Megaman Zero Game

Naras

Salidia

-"Neron" jakoś mi lepiej brzmi. Zresztą nieważne Nero, mówili o powrocie "naszego pana", następnie kwestionowali lojalność kogoś imieniem Tfujet... nie czekaj: Tuyet. Potem przeszli do... czekaj to tak ładnie zabrzmiało: "Z naszych rodzinnych przeciwników został tylko Nero, reszta rdzewieje od dawna."-Salidia na pamięć się nie uskarżała, ale na chwilę zrobiła przerwę, czy aby czegoś nie opuściła, a potem kontynuowała-Dalej padły słowa: "Nero jest sprytny, ale nie ma szans przeciw naszej trójce. Powinniśmy się trzymać razem, może starać się łapać jedno po drugim".- powiedziała to z małym problemem i chyba nie przekazała słowa w słowo, ale i tak większość na tym świecie na pewno nie zapamiętała by tak dużo jak ona-A następnie facio stwierdził, że sam dałby radę Ciebie pokonać.

Wysłuchała odpowiedzi Nero... Eee... tam chrzanić to "Cesarz Neron I" brzmi lepiej. Wysłuchała odpowiedzi Cesarza Nerona I w drodze do metalowego pudła, które chciała obejrzeć przed otwarciem. Nie miała ochoty dostać w nos od zabawkowego pajacyka na sprężynce, albo co gorsza wybuchu miny.

Phanti

- Tuyet?! - Po raz pierwszy w głosie Nero zabrzmiało zdziwienie. I trochę jakby strach - Przecież on nie żyje... - Chwila przerwy - Bez Deltara będzie cięzko sobie z nim poradzić...Chyba że... Nie, to nie możliwe...jego już nie ma... Powrót naszego pana? Czy może chodzić o....a może jednak o.... - Chyba dopiero się zorientował, że jeszcze z Tobą rozmawia - Dziękuję. Ta informacja jest bezcenna. Odpłacę Ci się.

Pudło? Wygląda niewinnie.

Naras

Salidia

<W grubych nominałach mam nadzieje>

-Drogie pudło po wstępnym rozeznaniu zostałeś uznany za niewinnie wyglądającego, ale sędzie to gówno obchodzi i zaraz Cię otworzy, po czym wypatroszy.

Salidia otwiera metalowe pudło iii...

Phanti

...iiii jest puste.

Naras

Salidia

Kopie puste pudło i szuka filtru dalej.

Phanti

Zamiast tego...spotykasz brudnego człowieka w brudnych łachach! Krzyczy na całą okolicę

- ZŁOM SPRZEDAJĘ! ZŁOM SPRZEEEDAAAJĘĘĘĘ!

Naras

Salidia

<Już ja wiem ile by sobie policzył za filtr>

Szuka po prostu dalej i nie przejmuje się krzykaczem.

Phanti

Cóż. Dalej nie widzisz...

A on dalej się drze.

- Pralki! Lodówki! Filtry!

Naras

Salidia

<Może by tak się do niego najpierw przytulić, a potem zadźgać z bliskiej odległości? Nieee... Może najpierw spróbuje mniej krwawego rozwiązania>

Salidia podchodzi do wrzeszczącego facia i mówi uprzejmym tonem:
-Dzień dobry. Ma pan może filtr do oczyszczalnika wody?

<Albo ochotę się przytulić do uzbrojonej kobiety o morderczych intencjach?>

Phanti

- Jaki model pompy? - Zapytał

Naras

Salidia

-To dla oczyszczalnika z mieszkalnej części miasta... Czyli, że...

Salidia przez chwilę starała sobie przypomnieć na jakie patrzyła wskaźniki bo po nich można było określić model pompy. Co sobie przypomina?

Phanti

RT-250.... I dwie cyferki których nie pamiętasz...

Naras

Salidia

Salidia powiedziała do sprzedawcy:
-RT-250... Hmm... Niech to nie pamiętam końcówki. Brakuje mi dwóch cyferek.

Miała nadzieję, że gostek jej coś podpowie.

Phanti

- RT-250? - Zapytał - Hm. są dwie możliwości. Model 01 albo 02. Mają kluczowe różnice. Nie ma wsteczności. Ale.... Hm... - Zaczął się zastanawiać - Model 02 był wyprodukowany na krótko przed wojną. Więc podejrzewam że potrzebny Ci jest model 01.

Naras

Salidia

Jeszcze przypomina sobie przyrząd, którym zakręciła dopływ wody. Na który model wskazuje pamięć tej ślicznej postaci zwanej Salidią?