż trochę, próbuje wywiercić sobie wyjście spod gruzów wiertłem.

Xellos

Yamitsu

(dla przypomnienia, zeby nikt nie musial szukac 2-3 strony wstecz)

X

Yukimaru i Karin

No, Yukimaru dobiegła do strzelców, którzy zaczęli sie powoli wycofywać... a co do Palmtopa, to masz kiepski model ponieważ skanowanie zajmie Ci 3-4 tury.

Yamitsu

Yukimaru
(no to rozumiem)
<"No nareszcie lepiej pozno niz wcale">
- Heeey mam maly chodzacy probleeem!!!
Wykrzyczala majac nadzieje, ze towarzyszka uslyszy
Wciaz sie cofa

Ramroyd

Felix

Ten cały pył jest uparty i niewiele pozbyłeś się go z oczu... piecze jak cholera i jeszcze ogranicza bardzo widoczność... wywierciłeś sobie drogę na wolność! A spojrzawszy na te gruzy zobaczyłeś niewyraźną kulę wystrzleliwującą z nich w powietrze.

Kortez

Cóż, Felix wciąż różnymi sposobami próbuje pozbyć się pyłu z oczu. W tym czasie także rozgląda się, czy w kuli nie ma jakichś szparek/dziur/luk. Gdy kula zaatakuje odskakuje w bok.

Ramroyd

Felix

Pozbyłeś się trochę tego, ale obraz nadal masz pomazany i niewyraźny... nie pozwala Ci to dostrzec luk w tym robocie (jeśli pominąć fakt, że może się rozłożyć i być odkrytym...). Ten cały pył może spowodować poważne komplikacje wzroku.

Kortez

Cóż, felix schował się za jakąś osłoną i dalej próbował pozbyć się tego pyłu. Spróbował też wymusić łzawienie ze swoich oczu.