Megaman Zero Game

Ramroyd

Yamato był wielkim statkiem kolonizacyjnym, który miał wyruszyć w kosmos i odnaleźć inną planetę zdatną do zamieszkania przez ludzi. Jednak katastrofa zamieniła go w opustoszały wrak. Nikt nie zapuszczał się w te strony przez ponad 50 lat, jednak teraz frakcjie zainteresowały się statkiem i jego wnętrzem. Yamato jest jeszcze niedostępny, ale już niedługo ktoś dostanie się do środka.

NeoChomik

Neo:
w Okolice wraku przypałętał się zagubiony reploid. Progresywnie zbliżał się do pozostałości po statku. Pomimo tego iż wokół mogli znajdować się reprezentanci różnych frakcji Neo już nie poruszał się z taką samą czujnością jak na złomowisku i polanie. Mimo to Pistolet miał w gotowości gotowości.
<Ciekawe co może skrywać się w tym miejscu... może uda mi się tam znaleźć informacje na temat tego co się stało z tym światem ... >
Neo rozejrzał się po okolicy stając w miejscu...

Ramroyd

Neo

Okolica równie malownicza, co całe Żelazne pustkowie - Złomu tony, a pośrodku ogromny wrak. Zauważyłeś, że przy jednej ścianie tego wraku stoi jakiś żołnierz z mieczem u pasa. Nie ma żadnych specyficznych barw na sobie. Może także jest samotnym wędrowcem jak ty.

NeoChomik

Neo:
Reploid zwrócił swoją uwagę na owego żołnierza. Zwrócił się w jego stronę i zaczął iść w jego kierunku. Pistolet schował, jeszcze ktoś mógłby to uznać za gotowość do ataku, a gdy osiągnął dostatecznie bliski dystans odezwał się do nieznajomego.
-witam. mogę wiedzieć co to za miejsce?-

Ramroyd

Neo

Żołnierz przez chwilę był zaskoczony tym, że podchodzi do niego jakiś nieznajomy i zadaje takie pytanie.

-To jest wrak statku kolonizacyjnego Yamato. Kiedyś miał posłużyć do zasiedlenia innej planety, jednak z wyniku katastrofy zostało z niego to, co tutaj widzisz.

NeoChomik

Neo
Reploid kiwnął głową na znak, że zrozumiał odpowiedź. Przyjrzał się Wrakowi statku, a następnie ponownie skierował swoje spojrzenie na nieznajomego.
-a jak sytuacja na świecie? Dzieje się coś godnego uwagi?- <Brawo Neo. nie ma to jak wolna rozmowa o polityce...> Reploid starał się ukryć brak podstawowej wiedzy na temat sytuacji, przyjrzał się uważniej owemu mieczowi żołnierza.

Ramroyd

Neo

Miecz jak wiele takowych - stalowy, ostry, gotowy do walki.

-Wydajesz się być zupełnie nie obeznanym w aktualnej sytuacji. Od pięciu lat trwa wojna między trzema frakcjami o wpływy. Każdy chce być najpotężniejszym władcą.

NeoChomik

Neo
Neo przez krótki czas nie odpowiedział nic. po chwili jednak skierował spojrzenie na rozmówcę.
-miałem nieprzyjemność bycia jednym z tych, którzy przespali praktycznie większość swojego życia-
<trzy strony konfliktu walczą od pięciu lat... >
-masz rację, nie mam zielonego pojęcia o tym co się teraz dzieje. mógłbyś mi przybliżyć trochę te trzy frakcje?-

Ramroyd

Neo

-Wiesz? To nie jest właściwe miejsce na taką pogadankę. Może chodź ze mną? Jestem najemnikiem, więc mogę cię wprowadzić między naszych. Dowiesz się wszystkiego, co trzeba.

NeoChomik

Neo:
Neo rozmyślał, przez długi czas nad tym co powiedział Najemnik. w końcu jednak kiwnął głową i zwrócił się do niego:
- dobrze... prowadź-

Ramroyd

Neo

-Ok, wydajesz się być w porządku. Jeszcze tylko przekaż mi broń, żebym miał pewność, że nie strzelisz mi w plecy.

Po przekazaniu mu broni ruszyliście do zniszczonego miasta (napiszę, jak dotrzecie)

Kevlaer

Pit dotarł w pobliże wraku statku i rozpoczął oględziny okolicy. To, czego szuka, powinno znajdować się nieopodal. Jednak nie do końca wiedział, czego ma szukać, więc patrzył za wszystkim, co odbiegało od normy.

Phanti

Bigchest

Nieopodal wraku zauważasz coś w rodzaju satelity na słupku. Wygląda to na jakieś świeżo ustawione urządzenie.

Kevlaer

Kevlaer wyciągnął komunikator i nawiązał połączenie z naukowcami.

-Widzę w pobliżu statku coś, co przypomina satelitę ustawioną na słupku. Jakie są polecenia?

Phanti

- Zbadaj ją bliżej. - Usłyszałeś odpowiedź.