|
Megaman Zero Game
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:33, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
<No i tu wróciliśmy robi się ciemno idziemy do baru>
Ruszyłem w stronę najbliższego baru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:37, 12 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Zastanawiam się, czy te robale pomogą Ci w neutaralizowaniu trucizny alkoholowej.... znaczy się, wiesz, ciekawy jestem jak to teraz będzie z Twoim piciem. Bo wiesz, mocna głowa, rausz... to jedna sprawa. Ale kaca niezbyt chciałbym z Tobą dzielić...
Odnalazłeś bar. Zebrała się w nim całkiem ładna gromadka dnia dzisiejszego. I jak na czasy post - apokaliptyczne, można powiedzieć, że atmosfera jest tam dosyć wesoła. Nie żeby od razu ludzie wyprawiali jakieś tańce, hulanki... ale to też nie obskurna tłuszcza sączaca piwo z krzywą mordą tu i tam. Naaah... coś... może pomiędzy. Jesteś w stanie sobie to wyobrazić, nie? Barman stał, obsługując ze czwórkę osób... w stosunkwo grzecznej kolejce. Kuksańce tu i ówdzie, ale co tam... widać, że ten bar przez przeróbką wcale barem nie był. To raczej był jakiś... biurowiec? Nie wszystkie szyby ocalały, część dziur była po prostu zabita... inna chyba zamurowana... drzwi nieco skrzypiały, gdy wchodziłeś. W przedsionku byłeś zmuszony nieco przycisnąć się do ściany, gdy para osób - jedna pijana i druga ją wynosząca, wyszła zgodnie, choć nieco chwiejnie na zewnątrz lokalu. Wchodząc, nie musiałeś sie czuć koniecznie jak wchodząco do ,,saloonu" kowbój na prerii. Nie było tak, że wszyscy nagle zwracali na Ciebie spojrzenie, czy co. Może para osób... i tak nie mających za bardzo co robić. Mm... ludzie ze strefy mieszkalnej, kończąc ciężki, pracowity dzień, tyrając na kawałek chleba... przychodzili tu przepić to i owo. Tu ktoś grał z kimś w karty, tu grupka osiłków rozmawiała sobie w kręgu, przy papierosku. Tam znowu, coś w stylu tajemniczego nieznajomego w płaszczu x 2 w kącie. Ba. Jak w typowej opowieści. No i jeszcze kilka miejsc wolnych, rzecz jasna. Ale to co przykuło Twoją uwagę.... nie, nie reploid - byk.... tylko żyrandol! Hej, naprawdę, oni mieli żyrandol! Może nie kryształowy, tylko chromowany czy coś, ale naprawdę ładny!
Nie wracamy do Hegemonii na noc, ta? -spytał Hunter... choć chyba nie pod wpływem żyrandolu..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Pon 22:44, 12 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:36, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
<Czyżby ci się tu nie podobało?? Woli miejsca gdzie jest mnie ludzi nie ?/>
Rozglądnąłem się za jakimś wolnym stolikiem albo czy nie ma miejsca przy samym barze.
<Sam chciałeś tu przyjść, zresztą po co mamy wracać do hegemoni, pamiętaj że mamy zabić 4 "naszych" ale z obecnymi umiejętnościami nie mamy jak>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:36, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Raczej tak... wolałbym być wśród swoich.. - przyznał jedenastka -Kurna, co za cham! - skomentował, gdy jeden z przechodzących osiłków Cię szturchnął. Niefajnie. I chyba nawet nie zauważył, czy co... rodzielilście się. Mm. Wyglądał podobnie do paru innych. Przynajmniej z pleców. Straciliście go z oczu. Znalazłeś sobie wolny stolik, trochę na uboczu, ale nie całkiem. By jednak coś zamówić będziesz musiał się chyba jednak stąd ruszyć, mm...
Demet, skopałbym mu tyłek... taa, ale nie będą siedzieć w tym miejscu wiecznie. Wyjdą. Będzie szansa. Zawsze jest. A my ją wykorzystamy. -dodał pewnie jedenastka. -Póki co, jednak, przydałoby się znaleźć naszego byczka. Tamto zarzynanie kolesi z Twej frakcji... nie miało jakiś szczególnych limitów czasowych, nie?
Ach tak. Dostałeś gwiazdkę* za tamtą misję. W co ją ,,wkładasz"? :3
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Wto 1:38, 13 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:25, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
<Nie nasz doktorek powiedział że mamy ich zabić bo przeszkadzają nie powiedział kiedy od niego przeważnie są misje długo terminowe, a na końcu jakaś dziwna nagroda....Można by powiedzieć ze to kim teraz jestem i to że we mnie jesteś to jakby jego zasługa>
Siedząc przy stoliku rozglądam się za kimś kto też sam siedzi i przy okazji szukam jakieś kelnerki jeśli są.
(A moją gwiazdkę daje w spostrzegawczość)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:56, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
(Ej no, spokojnie. Wiem, czytałem. Nie musisz tego zmieniać z konwersacji pomiędzy swoją postacią a hunterem w konwersację pomiędzy Tobą, a mną. XD)
Czyli, w zasadzie pracujemy na czarno... jebiaszczo... - skwitował ,,wesoło" jedenastka.
Też sam? Nie za bardzo... A kelnerki, których wcale tu wiele nie było, były raczej zajęte. Zgodnie z tym co napisałem w poprzednim poście, raczej musisz podejść do lady i osobiście ,,dać się obsłużyć"... raczej. Chyba, że Ci się nie spieszy.
Ej zaraz, kogoś jednak samotnego wypatrzyłeś. Siedzi w rogu i nie rzuca się w oczy... po przeciwnej stronie baru.
Spostrzegłeś, że osoba ta nie zdaje się być tak rozluźniona jak reszta hałastry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:07, 14 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
<Co myślisz o tamtym samotniku ??>
Zacząłem mu się uważniej przyglądać na razie nie podchodząc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:07, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Którym? Tamtym? Mmm...Zacząłeś się owej osobie przyglądać... na równi z Hunterem.
Spostrzegłeś, że płaszcz, który na sobie nosiła był dosyć wyniszczony.. wytarty, w jednym miejscu przysmalony... być może to pozostałości po walce? Co zaś się tyczyło reszty odzieży... w większosci była przysłonięta owym płaszczem.. może poza butami. Ale one same - wysokie, ciemne... skórzane? chyba niewiele Ci mówiły.
Włosy tej osoby.. były krótkie i białe. Czy może siwe... nie, chyba po prostu białe. Spływały luźno nieco poniżej uszu... linii uszu. Jeszcze nie stwierdziłeś czy to człowiek, czy reploid. Co prawda, nie miał typowiego ,,kryształka" a czole, ale jak wiadomo.. nie tylko tam je reploidy trzymają, czyż nie?
Co jakiś czas popijał łyczek, dwa z kufelka, wpatrując się w przestrzeń pewnym, nieugiętym wzrokiem. Nagle, jego oczy, błękitne i przenikliwe, poruszyły się i omiotły salę. Po chwili jednak wróciły do poprzedniej pozycji. Zdaje Ci się, czy jego spojrzenie przez sekundę dłużej zatrzymało się na Tobie... na Was?
Hunter rzekł:
Zauważ w jakim miejscu się usadowił... naprzeciw drzwi, z plecami opartymi o jedyną ścianę bez okien. Nie czuje się tu bezpiecznie. To pewne..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:14, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
<ktoś go szuka...>
Wstałem od stolika i zacząłem iść powoli w kierunku nie znajomego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:39, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Pierwsza dedukcja, która przychodzi na myśl, a owszem. Ale mimo tego jak prawdopodobnie wygląda, wcale nie musi być prawdziwa. -przestrzegł Cię przezornie jedenastka.
Podszedłeś... jako, że jeszcze niczego nie zamówiłeś, nie musiałeś też niczego przenosić... i zdaje się, że jedynie Twój sąsiad ze stołu obok wyglądał na zdeczka zaskoczonego Twym nagłym opuszczeniem nowo znalezionego miejsca. Zacząłeś podchodzic do owego nieznajomego. Zauważył to i to dosyć szybko. Nie ruszając się z miejsca, zlustrował Cię lekko leniwym spojrzeniem. Sięgnął też po kufelek i uniósł go, zwilżając gardło kolejnym łyczkiem, czy dwoma. Obok jego stołu było jeszcze jedno wolne miejsce...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Czw 23:45, 15 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:43, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Zasiadłem na wolny miejscu i spojrzałem na nieznajomego.
-Z tego co widzę przyglądałeś się każdemu kto tu wszedł, zakładam że na zewnątrz też to robiłeś, potrzebuję pomocy szukam reploida o wyglądzie byka.Może możemy sobie jakoś pomóc.
<wiem słaba gadka, nie komentuj jej jak możesz>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:05, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
... -Milczenie Twojego podopiecznego było w tym wypadku chyba aż nadto wymowne...
Owy nieznajomy... ach, jakże prawdziwie Ci nie znajomy, bynajmniej nie wzbraniał Ci zajęcia miejsca obok niego. Znaczy się, nie wywałił nogą krzesła, czy coś, gdy siadałeś... tak więc zasiadłeś u stołu w miarę spokojnie. No i nie wbił Ci czegoś w gardło, gdy przemawiałeś... prawdziwy sukces, nie?
No, dobra, lekka przesada.
Nieznajomy nie okazał zaskoczenia... odstawił kufelek i spokojnym tonem, który jednak nie uspokajał, odpowiedział następująco:
-Możliwe. Zależy jednak, jak bardzo cenisz sobie tę informację.
Acha, chce kasy... -stwierdził ponuro Hunter -Nie daj się od razu wycwanić, sprawdź go! Emm... może póki co kontynuuj rozmowę. -dodał jakoś tak nagle inaczej, jakby coś mu nagle przyszło na myśl w połowie... czy to może... nie, tym razem to chyba nie gra Twojej wyobraźni.
Poza tym, z bliska miałeś okazję przyjrzeć się bliżej temu nieznajomemu. Widząc teraz całą jego twarz od frontu, stwierdziłeś, że jego twarz szpeci blizna, ukryta częściowo pod włosami - zaczynała się ona parę centymetrów na lewo od jego lewego oczodołu i ciągnęła się w stronę ucha... natomast jego prawą dłoń pokrywała cienka warstwa bandażu... zaiste, ciekawe z kim miał do czynienia... i czemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:55, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
-Zależy od tego ja ty wyceniasz swoje informacje, i czy są wiarygodne.
Patrzyłem cały czas na nieznajomego abym zobaczył nawet najmniejszy ruch.
<Czy ja go już kiedyś nie widziałem....>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:44, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
Ja sobie nie przypominam...
Białowłosy odpowiedział Ci:
-Moja pamięć jest wystarczająco dobra. Ale jest też bardzo wymagająca.
Cień uśmiechu przemknął po jego twarzy.
-Hmm... jednak może nie będę tak okropnie skąpy tym razem... -przechylił głowę, złote, świetliste refleksy przemknęły po jego grzywie - umówmy się tak. Za pierwszą informację, która zbliży Cię do znalezienia go, dasz mi 10 kryształków... za każdą kolejną dwa razy tyle. Kolejność tych podpowiedzi wybiorę sam, jednak powiem Ci czego będzie dotyczyć kolejna, zatem będziesz mógł zdecydować, czy chcesz kontynuować, czy też nie. Umowa stoi?
Pod koniec tej wypowiedzi umiechał się już delikatnie. Ale cóż ten uśmiech mógł oznaczać..?
Ale się bawi... no, nawet jeśli nie wie, możemy wysłuchać tego co ma do powiedzenia bez płacenia, nie? A w razie czego to na razie grosze... które zapewne dadzą nam do zrozumienia czy blefuje, czy nie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez inraeratus dnia Sob 0:47, 17 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matoi
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:15, 17 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Matio Shiroi
<Czarny kamyczku pokaż na co cię stać teraz ...>
-niech ci będzie mów 1.
Sięgnąłem do torby po 30E-C aby go nie kusić. jeszcze mu ich nie wręczam trzymam je cały czas w ręce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|