Alduron
Prime Admin
Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 2125
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:56, 23 Maj 2010 Temat postu: Historia |
|
|
Historia zaczyna się po zakończeniu MMZ4.
Chyba trzeba zacząć od tego co się stało na początku ostatniego stulecia, co miało ostateczny wpływ na zakończenie wojny.
Koniec był widowiskowy. Naprawdę. Stacja Ragnarok uderzająca w Area Zero. Wtedy zmarło wiele istnień, niewinnych – winnych. NA, Resistance, neutralni, a nawet mettaury! Te biedne małe stworzenia!! Szkoda mi ich, naprawdę są fajne, ale nawet ich pancerne kaski nie wytrzymały tej fali uderzenia. Grzyb olbrzymi, gazy, pyły, odłamki metalu ze stacji i budynków, które się razem zetknęły. Wszystko pomalowane na czerwone krwią ludzi i zwierząt, a paliwo i środki zapalne wznieciły pożary. Sam Generał Demoll nie zrobił by tego piękniej. Ci, którzy przeżyli to, czyli nie spłonęli ani wybuchy ich nie porozrywały to zginęli od promieniowania ze zniszczonych silników stacji. Maszyny wysiadły a reszta nieodporna na promieniowanie po prostu weszła w stan enzymatyczny, bardzo nieciekawy widok... Tylko kilku Gearów, którzy się już wcześniej uodpornili, przeżyło, ale głusi, ślepi i w ogóle nie zdolni do samodzielnej egzystencji. Ołów pomógł im w ich zmartwieniach i troskach.
Po tym wydarzeniu i tej rzezi obie strony konfliktu jednogłośnie ogłosiły rozejm. I zaczął się w ten sposób okres pokoju.
Po wojnie obie bazy, zarówno Resistance i Neo Arkadii, były tak zniszczone że postanowiono zbudować nowe. „Opór” ruszył w las, a NA w zachodnie góry.
Może opowiem najpierw o bliższej mej sercu Neo Arkadii. Dzięki technologii, jaką posiadała, szybko wydrążyła olbrzymią grotę, w której usytuowała swoją bazę. Jak poprzednio stanęły 3 Twierdze, które chroniły dowództwo. Były też „ogrody”, na wzór starych. Widocznie nie mieli jakiegoś nowego pomysłu. Może też wina tych pieprzonych Reploidów, które mają zaprogramowane tylko jedne plany NA, ale prawdę mówiąc bardzo przyjemnie było przebywać w idealnej kopii starej bazy. Całość oświetlona jest jakimś urządzeniem które podwieszone jest pod sufitem i wygląda – gdy się patrzy w jego stronę – jak słonce. Nie znam się na tym za bardzo, ale z tego co słyszałem przeprowadzane są tam jakieś procesy chemiczne emitujące energię i światło. Władzę sparuje Lord Gazalp - gear wyglądający jak człowiek rasy białe, jego długie białe włosy zawsze zwisają na jego plecy. Ubrany jest zazwyczaj zakrywający całe ciało czarny skórzany płaszcz, a na jego głowie znajduje się kapelusz z dużym rondem. Jego lewa ręka jest dosyć dziwna. Jest ona jakby czymś porośnięta, ale najprawdopodobniej jest to jego mutacja, zawsze dzierży w niej swój dwuręczny miecz. W drugiej ręce zazwyczaj nosi swojego ukochanego Jackal’a 13mm.
Guardianami Lorda Gazalpa są Fairy Imai, Fighting Aogata oraz Sage Aerus. Niewiele wiadomo o nich, ale są potężnymi osobistościami.
Resistance miało podobne problemy względem bazy oraz zarządu. Otóż podczas przenoszenia bazy zaginęła Ciel i rozpoczęto poszukiwania. Nie udało się odnaleźć jednak żadnej poszlaki względem jej zaginięcia. Dowództwo nad Resistance przejął Kvaiz. Młody generał, który odpowiedzialny był już wcześniej za przeniesienie bazy. Generał Dada stanął na czele straży w Nowej bazie Resistance. Baza została usytuowana wewnątrz dżungli w Lesie Dysis. Boła ona zbudowana na planie koła. Wykarczowana część dżungli została wysuszona i odpowiednio przygotowana do budowy. Po roku stanęła nowa baza.
Po – z tego co pamiętam- 10 latach pokoju coś się potoczyło w Neo Arkadii i w ich fabrykach i zewnętrznych posiadłościach (Fabryka, Elektrownia itd.), zbuntowały się roboty. Okazało się że to nie tylko u nas było. Wtedy wszystkie maszyny będące poza bazami zostały zarażone jakimś wirusem i się zbuntowały. Maszyny te zaczęły się zachowywać jakby były członkami jednej społeczności. Nie atakowały siebie nawzajem tylko wszystko inne. NA i Resistance sukcesywnie starało się walczyć z zbuntowanymi maszynami i chronić cywili którzy mieszkali w Zniszczonym mieście. Tak się działo przez następne 80 lat. Az pewnego dnia coś znowu przestało pasować jednej ze stron. Nie wiadomo kto pierwszy strzelił do drugiego, ale Resistance i NA stali się znowu wrogami, równie zażartymi jak dawniej, z tym tylko, że ich bazy pozostały nie odkryte i walka toczyła się miedzy patrolami. W tym konflikcie były 3 strony. Zbuntowane maszyny, Resistance oraz NA
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alduron dnia Nie 18:17, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|