Megaman Zero Game

Yasahiro

Shinku Ankoku

Chwycił mocno swój miecz-hak i przełącza tryb w swoim Scouterze na Termowizję. Skoro jest unieruchomiony kablami to rękawica Pantheonlorda najpewniej zamienia się w broń dystansową. Wystrzałowi takiej broni, a nawet tuż przed wystrzałem jeżeli jest to broń plazmowa lub laserowa, towarzyszy wytworzenie się ciepła. Termowizja powinna mu ułatwić reagowanie.

-Weil poległ. Jeżeli będę musiał pokonać każde z jego tworów sądzących, że pomagają rodzajowi ludzkiemu, to zacznę od ciebie!-

Wyskoczył z Dashem w kierunku Pantheonlorda, ale będąc przed nim, lub gdyby on zaatakował w trakcie tego skoku, wykorzystuje Jetpacka by polecieć w kierunku podłogi za Pantheonlordem, po czym odbija się do góry, znów używając Jetpacka, by znaleźć się za jego plecami i wykonuje cięcie na kablach, kończąc to wbiciem haka w okolice głowy Pantheonlorda, powinno to go zatrzymać od spadania momentalnie, a napewno uszkodzi wroga.

Naras

Shinku Ankoku

Termowizja pokazuje, że wnętrze jego ręki jest stale nagrzane.
Gdy byłeś pod nim zauważyłeś, że mocowania kabli puściły. Odpiął się w momencie gdy na niego ruszyłeś! Gdy byłeś w powietrzu on był już na dole, minęliście się zbyt szybko by zmienić przygotowany cios na kable na cios w niego i jedynym sposobem by go dopaść było odbicie ze ściany na niego. Zaatakowałeś ale on się uchylił się tak nisko, że niemal leżał i tym samym uniknął twojego ataku, przez cały czas był odwrócony plecami. Wylądowałeś przed nim wracając do pozycji wyjścia... Nawet go nie drasnąłeś.
Pantheonlord się wyprostował, zamknęły się wejścia na przewody w jego plecach, a z ręki wystrzeliło czerwone laserowe ostrze o trójkątnym kształcie. Myliłeś się- walczył mieczem.

Pantheonlord stanął do twojej postaci bokiem i wyciągnął rękę z mieczem celując w ciebie samym czubkiem. Nie, nic z niego nie wystrzeliło. Po prostu stał w takiej pozycji czekając na twój ruch.
Pantheony pod ścianą nie wykonały żadnego ruchu.

[Walka Mieczem Hakiem]
Atak frontalny to samobójstwo, nadziałby cię na ostrze jak na włócznie. Jego postawa wygląda na defensywną ale szybko może przejść do ataku wykonując szybkie pchnięcia jak przy walce rapierem.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wykonuje krok do przodu by wyglądało jakby zamierzał zaatakować go z przodu, jednak szybko zmienia kierunek na krok w kierunku prawej strony pantheona, skulenie się by złapać jego nogę hakiem i go podciąć mocnym pociągnięciem, razem z odskokiem by nie dać się trafić.

Naras

Shinku Ankoku

Ruszyłeś, pantheon nie zareagował na twoją zmyłkę ale gdy skręciłeś również nie zmienił pozycji. Gdy się zbliżyłeś schylając, machnął mieczem. By uniknąć odrąbanie głowy padłeś bokiem na ziemię, iskry poszły z miejsca gdzie jego miecz spotkał się z twoim naramiennikiem, korzystając z siły rozpędu leżąc ślizgiem leciałeś dalej i złapałeś go za nogę ostrzem. Zachwiał się a jego noga przy okazji "wyskoczyła" z haka, nie zrobiłaby tego gdyby ostrze się wbiło ale jego pancerz zatrzymał broń **... gdybyś użył Dasha to pewnie byś go wywalił. Pantheonlord chybotał się na jednej nodze.
Lecąc dalej w poślizgu podniosłeś się i poczułeś jak zatrzymujesz się lekko uderzając plecami o ścianę. Pantheony z boków ruszyły na ciebie. Za tobą ściana, po bokach oni a z przodu Pantheonlord.

[Refleks + Walka Hak Mieczem]
Możesz odbić się od ściany by ruszyć na Pantheonlorda nim odzyska równowagę i zadać potężny cios.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Odbija się od ściany z użyciem Dasha, by polecieć szybciej. Na dodatek używa Jetpacka, dodając sobie kolejny odrzut. Stara się trafić w słaby punkt w prawym ramieniu, tym z ostrzem. Takim miejscem byłaby wewnętrzna strona łokcia Rozbrojenie go znacznie ułatwi sprawę.

Czy jest jeszcze sposób by zwiększyć siłę ataku? Jest, tuż przed trafieniem naciska przycisk by aktywować moduł. Ma zamiar w ten sposób zaatakować go jednocześnie żarowym cięciem, zwiększając siłę ataku.

Atak jest wykonany wewnętrzną stroną miecza, czyli tak, by w wypadku w którym nie odetnie mu w ten sposób ramienia, hak wbił się w bok ramienia, w najgorszym wypadku by zaczepił. Z racji zachwianej równowagi, powinien w ten sposób pociągnąć Pantheonlorda, wywalając go, lub chociaż uszkadzając go bardziej.

Naras

Shinku Ankoku

Ruszyłeś.
Pantheonlord postawił nogę na ziemi odzyskując równowagę.
Jesteś jednak już w odpowiedniej odległości i atakujesz. Pantheonlord stojąc plecami do ciebie odpala swój dash i ucieka do przodu. Samo cięcie chybiło ale Nova Slash uderzyło go w bok. Żarowe cięcie okazuje się nieskuteczne przeciwko jego pancerzowi.
Ponieważ wystrzeliłeś jak pocisk, jesteś szybszy od niego. I minąłeś go szybciej niż się spostrzegłeś... i całe szczęście bo gdy tylko wróg zauważył że go mijasz ciął mając nadzieję, że cię trafi ale uciekłeś mu spod ostrza. Mkniesz przed siebie nie mając pewności czy nie depcze ci po piętach.
Vesnar- Stanął.

Zatrzymałeś się i obejrzałeś: Pantheonlord stał w sporej odległości od ciebie. Widocznie nawet nie zamierzał cię gonić gdy jego cios chybił. Stoi spokojnie tym razem w pozycji z mieczem gotowym do cięcia od lewego boku, stoi i czeka.
Skoro robi uniki nie patrząc na ciebie to to oznacza tylko jedno: widzi kiedy nadchodzisz... Musi mieć połączenie z pozostałymi pantheonami. Tylko twoja Xtermia go nie wyczuwa.
Vesnar- On nas chyba chce wziąć na czas. W ogóle nie przechodzi do ofensywy.

Twój C-Elf może mieć racje. Musisz go sprowokować do walki w przeciwnym wypadku będzie odwlekał to w nieskończoność, a ty nie masz tyle czasu.

[Walka Mieczem Hakiem****]
Mimo wszystko jednak poczułeś się pewniej, wiedziałeś, że jeżeli nie da rady wykonać uniku to twoje trafienie go zaboli. Do tej pory mimo jego całkowitej defensywy dałeś radę znaleźć się śmiertelnie blisko niego, być może zadawanie kolejnych mniejszych lecz licznych obrażeń jest dobrą strategią.

Musisz wybrać czy chcesz walczyć z nim gdy jest skupiony na defensywie czy znaleźć sposób na sprowokowanie starcia, które zmusi go do opuszczenia gardy.

Yasahiro

Shinku Ankoku

-Mówiłes, że jesteś jednym z dowodców hord Pantheon W. Co się stało z resztą? Hm, pozostałes tylko ty? I wciąż myślisz, że twoja misja zakończy się powodzeniem? Świat się zmienił, jesteś przeżytkiem.-

Czas działać agresywniej. Biegnie w kierunku Pantheonlorda wykorzystując Dash, tak jak wcześniej. Jednak w tym momencie stara się zachować stopy na ziemi, by móc wyhamować na pięcie przed Pantheonlordem, tuż na granicy jego zasięgu ataku by odchylić się do tyłu, unikając ciosu, po czym wykorzystuje tą lukę w jego obronie i wymahuje do przodu, wykorzystując znów Dash by zadziałać nim on zadziała. Jednak w przypadku jego uniku a nie ataku, stara się znów wykonać Dash w jego kierunku i zaatakować go poprzez wbicie szpikulca w jego tors. Nogami odbija się od torsu Pantheonlorda, wyciągając ten szpikulec. Jeżeli dobrze pójdzie, to odbicie powinno mu pozwolić uniknąć ataku Pantheonlorda. Jeszcze w powietrzu obraca się tak, by wykorzystać Jetpack i znów polecieć na Pantheonlorda, mijając go ale znów wykonując cięcie, tym razem w ramię z rękawicą, jednak stara się uniknąć uszkadzania samej rękawicy.

-Skończysz tak jak twoje oddziały! Martwe od mojego miecza!-

Naras

Shinku Ankoku

Jak na przeżytka to tak ci przywalił, że zwątpiłeś w to, że jeszcze żyjesz.
Gdy się tylko zbliżyłeś Pantheonlord wykonał przygotowane cięcie od lewego boku, twoje hamowanie nie powiodło się: wszedłeś w jego zasięg. A eksplozja na wskutek naładowania przez niego ciosu całkowicie cię zaskoczyła! Ocalił cię fakt, że nie pojechałeś dalej! Pół kroku i przeciąłby cię w pół.

Twój pancerz od pasa w górę przestał w ogóle istnieć! Jego elementy poleciały wszędzie gdzie się dało a ciebie odrzuciło tak mocno, że odleciałeś kilkanaście metrów i jeszcze przez parę toczyłeś się po ziemi! Skołowany podnosisz się i patrzysz na Pantheonlorda. Milczy… stoi, milczy i się gapi. Widocznie uznał swój cios za wystarczającą ripostę do twoich słów. Spojrzałeś na symbol na jego torsie… Omega… Omega… Już się domyślasz z jakiej gliny ten koleś jest ulepiony.
Vesnar wyglądał jakby chciał coś powiedzieć ale nie potrafił wydobyć z siebie żadnego dźwięku... A może po prostu nie istniały słowa wystarczająco złe by ci nawrzucać. Spojrzałeś na niego: ten ciągle obrażający cię C-Elf jest twoim ostatnim atutem. Wyprostowałeś się i byłeś gotów do dalszej walki choć zniknęła wcześniej zdobyta pewność siebie.
Pantheonlord przodem do ciebie zaczął wycofywać się kroczkami pod ścianę do swoich pantheonów. Ma uniesiony miecz skierowany w twoją stronę... Ciągle w defensywie, w defensywie cholernie niebezpiecznej.

Z twojego pancerza zostają tylko buty z dashem i rękawice. Reszta razem z tarczą energetyczną zostaje stracona.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Lekko przetarł ręką usta... I się uśmiechnął. Ale to nie był taki zwykły uśmiech tylko uśmiech co graniczył z szaleństwem.

Wstał.

-Sądzisz, że już wygrałeś? Podpowiem ci coś...-

Biegnie na Pantheonlorda z Dashem ale będąc przed nim łączy się z Vesnarem. Odbija się, wykorzystując jetpack by znaleźć się za nim, po czym obraca się w powietrzu i odbija od ściany, by polecieć w kierunku jego pleców. Stara się złapać lewą ręką jego lewe przedramie, a swoją prawą z mieczem wykorzystać gardę i uderzyć go nią w ramię. Przy odrobinie szczęścia jeżeli go przewali po tym, czubek haka mógłby znaleźć się przed okiem Pantheonlorda.

-JESZCZE WALCZĘ!-

Nie wyłącza Jetpacka przez ten cały czas, by ewentualnie go popchnąć do przodu ze sobą.

Naras

Shinku Ankoku

Ruszyłeś na Panthonlorda i wykorzystałeś Vesnara.
Twoje zdolności bojowe wzrastają. Tak samo jak poprzednio otoczenie lekko się rozmazało ale twoi przeciwnicy stali się wyraźniejsi.
Mijasz go korzystając z jetpacka, przy okazji unikając kolejnego naładowanego ataku z jego strony, jednak mocowania twojego sprzętu okazują się nie trzymać dobrze po poprzednim ataku i tracisz kontrolę nad plecakiem a przez związane z tym szarpnięcie także nad dashem. Wywala cię to w prawo w kierunku grupy 10 pantheonów.
Uderzyłeś w ich grupę przewracając niemal wszystkich. Leżysz na 2 pantheonach, 5 się podnosi a 3 stoją.
Pantheonlord patrzy w twoją stronę ale nie zbliża się.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Szybko się podnosi i obraca się trzymając wyciągnięty miecz, by pozbyć się ich kilku. Może to pomóc robiąc ślepy punkt w tym co widzi dzięki nim Pantheonlord. Następnie znów rusza w kierunku Pantheonlorda, wykorzystując Dash. Będąc przed nim ale jeszcze zanim wejdzie w zasięg eksplozji z naładowanego ataku, skręca w kierunku jego prawej strony, by w ten sposób wyminąć atak, po czym znów skręca do niego i wykonuje ślizg by przejechać obok niego, łapiąc go za nogę używając haka by go wywalić. Wciąż Dash.

Naras

Shinku Ankoku

Wstałeś, uderzyłeś i trafiłeś dwa wstające pantheony, którym odciąłeś głowy ale zaraz potem znowu zostałeś wywalony przez te, na których chwilę temu leżałeś.
Jeden z leżących złapał cię za prawą nogę a drugi za lewą rękę i trzymają cię mocno.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Gardą miecza jak kastetem uderza w pantheona trzymającego lewą rękę, by uwolnić się od niego, po czym stara się trafić tego co trzyma go za nogi... Bez trafiania siebie. Wstaje po tym i oddala się trochę od zwykłych pantheonów, ale uważa by nie nadziać się na Pantheonlorda.

Co może zrobić przeciwko Pantheonlordowi? Odwołuje się na swoją wiedzę o Walce.

Naras

Shinku Ankoku

Najpierw przywaliłeś gardą w jego głowę sprawiając, że oko rozleciała się na drobne kawałeczki. Gdy nie puścił przywaliłeś mu w łapy i oswobodziłeś swoją lewą rękę.
Zdzieliłeś pantheona trzymającego cię za nogę w plecy ale choć go zraniłeś zostawiając ślad cięcia po mieczu to nie puścił.
Nagle usłyszałeś znajome "bib" i zdzieliłeś go mieczem w łeb po czym potraktowałeś kopem, uwolniłeś nogę. Ten sam dźwięk wydawał pantheon, któremu rozbiłeś oko.

Bib.

Szybko zacząłeś się podnosić, ale gdy byłeś na nogach poczułeś uścisk na ramieniu. Jeden z pantheonów złapał cię jedną ręką a reszta właśnie planowała na ciebie skoczyć!

Bibbibibbib...

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wobec tego nie mam za bardzo co zrobić. Biegnę zdala od Pantheonów, wykorzystując Dash. Jeżeli może sobie na to pozwolić to w trakcie ucieczki odcina rękę Pantheona, który go trzyma.

Może przeżyje.