Megaman Zero Game

Yamitsu

<"hmmm...lepiej zachować ciszę a przynajmniej takie stwarzać pozory...dobra co to miałem teraz zrobić...ah kamień...i pocisk...hmmm może się uda to zrobić w miarę cicho>

Składam ręce ze sobą koncentrując się chwilę po czym staram się wcisnąć telekinezą przycisk na windzie aby ją wezwać na górę, po czym staram się podnieść kamień i jak tylko winda przyjedzie na górę i się otworzy, wrzucam do niej kamień zaś gdyby ktoś tam był rzucam kamień celując w głowę by ogłuszyć

azXcpl

Yamitsu

Winda była, ale nie było dwóch innych rzeczy, kamienia i przeciwników...

Yamitsu

<"do licha nie ma kamienia...hmmm...może zrobimy inaczej">

Wykonuję kilka machnięć dłońmi po czym próbuję między nimi uformować twardą kulkę lodu niekoniecznie idealnie kulistą ale, żeby była w miarę okrągła po czym wrzucam ją do windy zastanawiając się gdzie mam zostawić ten pocisk z Nailgun'a

azXcpl

Yamitsu

Udało ci się to, wrzuciłeś także pocisk do windy po czym zjechała ona w dół. Szło nadspodziewanie łatwo. CR?

Yamitsu

<"za łatwo...rzadko się takie szczęście zdarza... a może...">
powoli przesunąłem rękę trzymaną przed sobą nieco w bok próbując w niej utworzyć mały jednak ostry lodowy sopelek po czym gwałtownie się odwracam jednocześnie zadając niejako poprzeczne cięcie soplem myśląc, iż może coś za mną jest...staram się owy obrót wykonać jak najciszej

azXcpl

Yamitsu

Za tobą nic nie było, przydzwoniłeś za to soplem w metalowy słupek. Niemalże od razu usłyszałeś jak ktoś tu biegnie. zobaczyłeś dwóch Slasherów. Byłeś teraz zły na siebie, że mając takie szczęście, tak łatwo to popsułeś

Yamitsu

(a żebyś wiedział szefie)

<"oh dang...wiedziałem poprostu WIEDZIAŁEM">

Wykonuję kilka machnięć dłońmi starając się sprawiać wrażenie braku strachu, wręcz udać, że lepiej żeby to oni się bali, próbuję utworzyć dwa lodowe sople po czym machnięciem rąk posłać je w Slayerów i wykorzystując fakt, iż zajmą się ze 3 sekundy soplami by ich uniknąć ja staram się uciec jak najdalej ewentualnie chowając się za jakąś zasłonę by zyskać nieco na czasie

azXcpl

Yamitsu

- Heh, cienki jesteś

Powiedział pierwszy ze Slasherów blokując twój sopel błyskawicznym ruchem reki. W momencie gdy chciałeś uciec użył Area Graba i pojawił się za tobą sprzedając ci kopa w bebech (wiesz gdzie jest bebech mam nadzieje ^^) (ty - 11 HP) Poleciałeś jakieś 4 metry i spadłeś poturbowany na ziemię

Yamitsu

- aaahh!!!

po upadku

<"kh...a to dopiero...co robić...nie sądziłem, że będzie tak źle>

Próbuję się skoncentrować ile tylko jestem w stanie po czym gwałtownie otwieram oczy rzucając przeciwnikom złowrogie spojrzenie tym samym próbując ich odrzucić do tyłu

Alchemik

Seuru wkroczył do centrum zrujnowanego miasta w poszukiwaniu owego robota.Po dłuższym czasie znużony poszukiwaniami klapnął sobie na pobliskim głazie rozglądając się dokładnie po otoczeniu.

jedipp

Jedi

*Wcale nie tak łatwo dojśc do CMD* - przeleciało mi przez głowę. *Gdzie może byc ten gościu co miał zrobić to samo?* Wyskakuję na dach wieżowca i rozglądam się za mym poprzednikiem.

azXcpl

Yamitsu

Twoja sytuacja była coraz to gorsza. Przeciwnik wykonał Serie AreaGrabów (Powiedzmy taki Mark na 6 lvlu ^^) i puknął cię w ramie po czym rzucił na 3 metry do góry. Na szczęście w porę sie zreflektowałeś i złagodziłeś upadek tak jak to sie tylko dało (-2hp) Widać, że przeciwnik się z tobą poprostu bawił. Drugi zaś nic nie robił, tylko się śmiał...

Jedipp

Rozglądnąłeś się po okolicy i zobaczyłeś jak coś podlatuje w górę po czym spada, zgodnie z koordynatami było to tuż przy bazie CMD

Yamitsu

<"kuh...nie dam rady...ale bez walki się wam nie poddam ot co...mam 2 wyjścia walczyć do upadłego jak na NA przystało albo bronić się ile tylko mogę khu">

Próbuję wstać jakoś i stanąć w pozycji bojowej, prawą nogę cofam nieco do tyłu zaś dłonie złączam ze sobą i czekam, aż przeciwnik podejdzie lub użyje ponownie Area Grab, wtedy zaczynam z pomocą telekinezy kręcić się dokoła własnej osi starając się rzucić po kilka sopli w przeciwnika

jedipp

Jedi

Przemieszczam się po dachach w tamtym kierunku jeśli zobacze tam kogo kolwiek z CMD to strzelam do niego z Combat pistolsów poczym doskakuje do niego na kamuflu, przyjmuję postawę, i testuję swoje Eight Trigram Thousand-twenty-four Shots Technique. Na tym kto podbił tego nieszczęśnika do góry:

- Two Shots! ....

azXcpl

Yamitsu & Jedi

Yamitsu, już miał zarobić kolejny cios. Jednak nagle stało się coś niespodziewanego. Twój przeciwnik nagle zebrał dwa strzały i upadł na ziemie (on - 64 HP)

- co jest!

krzyknął, podczas, gdy jego kompan gdzieś pobiegł