Megaman Zero Game

Yasahiro

Shinku Ankoku

<O ile dobrze wiem to Cyber Elfy mogą posiadać własne ciała. Od tego jak szybko zyskamy dostęp do lepszego sprzętu i jak szybko będziemy wykonywać misje zależy to, jak szybko będziesz miał własne ciało i znajdziemy sposób byś nie był ze mną tak powiązany. Co oznacza, że się ode mnie uwolnisz. Czyż to nie jest dobra motywacja by mi pomóc?>

Jakie budynki znajdują się w okolicy?

Jeszcze raz przegląda spis. Czy coś jeszcze się znajduje?

Naras

Shinku Ankoku

Vesanr niespodziewanie wybuchł zezłoszczony i wydarł się tak głośno jak tylko mógł.Eefekt krzyku C-elfa był nieco komiczny- Okłamuj sobie kogo chcesz ale nie mnie! Wszystko co zdobędziesz inwestujesz praktycznie w siebie choć odwalam zdrowo ponad połowę roboty! Nie zadałeś Jackowi pytania o rozwiązanie problemu, nie starałeś się o dostęp do bazy danych arkadii w poszukiwaniu choćby ułamka nadziei, po prostu nie szukasz sposobu na nasze rozdzielenie! Czerpiesz ze mnie korzyści ponieważ nie mogę pozwolić byś zginął! WIĘC NIE MÓW MI O TYM, ŻE POMAGANIE CI MI SIĘ OPŁACA! Nie chce ciebie widzieć, czuć, słyszeć twojego głosu ani nawet tych cholernych myśli, a muszę!- Vesnar zrobił przerwę i podleciał do twojej twarzy- Po tym co znoszę przez cały czas nie okłamuj mnie, że zamierzasz zmienić naszą sytuacje, rozumiesz? MASZ MNIE WIĘCEJ NIE OKŁAMYWAĆ!

Valck

A 04 Karl

Zastanowił sie przez chwilę i dokładniej spojrzał na ogłoszenie odgruzowania miasta, wydawało się to sensowne, pomoże trochę społecznośći to zyska być może czyjeś zaufanie, a to Arkadii potrzebne.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Mówi stanowczo, lecz cicho by nikt oprócz Vesnara go nie słyszał.

-Jeśli myślisz, że Jack lub jakiś z jego naukowców nie będą się pytać bardziej o ciebie, to ty jesteś w błędzie. Walczyłeś ze Strażnikami a potem zabrałeś mnie ze sobą na złomowisko i nagle po tym przybyłem do bazy z Cyber Elfem. To na pewno by się nie wydało podejrzane, eh?-

Skrzyżował ramiona przed sobą.

-Jestem na razie rekrutem i nie wiem, w jaki sposób powinienem się starać o dostęp do bazy danych Arkadii... Widzisz nawet, że nawet teraz nie wiem co robić. W walce mogę sobie poradzić, z kontaktami z innymi nie. Nie wiem w jaki sposób się za to zabrać, żeby nie nabrali podejrzeń.-

Spojrzał się prosto na Vesnara.

-Nie ważne ILE czasu to zajmie, rozdzielimy się.-

Westchnął.

-Ale nie mam żadnego pojęcia jak zdobyć jakikolwiek dostęp do informacji, które mogą pomóc ale ty wiesz. Ty nie możesz się przemieszczać ani walczyć, podczas gdy ja to mogę...-

Zastanowił się chwilę.

-Gdybym był Reploidem to bym mógł nawet oddać ci moje własne ciało. Masz większą wiedzę i ważniejsze cele ode mnie, osiągnąłbyś milion razy tyle co ja byłbym w stanie...-

Naras

A-04 "Karl"

Więęęęc... Oferta już wybrana? Przepisałeś informacje na swój komunikator, możesz się zgłosić do pracy kiedy będziesz miał ochotę.

Shinku Ankoku

Vesnar- Walczyć- nie umiesz, myśleć- nie umiesz, kłamać- też nie... Na cholerę by mi się przydało ciało kogoś takiego?

Zaczął do was docierać warkot motorów. Odwróciliście się i zobaczyliście jak grupa motocyklistów szaleje po Strefie. Jeżdżą po ulicach, na zdobionymi czaszkami i kościami chopperach, jak po torze, nie zwracając uwagi na nikogo.

Vesnar- Co to gang motocyklowy? Przecież to jest passe...

Możesz zareagować na grupę wandali albo po prostu poczekać, aż najemnicy pilnujący strefy ich wywalą... Albo wykorzystać jakoś zamieszanie na swoja korzyść, sprzedawca i klient obecnie są pochłonięci wpatrywaniem się w niecodzienny widok.

Yasahiro

Shinku Ankoku

<Bo to czego nie umiem to błędy umysłu, a nie ciała.>

Jest w stanie przekraść się do skrzyni, w której znajduje się owe zielsko? (Szczerze, albo nie rozumiem co ja mam zrobić albo już zawaliłem tą misję.)

Naras

Shinku Ankoku

(Służę uprzejmie:
Masz porozmawiać z jednym z dwóch dostawców Arkadii, do domu jednego z nich przyszedłeś ale okazało się, że ktoś tam był, uciekł, a następnie ogień pochłonął dom zabijając dwie osoby, zdradzę, że jednego dostawce Arkadii i jego żonę. Łatwo się domyślić, że było to zabójstwo pod przykrywką wypadku.
Poszedłeś pod drugi adres ale spotkałeś jedynie pracownika drugiego dostawcy, sam dostawca według informacji ma coś do załatwienia w ratuszu, być może jest w niebezpieczeństwie być może nie.
W każdym razie gdy już z nim się spotkasz masz dowiedzieć się co się dzieje z dostawami Arkadii, jak ASK dowiaduje się o dostawach i ogólnie znaleźć rozwiązanie problemu.
Gdy spieprzysz zadanie dam ci znać czerwonym napisem "Mission Failed". Jeżeli nie rozumiesz moich odpisów mogę pisać jasno określając twoje kolejne cele.)

Vesnar <Noo... I niestety ten błędny umysł znajduje się w zestawie twojego ciała>

Nie trzeba się skradać motocykliście robią tyle hałasu, że możesz okrążyć sklep podejść do skrzyni i tuż za plecami sprzedawcy zrobić co tam chcesz.

Yasahiro

Shinku Ankoku

A więc stara się wziąć ze sobą i schować trochę tego zielska a następnie opuszcza teren sklepu, dalej tak by nie zobaczyli go.

Co teraz robią motocykliści?

Ten spis handlowy, jakieś dodatkowe informacje w tym?

Naras

Shinku Ankoku

Zdobywasz "Garść jakiegoś zielska".
Motocykliści bawią się w berka z najemnikami, którzy JESZCZE nie strzelają.
Spis nic ci nie mówi być może inny handlarz potrafiłby wyczytać coś ukrytego między wierszami.

Yasahiro

Shinku Ankoku

<Albo ci motocykliści są tutaj od tak, albo to było planowane by ktoś inny napadł ratusz... Chociaż pewnie przesadzam>

Skanuje motocyklistów... I czeka aż powróci właściciel.

Naras

Shinku Ankoku

Motory i ciuchy to chyba z muzeum jakiegoś zakosili, prócz tego uzbrojeni są dość prymitywnie kiepskie noże oraz pistolety. Najemnicy otworzyli ogień, a motocykliści natychmiast zaczęli zjeżdżać z Strefy. Jednego trafiły kule i się wywalił, a motor trzepnął o samotnie stojącą zrujnowaną ścianę.

Vesnar <Ty patrz na tego frajera! Chyba znaleźliśmy kogoś z twojej rodziny!>

Najemnicy szybko go dopadli, przyparli do muru i zaczęli po prostu lać.
Sprzedawca zwrócił się do klienta- Może wrócimy do naszej rozmowy? Mówił pan, że szuka wierszy miłosnych.

Yasahiro

Shinku Ankoku[/b]

Wiersze miłosne? W takim sklepie...

[i]<...Pewnie chce kupić to ciekawe zielsko i jeśli jest nielegalne, to musi mieć jakiś kod... Albo faktycznie chodzi o wiersze miłosne...Posłuchajmy>

Słucha i ogląda Skanerem.

Valck

A 04

Karl, wybrał ofertę przepisał informacje na komunikator i udał się pod wskazany adres, gdy tam dotarł szukał osoby odpowiedzialnej za rekrutację do tej ciężkiej harówki.

Naras

Shinku Ankoku

Vesnar <Przecież handluje książkami. Poza tym to mi bardziej wygląda na herbatę niż jakieś narkotyki... Powąchaj>
Powiedział Vesnar sprawdzając zapach zielska, które wziąłeś.

Sprzedawca dał nura w sterty książek, po czym powiedział- O! Coś mam! "Nocne niebo pełne płatków róż" Rogera Beczułki, to będzie dobre?
Klient- Nigdy nie słyszałem o tym autorze.
Sprzedawca- Mamy kilka jego pozycji w niezłym stanie... Brakuje kilku kartek, ale jego dzieła potrafią wciągnąć. Te "Niewypowiedziane wiersze" to zbiór utworów składających się w jedną całość opowiada o Księżycu, który zakochał się w więdnącej Róży. Zakochany próbuje ocalić swoją wybrankę!

Vesnar <K* musimy tego słuchać? Zapytaj się go jak wygląda właściciel i chodźmy po niego do tego ratusza...>

A-04 "Karl"

Na pograniczu strefy mieszkalnej doszedłeś do niewielkiej budki gdzie trzeba się zgłosić. Przyjął cię umięśniony mężczyzna w ubrudzonym podkoszulku.
Kierownik- Następna para rąk do pomocy. Dajemy 50E-C za 12 przepracowanych godzin. Pasuje panu tak oferta?

Yasahiro

Shinku Ankoku

Podchodzi do sprzedawcy, gdy tylko możliwe.

-Trochę się śpieszę, opisałbyś jak wygląda właściciel?-