Megaman Zero Game

azXcpl

wyważam je kopniakiem, wyciągam Morgenstern i rzuacm się do środka uderzając zaskoczonego Dade w głowę , nie miał najmniejszych szans na ucieczkę z cisnego pomieszczenia,
-od teraz jesteś moim jeńcem
powiedział do półrzytomnego człwoieka, przerzuciwszy go przez ramie i wyszedłem z budynku wołając " Klors zobacz co mam"

(miał 11 HP uderzenie w głowę było za 10 )

Nie przesadzasz trochę nie jesteś MG pozatym skoro strzelał do ciebie to musiał wiedzieć gdzie jesteś-Ramroyd

X

(Eeeeee... od kiedy ty jestes mg?)

Wparadowywujesz do pomieszczenia, dziewczynka aż podskoczyła, ale ty żucileś sie na Dade. on odskoczył, ale potem dostał w brzuch mongernsternem (-10) [spoko, żyjesz ale jesteś nieprzytomny].

-Nieźle...

Powiedziała nieznajoma.

Dada

Dada mówi przez komunikator
-kurde jestem otoczony jeden mnie trzyma na dystans a jednego zraniłem. O kur przyłaz szybko szarżuje na mnie...
Dada próbuje sie bronic

azXcpl

Dobra Klors zwijamy się stąd, miał komunikator i mógł wezwać posiłki , mówiąc to wziąłem i zgniotłem antenkę (jego) aby nie mozna było nas namierzyc, teraz szybko do Trans Serwera i teleport do bazy

X

Ramroyd i AZero są już na ulicy. Usłyszeli przekaz ale potem komunikator zamilkł...

-Dobra, szybko, nie ma czasu!

Po czym Zero wykonywał coś w stylu sprintu tylko że za nim pozostawał niebieski ślad... już widzi Klorsa i azxcpl.

azXcpl

Klors to znowu on sprubuj go powstrzymać , ja będę biegł do Serwera , przecież to niedaleko , nie będą do mnie strzelać, widzą ze mam jednego z nich (Dade) mówiąc to przyspieszył jak mógł starając się zgubić Posiłki CMD

X

Aha, za pokonannie Dady macie 200 Expa azxcpl i 100 Klors. Oraz po 50 E-C

Zero zaszarżował za klorsa, temn do niego wystrzelił, nawet trafił, ale tylko troche zwolnił. Zero nad nim przeskoczył, ciachną go mieczem (-10 Hp, knocket out) I nadał gonił azxcpl.

Tymczasem Diana wyszła z domku, rozejżała sie, i poszła w strone Ramroyda.

azXcpl

doprowadze cię do bazy, choćby nie wiem co pwiedział Demoll rzucając ciało (ale jeszczę żywe jakby co) na Trans serwer (skoro oni mieli blisko to i my) wpisałem koordynaty bazy i Dada znikł (teraz jest w ogrodach jaby co) , musze ratowac Klorsa, tylko jest jeszcze jeden problem mówiąc to widzał jak coś z duzą szybkością się zbliża , schowałem się za wrakiem i postanowiłem droga okręzna biec po mojego towarzysza (Klors)

X

Zero wściekły Skupił sie i walną tak że wrak przeciął sie na pół, a azxc dostał obrażenia od elektryczności (-10 i ogłuszenie) Zero już jest wycieńczony. A tymczasem Ramroyd zabiera Klorsa.

BARTOSh

*przyczaił sie za rogiem* hmmm... cos mi to wyglada na niezla rozrube

X

Przez chwile sie przyglądasz po czym podbiega do ciebie dziewczynka i mówi

-Czego tu szukasz?

BARTOSh

ja?? *zdiwiony* lepiej powiedz co ty tu robisz! *przyglada jej sie* czy ty nie jestes za mala zeby tu sie pałętać?? długo juz tu jestes?? lepiej mi powiedz co tu sie dzieje!... *i dodaje po cichu* jezeli wogule wiesz...

X

-Ja? Ja sie tutaj przyglądam, sama mogłabym im pomóc, ale jakoś mi sie nie chce. Jestem tutaj prawie od początku tej potyczki. A chyba mozna sie domyśleć po co oni walczą... całkiem zabawnie wyglądasz jak jesteś zdziwiony, hihihi...

BARTOSh

ne bardzo rozumiem... ty... pomoc... tak wlasciwie to po której stronie ty stoisz?? MÓW!!

X

-A po co? Gdybym ci powiedziała to nie było by zabawy, hihihi...