Megaman Zero Game

Kikai

Ryoushi

Nieco zestresowany tym, że w tak dobrze oświetlonym korytarzu będzie doskonale widoczny, Ryoushi rusza naprzód starając się nie powodować zbytecznego hałasu.

Olekman

Ryoushi
Akurat o to nie musisz się zbytnio martwić, gdyż im dalej idziesz w ten korytarz tym robi się ciemniej. Teraz widoczność osiąga jakieś 50%. Koniec korytarza jest jeszcze trochę dalej.

Kikai

Ryoushi

Idąc korytarzem, mężczyzna stara się koncentrować głównie na słuchu. Dzierżąc miecz w dłoniach szedł krok za krokiem w stronę ciemności.

Olekman

Kikai
Kiedy doszedłeś do końca widoczność była naprawdę kiepska. Lampki albo świeciły bladym światłem albo migały od czasu do czasu. Pokój do którego doszedłeś to chyba pomieszczenie biurowe - pełno tutaj biurek i krzeseł.

Kikai

Ryoushi

Ryoushi wchodzi do pomieszczenia w pełnej gotowości bojowej pomimo dość niewinnego wyposażenia pomieszczenia. Jeszcze zanim stawia stopę w środku rozgląda się uważnie.

Olekman

Kikai
Nic specjalnego nie możesz doglądnąć.

Kikai

Ryoushi

Uznając, że nic mu w tym pomieszczeniu nie zagraża, mężczyzna rozluźnił się nieco i wszedł do środka. Natychmiast zabrał się do przeglądania szuflad biurek itp.

Olekman

Kikai
Były w nich bezużyteczne papiery. Usłyszałeś jakieś złowrogie warknięcie z rogu sali.

Kikai

Ryoushi

Mężczyzna w ułamku sekundy przeszedł z zrelaksowanej pozycji do całkowitej gotowości bojowej. Natychmiast odwrócił się w stronę z której dobiegał warkot trzymając miecz w dłoniach.

Olekman

Kikai
Nie mogłeś tam niczego dojżeć. Jednak w oczy rzuciły ci się w oczy 2 światełka wsród ciemności. Światło błysnęło i już ich nie widziałeś.

Kikai

Ryoushi

Przeczuwając, że samo zniknięcie ślepi bestii nie jest równoznaczne z jej odejściem, mężczyzna skupił się na słuchu i ruszył powoli między biurkami.
Był gotowy w każdej chwili odwrócić się i jednocześnie uderzyć przeciwnika mieczem.

Olekman

Kikai
Usłyszałeś za sobą tupot czy coś w tym rodzaju. Odwróciłeś się i nic. Chwilę znowu coś takiego było. I znów niczego nie dojrzałeś.

Kikai

Ryoushi

Uznając, że przeciwnik nie zbliży się do niego ot tak, a ganianie za nim jest zbyt męczące, mężczyzna stanął bez ruchu i nasłuchiwał czekając aż potwór się zbliży. Kiedy Ryoushi uzna, że posiadacz świecących ślepi jest dość blisko natychmiast odwraca się jednocześnie uderzając mieczem.

Olekman

Kikai
Słyszałeś równomierny tupot za sobą. Kiedy już był tuż tuż, ty odwróciłeś się i... nic nie zobaczyłeś.

Kikai

Ryoushi

Uznając, że przeciwnik nie jest niewidzialny mężczyzna szybko zbliża się do ściany i opiera się o nią plecami. W ten sposób może bez przeszkód obserwować całe pomieszczenie mając pewność, że nikt nie zajdzie go od tyłu.[/b]