Megaman Zero Game

Trey

-Ejo starryy, cothyttuaj... - zaczęło mu lekko odpierdalać. Normalnie zaczął walic głową w powietrze.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Jeśli nie ma nic na ścianach to otwiera resztę drzwi sprawdzając co w nich jest i zamykając jeśli zaraz coś ma się na niego rzucić.

Phanti

Mark

Właz ostatnich trochę przerdzewiał. Reszta to same ślepe uliczki. A te ostatnie ciężko otworzyć. Ale może da radę

Trey

- Dobry stuff co? - Zapytał Barman roześmiany - Nie martw się, to przejdzie.

Wooo! Normalnie jak Wóda + Energetyk + Amfa + Haszysz + Hera + niewiadomoco!

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

To...To mogą być ścieki albo coś innego...Nieważne co to może być, Stara się z całych sił otworzyć drzwi ale powoli. Tak by przy najbliższym znaku, że są tam ścieki czy coś co może zagrozić zalaniem, mógł odrazu zamknąć spowrotem. Gdy jednak nic takiego nie będzie to otwiera już normalnie jednak dalej będąc gotowym do wyciągnięcia sztyletu lub zamknięcia drzwi.

Trey

-Nooeeeez... wisz iźć muuuuzzzsze - i zaczął iść do wyjścia. I się nawet wyglebał!

Phanti

Mark

Dłuugi korytarz.

Trey

Zajęło Ci to z 40 minut, ale w sumie w końcu wyszedłeś. Liczy się to, że się udało, nie?

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Idzie tym Dłuuuugim korytarzem, cały czas będąc gotowym na pułapkę...To też może być czyjaś kryjówka, więc nie może nic uzgodnić z Malcolmem teraz, trudno, to poczeka.

Phanti

Dochodzisz bez problemu do zwyczajnych drzwi.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Jedną ręką trzyma swój sztylet podczas gdy drugą otwiera drzwi. Nie da się zaskoczyć, gdyby coś tam było. Jeśli po otwarciu nic się nie stanie i nie będzie nic widać, wchodzi i rozgląda się.

Phanti

Dotknąłeś metalowej klamki i kopnął Cię prąd!

A, i drzwi są drewniane jak coś.

Matoi

Matio Shiroi

Wchodzę do strefy mieszkalnej i szukam lokalu złota rybka.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Szybko zabrał rękę....I gdy zauważył, że nie ma nic gumowego by móc w ten sposób otworzyć, Bierze Drzwi z kopa i rozgląda się odrazu za jakąkolwiek inną pułapką

<Prąd? Hm, The party is gettin' crazier!>

Naras

Matio Shiroi

Nigdzie nie widzisz tego lokalu. Idąc spokojnie strefą mieszkalną nagle robi Ci się słabo, padasz na kolano, a obraz Ci się zamazuje. Po chwili wszystkie objawy ustępują, a ty czujesz jak ktoś tobą trzęsie i coś mówi:
-Hej! Żołnierzu co Ci jest?

Był to jeden z żołnierzy Hegemoni, a za nim stał jego trzyosobowy oddział.

Matoi

Matio Shiroi

-Nie wiem, zrobiło mi się kolejny raz słabo nie wiem od czego

Naras

Matio Shiroi

Żołnierz:
-Może powinieneś wrócić do bazy by Cię zbadali?