Megaman Zero Game

Matoi

Matio Shiroi

Dalej jestem ostrożny i idę dalej na zachód.

Naras

Matio Shiroi

Jest spokojnie. Zbliżasz się powoli do zachodniej części miasta.

Matoi

Matio Shiroi

idę powoli przed siebie.

<może w końcu spotkam coś czego szukam>

Naras

Matio Shiroi

Chodząc w kółko to raczej nikt nie włamał się do bazy wroga... Przechodzisz do zachodniej części miasta.

Ramroyd

Vesnoth

Na szczycie jednej z bardziej stabilnych budowli tego... miejsca... stał mężczyzna. Jego opancerzenie i ubiór były czarnego koloru, a włosy rubinowo-czerwone. Jedynie prawa dłoń wyróżniała się za sprawą szarej rękawiczki z doczepionym modułem. To był Vesnoth - przyszły najemnik z najwyższej półki.

-Czas zająć się pracą...

Powiedział sam do siebie i zaczął powoli rozglądać się po okolicy. Musiał opracować sprawny plan działania. Może wyeliminuje kilku typów, a wieść o jego walorach bojowych rozniesie się po okolicy. Albo znajdzie jakiegoś zleceniodawcę i zacznie pracować jak należy. Jedno jest pewne - potrzebuje zdobyć zainteresowanie gildii najemników, o której wiele słyszał.

Phanti

Cóż...Gdzieniegdzie widać jakieś sylwetki. Ale jakoś tak za wysoko jesteś.

Ramroyd

<Hmmmmmmmm... pójdę w tym kierunku, gdzie jest więcej postaci>

Jak pomyślał, tak też zrobił. Opuścił żwawo budynek po zejściu na sam dół i skierował swoje kroki w stronę, gdzie wypatrzył najwięcej sylwetek. Może się uda, może nie.

Phanti

I widzisz osiedleńców. Biednych osiedleńców

Ramroyd

Vesnoth

Jaled kroczył przez ulicę oglądając się na ów osiedleńców.

<Bieda... niezbyt mam czego tutaj szukać...>

Jednak szedł uparcie dalej. Może jednak łud szczęścia go otoczy i wydarzy się coś po jego myśli.

Phanti

Cóż. Dwójka dzieci, chłopczyk i dziewczynka. Zaatakowani przez coś co wygląda jak pordzewiały, ale działający przedwojenny Pantheon z czasów Neo Arkadii. Miał elektryczne ostrze.

Ramroyd · Wysłany: Nie 17:10, 06 Mar 2011 Temat postu:

Vesnoth

<Pora komuś pokazać, jak kończy się atakowanie bezbronnych>

Vesnoth pochwycił kamień/kawałek gruzu, którego nie brakowało na ulicach (bo kto by inwestował w ekipy sprzątające) w dłoń i przymierzył się w robota. Zależało mu na ściągnięciu uwagi. Rzucił (-1 jednostka energii).

Phanti · Wysłany: Nie 23:19, 06 Mar 2011 Temat postu:

Robot aż się przewrócił. Ale wstał. Spojrzał na Ciebie swoim czerwonym okiem i zaczął biec w twoją stronę!

Ramroyd · Wysłany: Sob 0:44, 12 Mar 2011 Temat postu:

Vesnoth

Jaled machnął ręką dzieciakom, żeby się ulotniły z tego miejsca.

<Tylko ty i ja. Let's do this>

Wydobył dwa noże i pochwycił pewnie w rękach. Musi ocenić zdolności władania mieczem przeciwnika, a następnie zrobić sobie otwarcie do celnego, bezpośredniego wbicia noża. Przygotował się do zablokowania nadchodzącego ataku.

Phanti · Wysłany: Sob 12:12, 12 Mar 2011 Temat postu:

Pantheon potrafi atakować tylko jednym sposobem - pchnięciem w przód. Dość łatwo to uniknąć.

Ramroyd · Wysłany: Czw 23:25, 17 Mar 2011 Temat postu:

Vesnoth

Prostota stylu walki przeciwnika dawała mu tyle możliwości kontrowania, że głowa mała. Zastosować postanowił stosunkowo skromny sposób: Poczekał na kolejne pchnięcie, żeby uniknąć go krokiem w lewą stronę, co było łatwym czynem. Będąc mocno ustawionym (równowaga 100%) złapał za rękę z ostrzem (która była tuż obok - przy chybionym pchnięciu to było oczywiste) i pociągnął dalej, przy okazji fundując przeciwnikowi "haka".