Megaman Zero Game

Matoi

(Olek ok ale kurde na pw ci pisze w raczkowniczku a ty nadal nic)

Matoi Harushidoshi

łapie kose w dwie ręce aby być gotowym do ataku(kosa jest poziomo i ostrze do przodu). ruszam kiedy dochodzę do roku łapie oddech i wychodzę rozglądam się za osobnikami.

Kortez

(17 HP)

(6 Naboi w plasma pistol)

Shido po wykonanym ataku rzucił się w losowy bok (prawo, lewo, tył, w zależności gdzie będzie najbezpieczniej), wstał i zaczął biec za jakąś dobrą osłonę.

- Nie miałem teraz tego używać, ale wydaje się że muszę...

Wyciągnął swój granat odłamkowy, zębami wyciągnął zawleczkę (jak w tych filmach), wypluł ją i rzucił pod nogi przeciwnikowi gdy będzie już na bezpiecznej odległości i przed jakąś osłoną. Gdy granat będzie obok/pod/przed przeciwnikiem chowa się za osłoną i z stamtąd ogląda widowisko. Gdy będzie miał czas próbuje strzelać w przeciwnika. Wszelkich ataków z jego strony próbuje unikać. Przy okazji, gdy będzie za osłoną ładuje w karabinek magazynek laserowych naboi. Jeżeli przeciwnik kopnie/rzuci granat z powrotem w stronę Shido, ten uruchamia mettaur style a potem barier. Jeżeli po całej akcji przeciwnik nadal będzie na nogach, wyjmuje "ZEN 500" i jak to Angle mu powiedział - Znajduje jakiś słaby punkt (np. głowa, tors, lub to co tam ma stalowe), celuje i strzela.

Olekman

Matoi
(Naucz się poprawnie pisać a będzie dobrze. I rakiczowni nie czytam, a PW nie wyskakuje mi powiadomienie więc nie wiedziałem, ot co!)
Wlazłeś przez drzwi i ujrzałeś że jacyś dwaj kolesie grają karty, a jeden sobie najspokojniej jarał papierosa. Mieli na boku odłożoną broń. Kiedy wszedłeś momentalnie przestali wszystko robić i gapią się na ciebie.

Wilek & Shido
(Kortez, następnym razem napisz dłużej... Drugiej połowy nie będe czytać. Stary, to jest erpeg a nie strategia wiesz?)
Wilku zaatakował pchnięciem którego Shido nie uniknął. Cios ten był potężny i trafił w płuco przeciwnika! (cios krytyczny! Shido -12hp [swoją drogą Deviol ma farta w kościach.]) Shido jednak odskoczył do tyłu i rzucił się za jakąś kupę gruzu. Chwilę później wyleciał zza niej odbezpieczony granat! Nie trafił idealnie w zamierzone miejsce. Właściwie to znalazł się za plecami Wilhelma. Niecałe 3 sekundy na wykonanie jakiegokolwiek ruchu, a potem BOOM!

(Swoją drogą, czy wy wiecie że pomiędzy CMD i NA jest rozejm?)

Kortez

(Tak, wiem, ale Deviol chciał się bić, nie?)

(7 HP)

Shido prędko za osłoną wyjmuje ZEN'a 500. Wychyla się zza osłony osłony, błyskawicznie celuje w przeciwnika urządzeniem i puszcza w niego 3 strzały, a każdy w inną, losową część ciała (jeżeli się da). Potem szybko chowa się za osłoną, włącza mettaur style, barier i czeka na "KABOOM"!

Deviol

(Rogaty jest niepoprawnym pacyfistą. Zaczyna od rozbrajania świata, później siebie.)

Wilhelm
Herr Ehrhard odwrócił się chcąc kopnąć granat najmocniej jak tylko mógł. Trajektoria lotu jest nieistotna. Grunt, że odłamki go nie dosięgną lub tylko drasną.
Tak czy siak, jeżeli granat poleci do okopu, to Dev biegnie w przeciwnym kierunku.

HP: 21/43

Olekman

(Jeno to zaczął Shido, ne?)
Wilek & Shidek
Wilek odwrócił się na pięcie i kopnął granat z całych sił. Poleciał kilka-kilkanaście metrów i zakończył się niezłą eksplozją. Odłamki latały koło uszu, ale nie udało im się trafić. Za to kiedy Wilhelm był odwrócony wypalił w niego Shido z ZENa trzy razy. Od tego Rogaty musiał oprzeć się o ziemię aby złapać oddech. Chwilę tak siedział nie ruchomo. Co się mogło stać? Chwilę później przez jego działo przeszły dreszcze. (-5hp)

Kortez

(9 HP)

Shido po całej akcji dodatkowo wyszedł zza osłony, włączył mattaur style i gdy przeciwnik tak leży, podchodzi do niego ale na taką odległość, by nie mógł go sieknąć mieczem lub zaatakować.

- Masz, i nażryj się tego...

Powiedział chłodno i puścił w niego cały magazynek z plasma pistolu. Najlepiej w głowę albo w okolice serca. Gdy przeciwnikowi będzie jeszcze za mało, wali w niego z finger pistola. Wszelkich ataków z jego strony próbuje jak najbardziej omijać albo w ostateczności bronić się przed nimi umiejętnością barier.

Deviol

Wilhelm
Wojownik zacisnął zęby, ale nie wiadomo czy to przez podrażnienie nerwów prądem elektrycznym, czy żeby stłamsić ból w sobie. Wstał i z dzikim okrzykiem(jak berserker tyle, że nie na halunach) rzucił się na tchórza, który ucieka się do tak haniebnych sztuczek.

HP: 16/43

Olekman

Wilek & Shido
Shido wyszedł zza osłony i podszedł do Deviola. On w tym samym momencie rzucił się na niego ze swoim ostrzem. Padł strzał, polała się krew. Ostrze Will wbiło się w brzuch Shida (-6hp). Za to on wypalił w Rogatego podczas jego natarcia. Jednak strzał nie był dosyć celny. (-4hp)

Deviol

Wilhelm
Trzymając ostrze w brzuchu Shida, postanowił je ciągnąć do góry, wzdłuż mostka.

HP: 12/43

Kortez

(5 HP)

Jeżeli przeciwnik jest blisko chłopaka, przykłada mu lufę broni do ręki w której trzyma ostrze (okolice ramienia, strzela także w drugą ręke), a potem przykłada lufę do jego łba i wypala w niego cały magazynek. Jeżeli to nie wystarczy, naparza w niego z finger pistola. Również w łeb. Łokciem jednej ręki (przy łokciu jest mini hełm mettaura) przykłada od góry do ostrza broni przeciwnika tak aby nie mógł nim ruszyć.

Olekman

Shido i Wilek
Wilku nie zastanawiając się pociagnął ostrze w górę patrosząc przeciwnika. Ten nie zdąrzył zareagować. Teraz był rozpruty w pół. Shido teraz pada na ziemię i ma 0 hp. Teraz od Wilhelma zależy czy go dobije czy nie. Sprawozdanie z walki zdawał Łolek. A teraz zapraszam na wieślarstow czwórek podwójnych!

Kortez

Shido wydukał tylko z siebie tylko słowa:

- Jakbyś się rozmyślił, poszukaj polowej apteczki albo wezwij kogoś prze-z... K-kom-munik-kato-r...

Deviol

Wilhelm
Mężczyzna uznał, iż zaspokoił swoją żądzę krwi, ale nie odejdzie stąd z pustymi rękami. Ostrze wyjął z ciała przeciwnika i wytarł go z krwi przy pomocy ubrania pokonanego(T-shirt). Zaraz po tym schował miecz do pochwy i przyklęknął przy nim. Nucąc pod nosem makabryczną wyliczankę, zastanawiał się, które oko weźmie ze sobą jako trofeum. Wybrał prawe. Palce wsunął do oczodołu i jednym szybkim ruchem pociągnął oko do siebie.
-Jakie ładne. Zrobi się z tego fajny naszyjnik. - Mruknął, przyglądając się oku, które zostało wyrwane z całym unerwieniem.
Schował je do kieszeni.

Pozwolił sobie również z korzystać z apteczki polowej pokonanego, aby opatrzyć część swoich ran. Po zabiegu, wziął broń palną należącą do Shido(i nie tylko - złupił go), aby ją 'oddać'(czyt. sprzedać). Broń palną uznawał za niehonorową i uwłaszczającą godności wojownika.
Zaraz po tym udał się w stronę TSa.

Olekman

Shido i Wilek
Twoje umiejętności nic nie dadzą, plus sprzęt nie należy do typu "przywracania sprawności używalności". A i jeszcze biorąc wszystko, karabinu nie uniesiesz. Ah i jeszcze Shido - brak oka = połowa spostrzegawczości.