Megaman Zero Game

Olekman

-WTF? Koleś chce skoczyć? A niech skoczy zobaczymy o co chodzi.-
Siadam gdzieś niedaleko przyglądając się co ten człek pocznie.

Dada

Karol Wasiljev

Zeskoczył z dachu... lecąc na brzuch. Walnął mocno o ziemie... uch, chyba już nie przeżył... NIE CHYBA ALE NA PEWNO!

Olekman

-Samobójca? Hymmm...-
Powoli podchodzę do niego i przeszukuje jego ciało.

Dada

Karol Wasiljev

Ciało nie miało nic! ale co ciekawe... miało kulkę w plecach... hmmm czyżby ktoś mu pomógł. Jeśli tak, to ten ktoś MUSI BYĆ JESZCZE W ŚRODKU!

Olekman

-Psycho... Egzekucja? Ke?- Wchodzę powoli do budynku.
(A skoro miał kulkę w plecach to czemu wyskoczył!? xD)

Dada

Karol Wasiljew
(Może dostał kulkę jak skoczył?xD)

Stoisz w drzwiach i słyszysz jak ktoś szybko schodzi na dół... twój kolega mettaur zwany Mino.
-Oj, ktoś się spieszy... i to bardzo... co robimy?

Olekman

-Zrobimy mu niespodziankę z przyczaiki połączoną z szybką wymianą strzałów prowadzącą do utoczenia czyiś sił witalnych na naszą kożyść. W skrócie: zrobimy pułapkę. Ja schowam się gdzieś po jednej stronie schodów, a ty po drugiej. A jak zejdzie zaczynamy ostrzał. Kumasz?-
Idę na prawą stronę schodów znaleść jakąś osłonę.

(Taa a może on Dada dostał kulkę, a z bólu podskoczył i spadł? xD)

Dada

Karol Wasiljev

-Ok!
Odrzekł Mino i pobiegł na swoją pozycję... Słyszysz bieg... ale do czasu... Zatrzymał się przed ostatnimi schodami krzycząc...
-IDZIESZ Conrad? CZasu nie mamy!
=IDE IDE! CZEKAJ KUR^^
To jest ich dwóch...

Olekman

<To się kuźwa robi coraz ciekawiej...>
Łapię jakiś kamień i czekam aż zejdą na niższe schodki. Kiedy zejdą rzucam jednemu kamień w łeb i wyskakuję z Mino na nich strzelając.

Dada

Karol Wasiljev

Wziąłeś kamień do dłoni... i czekasz na odpowiedni moment... Słyszysz jak jeden z nich schodzi na dół... Ale drugiego nie słychać, ciekawe co on robi... A może, już wiedzą o twoim pobycie?
-Nie wiem jak ty, ale ja idę... NARA!
=POCZEKAJŻESZ NO!!!
-No dobra dobra...
Zatrzymał się na schodach... u Ciebie serce zaczyna walić jak szalone...

Olekman

Rzucam z całej siły tym kamieniem w jego baniak. Po rzucie jestem gotów na wszystko.

Dada

Karol Wasiljev

Rzuciłeś kamieniem w jego głowę... ten rzut nie był piorunująco mocny, aby coś z nim zrobić... ale jednak coś mu zrobiłeś(1HP)
-Ajajaj... co za cwaniak rzuca kamieniami? HĘ? MAMY JAKIŚ GOŚCI! E! CORNAD ZŁAŹ! KTOŚ TU JEST!
Krzyknął i słychać, zę wchodzi powoli na górę...
=Już idę idę...

Olekman

<Cholera!>
Szepcze do Mino.
-Chodź tu na moją stronę schodów byle szybko!-

(OMM przecież przy takiej sile to by i tak go chyba ogłuszyło nie? No bo jak rzucę choćby ledwo ledow sporym kamieniem w łeb to efekt powienien być ciekawszy nieprawdaż? =>)

Dada

Karol Wasiljev

Mino przechodzi do Ciebie w linii prostej... Słychać jak tamten gościu już jest u szczytu schód.

Olekman

(a nie przypadkiem schodów? XD)
No to razem z Mino czaimy się na nich za jakąś przeszkodą tak aby nas nie zauważyli.