Megaman Zero Game

Dada

Jedipp Kenobi

Przeciwnik nie słuchał tego co ty powiedziałeś, rzucił się po prostu na Ciebie. A ty? Co w tym przypadku robisz? Ale tak wiadomo, że ten robot, spisał się na straty...

Phanti

<Jedipp - Deltara zaprojektowalem jeszcze za czasow kiedy wyszedl pierwszy Rockman Zero i taka wymyslilem mu osobowosc. Poprostu trzymam sie tego co pare lat temu stworzylem>
----------------------------------------------------------------------------

Patrzy chwile na przeciwnika z jetpackiem.

-Heh...hehe.....Hahhaahahaha! No, wreszcie jakies wyzwanie! YEEEAAAAH! TO JEST TO!

Wbrew pozorom Deltar potrafi zachowac spokoj. Obserwowal lot przeciwnika starajac sie przewidziec jego tor lotu. Po chwili szybko wyciagnal miecz z ziemii i z calej sily rzucil w przeciwnika.

Doragon

<wyjrzalem na powierzchnie i przechadzam sie po miescie rozgladajac sie za jakims Mettaurem lub czyms podobnym w celu malej potyczki>.....

Dada

Deltar

Obserwujesz go, lecz zatrzymał się w powietrzu, będąc kilka metrów nad tobą. Myślałeś, że zjedzie jeszcze na dół, lecz nic bardziej mylnego. Rozpoczął ostrzał, ty odruchowo odsunąłeś się do tyłu. Lecz strzały z jego naręcznego karabinu trafiły w twoje lewe ramie(7HP)

Doragon Vanargand

Podążasz sobie drogą, postanawiasz na coś popolować... na coś mniejszego, bo jesteś świeżo po treningu, więc przyda Ci się jakiś mettaur... Trafiasz. Lecz nie na samego mettaura... Mettaur wraz z Phanteonem. To tak jakby ktoś wyprowadzał psa na spacer.

Phanti

-Graaargh....TYYY!!!!!

Zaczal podnosic zdrowa reka kamienie po czym z calej sily rzucal nimi. Nie patrzac na efekty pobiegl do miejsca gdzie spadl miecz i podniosl go. Katem oka zobaczyl miejsce w ktorym znajduje sie przeciwnik, odwrocil sie i rzucil w niego mieczem jak oszczepem.

Doragon

Piesek na spacerku...... <skupiwszy spojrzenie na Mettaurze proboje go nieco podniesc w gore i rzucic nim w Phanteona jak najmocniej>

Dada

Deltar

Widzisz, że kiedy ty biegasz... przeciwnik cały czas się przemieszcza i nie strzela. To jest jego słaby punkt... musi zawisnąć w powietrzu kiedy będzie strzelał. Idziesz od niego... kiedy nadarzyła się okazja, czyli był niżej... Złożyłeś się do rzutu mieczem jak oszczepem. Chociaż miecz nie był taki poręczny to rzuciłeś, lecz efekt nie był tak jak rzutem oszczepem. Tak czy inaczej, ten miecz był bliski zranienia przeciwnika, ale przeleciał tuż obok niego. Przeciwnik odruchowo odleciał w górę. A twój miecz wbił się w jakiś pobliski samochów

Doragon Vanargand

Atakujesz z ukrycia, atak telekinezą w przeciwnika. Podnosisz jako tako mettaura, a phanteon patrzy się na to coś zdziwiony... Widać jak mettaur przebiera swoimi małym i nóżkami. Phanteon zaczął się rozglądać, aż w końcu znalazł Ciebie, lecz ty rzuciłeś mettaurem w niego. A dokładnie w tors, aby był lepszy efekt. Mettaur wraz Phanteonem polecieli na pare metrów w przód... zapewniając sobie uszkodzenia(7HP - Mettaur; 10HP - Phanteon)

Doragon

<wyjrzalem z ukrycia stanalem nieopodal naprzeciw nich wyciagnalem reke przed siebie kierujac dlonia w dol chcac podniesc kamien W CELU podgrzania go ile sie da i rzuceniu w Phanteona>......

Dada

Doragon Vanargand

Podgrzewasz kamień tak, że on się samoczynnie pali. Musiałeś go nieźle rozgrzać, natychmiast bez zastanowienia rzucasz w Phanteona. Lecz trochę niecelnie, bo twoja głowa lekko zabolała i się skrzywiłeś. Lecz dobre i to. Trafiasz przeciwnika w ramie (11HP) Lecz ten atak był bardziej efektywniejszy... Lecz wiesz, że powoli dochodzisz do swego limitu. Mettaur wstaje... a robot utrzymał się na nogach i zaczyna stać nieruchomo. Patrzy się na Ciebie, tym wielkim okiem.

Doragon

uh... <przytknalem dwa palce do skroni patrzac przymruzonymi oczami na Phanteona> .........<proboje sie skoncentrowac na jednej mysli "przewroc sie na Mettaura....przewroc sie....na Mettaura...>

jedipp

Biegnę w jego kierunku i przecinam go w locie.

Dada

Doragon Vanargand

Swoją siłą woli, jako tako przewróciłeś mettaura... ale o mało co nie skończyło by to się źle... kiedy ty go przewracałeś 'na plecy' on strzelił i o mało co, nie dostałbyś w głowę, tak to pocisk musnął twoją główkę(4HP). Phanteon atakuje...

Jedipp Kenobi

Tu jednak okazuje się, że przeciwnik był przygotowany na taką ewentualność i gdy miałeś go przeciąć na pół, zderzyłeś się z jego mieczem, robiąc charakterystyczny dźwięk. Przebiegliście parę metrów w przód, po czym odwróciliście się w swoje strony. Nikt nie ucierpiał.

Doragon

......<myślę se - chciałem Mavericka przewrócić a przewracam robaka...>
<myśląc gorączkowo skierowałem spojrzenie na buty Mavericka jakbym chciał mu telekinezą spleść nogi żeby sie potknął> <myślę se - przewróć się łajzo...>......

Phanti

-Heh...Hehehe...Jestesmy cwani co? Chyba mam pomysl...

Deltar zamierza stanac w miejscu i czekac. Kiedy Jetpackowiec zatrzyma sie i zacznie celowac, rzuci w niego mieczem jak bumerangiem i szybko odskoczy aby poniesc jak najmniejsze obrazenia

Dada

Doragon Vanargand

Bardzo skupiasz się na tym, aby ten maverick się przewrócił i tak też się stało, stało się tak blisko ciebie... jest od Ciebie oddalony o METR!. Można powiedzieć że wyrżnął glebę i upadł na twarz... aż się chce śmiać z niego(3HP). Gdy tak patrzyłeś na tego phanteona i myśląc co dalej(to jest krótki okres czasu) usłyszałeś dźwięk strzału. To mettaur! Strzelił w twoim kierunku, lecz niecelnie...

Deltar

Najpierw, to pobiegłeś po swój miecz i potem zastosowałeś swą taktykę. Stoisz patrząc się w niego i oczekując jak zawiśnie w powietrzu. Tak też się staje, czekasz jeszcze chwilkę, aby sobie bot po namierzył i wtedy rzucasz swym orężem jak najmocniej potrafisz. Wtedy zaczął twój przeciwnik strzelać, trafia w miecz raz i osłabiło lot. Lecz nie na tyle aby w niego trafić. Trafiony został w nogę (7HP). Twój oręż leży na ziemi, a ty zdołałeś uniknąć jego ataku.