Megaman Zero Game

Phanti

Jest dziwny. Wygląda jakby się żarzył... Na zielono!

Naras

Salidia

<Game Over>

Salidia wyciąga komunikator:
-Złe wieści. Musicie przysłać bardziej doświadczonego medyka. Wygląda na to, że oberwał specjalnymi pociskami.

Stara się rozpoznać żarzącą substancje na pocisku.

Phanti

=Przyślemy kogoś jak najszybciej się da. W tym czasie postaraj się go utrzymać przy życiu. I napraw terminal od nadajnika

Cóż...

A on dalej jęczy.

- Wody....Wooody!

Naras

Salidia

<Hmm... skoro pocisk się żarzy to oznacza, że ta substancja wydziela energię w postaci światła... więc pewnie wydziela też ciepło. Możliwe, że to wirus, który potrzebuje ciepła do rozwoju, a światło jest "efektem ubocznym" jakiejś reakcji. Podniesiona temperatura ciała pacjenta jest reakcją organizmu, ale pewnie zamiast pozbyć się wirusa dodatkowo go wspomaga>

Salidia przeszukuje swoją torbę, oraz pomieszczenie w poszukiwaniu czegoś czym mogła by schłodzić gościa.

<Jeśli obniżę temperaturę to, albo spowolnię rozwój wirusa, czy co tam w nim siedzi, albo go bezsensownie potorturuje...>

Phanti

Coś tam znalazłaś (Nie chce mi się myśleć co.)

I jego temperatura się obniża. I wysypka znowu ustępuje.

- Wody! WOOODY! - Teraz już krzyczał. Może lepiej dać mu tej wody?

Naras

Salidia

Schłodziła najpierw wodę, a potem mu ją dała:
-Oj, zamknij się. Masz się wychłodzić, jasne? Albo bąbelki i pragnienie, albo przeziębienie, wybieraj.

Patrzy na terminal od nadajnika.

Phanti

Wypił i wysypka ustąpiła. Ale on wyczerpany stracił przytomność.

Terminal jest przestrzelony.

Naras

Salidia

<Ehh...>

Sprawdza jego wnętrze, jakie dokładnie są uszkodzenia?

Phanti

Płyta główna na szczęście cała. Ale niektóre obwody są przerwane.

Naras

Salidia

Rzut oka na pacjenta, czy dycha.
I bierze się do pracy, najpierw wyciągnie pocisk z komputera. Z prywatnej ciekawości sprawdza, czy ten też się świeci na zielono.
Potem łączy poprzerywane obwody.

Phanti

Dycha.

Łączysz...Ale dalej nie działa. Coś musi być jeszcze nie tak.

Naras

Salidia

<Zasilanie? Chyba tak bo inaczej trochę dziwne, że mnie prąd nie kopnął za nieostrożność>

Sprawdza zasilanie.

Phanti

Yeah. Zasilania też nie ma.

A, i ten pocisk co wyjęłaś nie był żarzący się.

Naras

Salidia

Przyjrzała się obu pociskom jakie znalazła, jakieś podobieństwa różnice?

Potem szuka tego co powinno dostarczać zasil... Stop! Coś jej błysnęło w głowię to ostrzeżenie.
Sprawdza jaką broń ma pacjent.

Phanti

Pacjent nie ma broni. Chyba go rozbroili. A drugi pocisk jest taki sam jak poprzedni tylko że zwykły