Megaman Zero Game

Rashef

Usłuszawszy te słowa odłożył okarynę. Walka nawet go zaciekawiła. Manifestacja siły, tego czego mu brakło podczas pierwszej misji by wyjść bez szwanku, tego czego potrzebował w dużych ilośćiach. Jednak była na tyle jednostronna że już miał porzucić jej oglądanie gdy nagle zauważył że reploid wskazany jako "Demoll" zmienił formę i zatrzymał rakietę palcem. Wtedy szybko podbiegł do jednego z odpoczywających strażników, bez pytania pożyczył sobie lornetkę po czym postanowił obserwować walkę z bezpiecznej odległości. Ustawiając ostrość przez chwilę wydawało mu się że na jednym z dachów w okolicy walki widział lewitującą kokardę jednak gdy spojrzał tam jeszcze raz nic nie było, prawdopodobnie jakieś złudzenie optyczne lub odbicie światła od czegoś. Po tym przystąpił do bardzo aktywnego obserwowania poczynań ww. Demolla oraz jego przeciwnika.

Dada

Rashef

Oglądałeś to widowisko... niestety skończyło się zwycięstwem dla reploida zwanego Demollem. Cóż, szkoda... ale można było się tego spodziewać po nim. Bo jest jednym z najlepszych...

Rashef

Oddaję pożyczoną wcześniej lornetkę. Strażnik od którego ją pożyczyłem nie wyglądał na zbytnio szczęśliwego. Po oddaniu lornetki zanim się odwrócił zagajam "Ech... ten Demoll to ma jednak moc, niestety dla nas. I jeszcze zmienia swój wygląd, wiecie może jak on to robi ? Ah, i jeszcze te latające światła, co to jest ? Szczerze powiedziawszy pierwszy raz widzę takie coś."

Dada

Rashef

-To? To są elfy... małe stworzenia, które wzmacniają Cię w walce... Są bardzo pomocne.
Odpowiedział strażnik bawiący się swym mieczem.

Rashef

"Elfy huh..." Odparł, po czym dodał " No nic , na mnie już pora." Machnął im na dowidzenia i ruszył do bazowej biblioteki.

Phanti

Deltar dotarl na miejsce i zaczal rozgladac sie za jakims Pantheonem albo Variablesem ktorego moglby pociachac.

Dada

Deltar

Kiedy się zacząłeś się kręcić wokół bramy w poszukiwaniu przeciwnika zwrócił uwagę na Ciebie pewien strażnik
-Czego tu szukasz? Jak szukasz przeciwnika to go tu nie znajdziesz... Rzadko co tu widzę takich phanteonów... ostatnio był tu Azxcpl Demoll... Zrobił rozpierduchę i poszedł.

Phanti

-Pieprzyc nadetych straznikow - Powiedzial Deltar i skierowal sie w strone niszczarki.

Silvan · Gość

Idzie do Niszczarki

Arxel

Vincent Bernadotto

Żegna się z dziewczyną i rusza pod bramę. Jeśli zauważy strażników to się zatrzymuje.

Dada

Vincent Bernadotto

Oj są strażnicy i jest ich aż dwóch, nie wyglądają na słabych...

Arxel

Vincent zeskakuje z desko-lotki i zdejmuje kapelusz. Macha nim do strażników.

Dada

Vincent Bernadotto

No cóż, strażnicy dziwnie się na Ciebie popatrzyli... teraz gadają coś do siebie. Ciekawe o czym...

Arxel

Podchodzi do nich z uśmiechem na ustach - Drodzy panowie czy to jest siedziba siły zwanej Resistance? I czy mógłbym wejść do środka?

Dada

Vincent Bernadotto

-A przepraszam... Kim pan jest??
Zapytał prosto z mostu strażnik mając dłoń na rękojeści swojej broni...