Megaman Zero Game

Doragon

.......
rozgladam sie za grzybolem i po pomieszczeniu po chwili postanowilem podniesc troche kamieni i rzucic nimi w losowe miejsca pomieszczenia a noz sie cholera jedna zrobila niewidzialna??

Phanti

-Heh...Heheheh...Hahahaha! Uwazasz ze jestes taki dobry w berka? Udowodnie ci ze i w tym jestem od ciebie lepszy!

Deltar postanawia ganiac Pantheona az go w koncu nie dorwie.

Dada

Doragon Vanargand

Rzucasz tymi kamieniami w losowe miejsca, lecz raczej bez sensu... prawdopodobnie tego guttaura nie ma... Jest szybszy od Ciebie... Wstyd! WSTYD! Co teraz?

Deltar

Przez dłuższy okres czasu goniłeś tego latającego w jetpacku, przez przypadek natrafiłeś na dwóch reploidów... na szczęście swoich. Gadasz z nimi czy biegniesz dalej? Gdy się bliżej przyjrzeć to mają karabiny.

Doragon

wzialem do rak dwa kamyki i wyszedlem stamtad odchodzac powoli jakbym chcial zignorowac go pokazac mu ze mnie [beeeep] obchodzi i ze jest marnym pionkiem ze NIE JEST GODZIEN MI WYCZYSCIC STOP
przy okazji powoli podgrzewam kamyki w rekach gotow rzucic

Dada

Doragon Vanargand

Nie wiadomo skąd i jak. Twój Guttaur pojawił się w budynku w którym przechodzisz obok. Strzela w Ciebie i trafił(9HP). Ty szybko odwdzięczyłeś się rzutem małymi kulami ognia i do tego popchnąłeś ją telekinezą. Trafiłeś wprost jego oka. Ded
(150 exp*2=300)

Jedipp Kenobi

Nie jesteś w stanie sprawdzić jak dobre są to miecze... musiałbyś się spytać eksperta... A co do wzięcia. To będziesz musiał coś zostawić, bo za dużo tego nosisz przy sobie... zdecydowanie za dużo. Nie masz miejsca na to.

Phanti

-Z drogi! Wlasnie zabawiam sie z latajacym pantheonem!

Deltar przebiegl miedzy reploidami przy okazji niechcacy lekko potracajac innego.

Doragon

- zupa grzybowa gotowa...
powlokłem się do bazy CMD dokładniej dooo... po pierwsze szpital....

Dada

Deltar

Odsunęli się natychmiast i nie miałeś okazji potrącając jakiegokolwiek. Na szczęście nie zwolniło tempa, lecz usłyszałeś od nich to...
-Może pomóc?
Krzyknął jeden z nich

Phanti

-Eh..eh..Jak tak dalej pojdzie to zawiasy mi sie rozpadna...Szlag, chcialbym kiedys dorwac mojego tworce za odwalenie takiej fuszerki...Bede musial kiedys zainwestowac w jakas operacje ulepszajaca - powiedzial Deltar do siebie.

-Ty, albo ty drugi, niewazne. Jesli chcesz mi pomoc to sprobuj stracic tego Pantheona z powietrza ale tak zeby go nie zniszczyc. Jest moj. Tylko pamietaj, ze jesli go zniszczysz to JA rozprawie sie z toba. A jesli nie mozesz mi pomoc to od razu stad uciekaj

Dada

Deltar

-My Ci możemy z łatwością strącić tą makówkę...
Powiedział jeden z nich i...
- Akceptujemy twoją propozycję... Strącimy tylko go z powietrza, a dalej radź sobie sam
Powiedział i pobiegli w stronę phanteona, lecz biegną przez uliczki między budynkami. Znają lepiej teren niż ty...

jedipp

- Centrala łączcie mnie z azxcpl'em. - powiedziałem do kumunikatora.
-Cześć az mam sprwawę podeśłałbyś mi transporter i ze 2 ludzi do transportu ładunku do bazy? Podaje ci kordy podeślij coś, słyszałem że z twoim stopniem to jesteś w stanie nawet załatwiać nszeczołgi do zadań specjalnych więc popisz się intelektem i rzuć tu co będziesz w stanie. - Skończyłem rozmowę i siadłem czekając na transport.

Phanti

-Eh...Nastepna fuszerka w moim projekcie. Brak systemu GPS. Cholera, nogi mnie bola a 06 chwalil sie kiedys ze przeplynal 80 kilometrow wplaw i tylko duzy palec w lewej nodze mu skrzypial. Chyba, ze klamal...Jesli tak to powyrywam mu nogi z tylka...Znowu 03 ma wspaniala zdolnosc orientacji...Eh...Widocznie ja dostalem tylko wole walki, cudowny charakter, piekna stylowa zbroje no i oczywiscie wspaniale umiejetnosci...Hehe, to mi wystarczy.

Deltar postanawia biec za nimi.

Dada

Deltar

Byli troszkę szybsi od Ciebie, ale jakoś za nimi nadążałeś. Widzisz, że znów ten jetpackowiec zrobił sobie przerwę na dachu. Nie zastanawiając się, jeden z reploidów wbiegł do budynku. W ten czas, phanton wyleciał z tego dachu i natychmiast został zasypany gradem strzał z ziemi oraz po chwili z dachu. Efekt jest taki, że uszkodzili mu Jetpacka i tylko to... Więc droga walna
-To teraz możesz sobie go zarżnać, my idziemy patrolować... nara
Reploid poczekał na swojego kolegę po czym poszli... Teraz czas na zabawę!

Phanti

-Hehehehehe....Taaaak....TAAAAAAAAAAAAK! Teraz bedzie naprawde brutalnie..!

Deltar zapomnial o narzekaniu i z wielkim impetem ruszyl na Pantheona. Schylil sie troche w biegu i przygotowal miecz chcac przeciac go w pasie.

Dada

Deltar

Biegniesz na niego, lecz przeciwnik nie zasypiał gruszek w popiele. Natychmiast rozpoczął ostrzał. Byłeś trochę już można powiedzieć znużony tą bieganiną, ale kiedy oberwałeś od przeciwnika(7HP), poczułeś jak rozpiera cię energia w środku metalicznego ciała. Ach, dla takiego jak ty, to jest takie przyjemne... Jak coś, zostałeś postrzelony w tors.