Megaman Zero Game

X

-Nie przejmuj sie... to nasz... tylko nie wiem czy im ten skurczybyk nie pomoże...

Zbijasz zadając 40 obr.

-DOŚĆ TEGO!

z jego rąk wtrastają 2 wielkie ostrza.

Simone

-Aha a ty od kogo tak ostro oberwałeś?

Dada

-Niechce nic mówic ale robi sie coraz gorzej zamiast lepiej...- Dada dalej wali w szyje a gdyby sie otrzepywał i zleci to spróbuje wbic dzide w ciało tego mavericka, wtedy nie upadnie... tylko sie zatrzyma

X

Wbijasz dzide i sie jakoś trzymasz... ale glównie walczy z Zero.

Dada

<Dobra niech se walczy z Zero a ja go bede wykańczał>
Dada wspina sie wyżej i wyżej... a potem atakuje...

X

Wbijasz mu w łeb... ale coś cie ztrąca... tracisz 13 hp... to jakiś reploid w brązowym płaszczu

-Znowu ty.

Powiedział Fuzz

Dada

-kę? Kto ty? - Dada zapytał patrząc na niego... i jezeli będzie miał mało HP(10) użyje automatycznie subtanka...

X

-Oberwałem od jakiegoś wlóczęgi... nie daruje mu...

X

-Po prostu jestem...

I zaczął strzelać w jego czerep... Fuzza.

Dada

-mamy wspólnego wroga a ty mnie zdjąłes? jak mogłes...- Dada zaczął sie wspinac po nodze a potem mu wbic dzide w kolano

X

-Po prostu mogłem...

Zero cie wystrzelił... i jesteś na torsie... ale Zero źle wyglada.

Dada

-Zero... chcesz subtanka? Bo ja moge sobie uzyc elfa...-Dada zapytał sie wspinając sie dalej...

X

-Mam wła...

Dostaje od wędrowca i upada.

azXcpl

Fefir - Demoll biegnie na miejsce gdzie ostatnio go widział tutaj go nie ma... biegnie dalej po sladach

X

Biegniesz po śladach... i widzisz tego gościa... Zero leżącego na ziemi... Dade... i przeogromną Fuzje 4 braci.