Megaman Zero Game

Vanreis

Staram się zajść ich od tyłu i błyskawicznie atakuję
Quickdisarmem najlepiej tak by odciąć obu przeciwnikom ich broń,
ale jeśli się nie da to chociaż odpycham kataną rękę z karabinem tego, którego nie udało mi się rozbroić.

Dada

Vanreis

Idziesz okrężną drogą, postanawiasz zaatakować ich od tyłu, wszystko idzie zgodnie z planem i tak się też dzieje. Atakujesz pierwszego lepszego phanteona QuickDisarm'em rozbrajając go doszczętnie... Drugi w porę się zorientował i zaczął biec przed siebie... Nie zdążyłeś go dosięgnąć kataną, a na prawdę niewiele brakowało.

Vanreis

Ruszam do przodu, chcąc jednocześnie odkopnąć odciętą broń od jej byłego posiadacza i szerokim cięciem dosięgnąć drugiego.

Dada

Vaneris

Odkopałeś broń gdzieś daleko, gdy ten phanteon uciekał... Ale gdy zauważywszy że biegniesz za nim to on natychmiast zaatrzymuje się i odwraca. Nie zwracając na nic zaczyna ostrzał. Był on celny, ale ty zdążyłeś zareagować i zrobiłeś unik w postaci... Upadku na ziemie.

Vanreis

Szybko się podnoszę i obiegam tego uzbrojonego szerokim
łukiem, cały czas się zbliżając. Jednocześnie staram się osłaniać mieczem
i unikać jego strzałów. Kiedy znajdę się dość blisko to staram się odciąć mu rękę z karabinkiem.

Dada

Vanreis

Jego pierwsze strzały były niecelne... po prostu źle strzelał... Mnóstwo strzał nie trafiało w Ciebie a tylko w mur za tobą. Ale gdy zaczął strzelać z wyprzedzeniem nie było już tak wesoło. Trafił w Ciebie... i to w dodatku w nogi(5HP). Upadasz i jedziesz po powierzchni haratając sobie ciało(1HP)

Vanreis

- Cholera... - stękam i przetaczam się w bok.
Potem ciskam w przeciwnika pałką i obiegam go.
Przy okazji zerkam na drugiego przeciwnika.

Dada

Vanreis

Odtaczasz się w bok, to był dobry wybór, bo gdyby nie to to byś dostał serią i wtedy było by bardzo źle. Słyszysz odgłos charakterystyczny że w broni nie ma ammo... widocznie skończyło mu się calutkie ammo w broni... trzeba przeładować... Szansa na atak. Biegniesz na niego, lecz widzisz że szarżuje ten phanteon bez naręcznego karabinka. Widocznie chce Cię uderzyć w twarz... Macie taką samą drogę do przebycia do phanteona nr 2... Ale ty wydajesz się że jesteś szybszy...

Vanreis

Nie przerywam biegu, lecz po prostu zdejmuję jedną rękę
z katany, a drugą ustawiam miecz tak, żeby wbić go w tego phanteona, któremu się amunicja skończyła. Tą ręką, którą puściłem katanę sięgam po
karabin automatyczny i odpalam serię w stronę nadbiegającego phanteona.

Dada

Vanreis

Pchnięcie powiodło się... tylko że jeszcze jakoś żyje ten phanteon... i dalej ładuje magazynek, lecz to bardzo wolno robi. W między czasie strzelasz karabinem w nadbiegającego wroga... niestety seria jedną ręką się nie powiodła. Dosyć, że nie specjalizujesz się w Broni Palnej to jeszcze strzelasz jedną ręką... zły wybór. Teraz musisz coś wykonać, bo twój przeciwnik zbliża się wielkimi krokami, a phanteon nr 2 ładuje magazynek.

Vanreis

Rzucam karabinem w nadchodzącego przeciwnika i wolną ręką chwytam
wbitą w drugiego phanteona katanę.
Wykonuję cięcie tak żeby go rozerwać i przeciąć też nadchodzącego.

Dada

Vanreis

Tym oto sposobem rozwalasz napastników...
(300*1.5=450exp and 40 E-C)
Słyszysz... że ktoś biegnie po schodach, w górę...

Vanreis

Zabieram swój karabin i broń strażników, po czym
idę do wieży, rozglądając się za ewentualnymi przeciwnikami.

Dada

Vanreis

Mogłeś wziąć tylko jeden karabin naręczny...W środku wieży nikogo nie ma, są tylko schody na górę i na dół... Jak słyszałeś jakaś postać biegła po schodach w górę...

Vanreis

Ostrożnie idę na górę zerkając co jakiś czas za siebie.
Trzymam w obu dłoniach obnażoną katanę gotową do cięcia.