Megaman Zero Game

Matoi

Black Lynx

Staram się wyciągnąć komunikator i wysłać do kogoś w okolicy informację o pomoc...

Naras

Black Lynx

Jakoś udało ci się wyciągnąć komunikator i wezwać pomoc. Po kilkunastu minutach (miałeś prawo czuć się znudzony) przybył żołnierz z Arkadii. Reploid średniego wzrostu, czarne włosy, oczy szare. Uzbrojony w sześć granatów przy pasku, prócz tego miał jeszcze plecak, którego zawartość była dla ciebie tajemnicą.
Gdy reploid cię zobaczył spytał z zaskoczoną miną:
-No dobra... co to jest i jak w to wpadłeś?

Matoi

Black Lynx

-CO to jest nie wiem, a jak w to wpadłem, to strzeliła to we mnie pewna reploidka która nie mówi po naszemu, miałem nagrać jak mówi a w razie czego zabić i przywlec ciało, a wiec teraz pozostaje mi wytropić i zatłuc jak prosie.

Naras

Black Lynx

-Taa... Problem w tym...- zrobił przerwę i dźgnął jakimś drutem opływającego cię gluta-... że nie mam pojęcia jak cię z tego wyciągnąć. Ja mam tylko materiały wybuchowe, a tu chyba trzeba rozumu jajogłowego...

Przez chwilę się zamyślił po czym powiedział:
-Może użyje czegoś jako łopaty by spróbować oddzielić od ciebie jak najwięcej śluzu, przynajmniej tyle byś mógł wrócić do Arkadii by się tym zajęli.

Jak powiedział tak zrobił, wziął kawałek jakiejś metalowej płyty i z dużym trudem zaczął cię "odkopywać" ze śluzu... Trochę to potrwa, może zaproponujesz jakiś temat do rozmowy?

Matoi

Black Lynx

-trochę ci to zajmie, a jak jesteś specem od bomb to wiesz jak coś wysadzić nie uszkadzając innych to można by spróbować z tym.

Z przyzwyczajenia sprawdzam jak pachnie ten glut...

Naras

Black Lynx

Glut pachnie... dziwacznie, zdecydowanie nieprzyjemnie ale zapach jednak nie był mocny. Jakby coś co zbyt długo leżało w lodówce.

-Jeszcze się taki spec od bomb nie urodził- odpowiedział pozbywając się z ciebie kolejnych warstw gluta. Po pewnym czasie udało się odkopać ciebie na tyle, że mogłeś sam chodzić... aczkolwiek wciąż miałeś lepkie łapki i wszystko inne.

-No... Teraz już sobie chyba dasz radę sam?

Matoi

Black Lynx

-tak, masz tylko jakaś ścierę abym twarz z tego wytarł, kurna znów będę musiał ta laskę złapać.....

Staram się strzepnąć to coś z ręki...

Naras

Matio Shiroi

-Jakbym ci dał to by ci się przykleiła do twarzy... W takim stanie wszystko będzie się do ciebie kleić. Lepiej wróć do Arkadii by to z ciebie zdjęli.

Nie potrafisz strzepnąć gluta z ręki. Gdy spróbowałeś go zrzucić drugą ręką dłoń przykleiła ci się do rękawa i miałeś problem z jej oderwaniem.

Matoi

Matio Shiroi

-no dobra dzięki..

Udaje się do arkadii

Naras

Matio Shiroi

Ruszyłeś do Arkadii i dotarłeś na miejsce.
Być może warto spotkać się z pracodawcą by zdać raport oraz zaplanować dalsze działania?