Megaman Zero Game

Yasahiro

Shinku Ankoku

Dashuje w kierunku ściany i zaczyna się wspinać po tych kablach, starając się odbić lub doskoczyć, większe części dystansu by szybciej dostać się na szczyt, po czym z Dashem Odbija się w kierunku tych kabli z których PantheonLord zwisa... i Się ich złapać

Naras

Shinku Ankoku

Ruszyłeś i zacząłeś się wspinać. Pantheonlord spojrzał na ciebie, przez moment stał w miejscu nie wiedząc co ma zrobić po czym postanowił się podciągnąć w górę. Było to szybszy sposób więc zaraz cię dogonił.
Pantheonlord uderzył w ścianę a ty by uniknąć ciosu puściłeś się i trochę spadłeś. Po ciosie została spora dziura w ścianie.
Vesnar- Wal dalej po swoich kablach, mądralo!

Ponieważ trafione kable opadły na ziemię zacząłeś szukać innej drogi na górę. Pantheonlord trzymał się blisko ciebie i co chwila atakował, jednak tym razem wolniej, rozważniej przez co dawałeś radę unikać jego ciosów.

[Walka mieczem + Akrobatyka]
>Przez wędrówkę po kablach czujesz się jak Tarzan. Nagle naszła cię szaleńcza myśli by ze ściany skoczyć mu na zniszczoną nogę, raz się na niej bujnąć i wskoczyć mu na plecy. Problem w tym, że jak nie wyjdzie to pieprzniesz w dól z sporej wysokości.
[Walka mieczem + Refleks]
>Pantheonlord atakuje ostrożniej i trzyma się dość blisko, a to znaczy, że dałbyś radę wbić mu miecz w bark podczas jego ataku co zatrzyma atak i uszkodzi rękę... Ale jak się nie uda to śmierć na miejscu.
[Wlaka mieczem + Refleks+ Akrobatyka]
>Możesz przejąć inicjatywę i uderzyć na Pantheonlorda zamiast czekać na jego ataki. Z dashem odbijasz się NA niego, dźgasz w wybrany punkt i ponownie odbijasz się dashem, tym razem OD niego by wrócić na ścianę nim zdąży zareagować. Tak śmiałego ataku raczej się nie spodziewa. Tylko jak nie wyjdzie to możesz spaść albo od niego oberwać.
[Handel]
>Coś ci mówi, że nie wytargujesz u niego nic z wyjątkiem miecza w swojej dupie.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wypróbuje opcję numer... 3, lub może raczej kombinację. Odbija się z Dashem na Pantheonlorda i łapie za jego nogę, żeby się bujnąć i wskoczyć mu na plecy, przy okazji wbijając mu miecz w bark. Może wyjdzie. Hmmm.

Naras

Shinku Ankoku

(Jest to 1 nie 3. Chyba oczywiste jest, że jak mu wskoczysz na plecy to możesz go zaatakować)

Wykonałeś manewr i wbiłeś mu w ostrze w bark od ręki z mieczem. Nagle dostrzegasz, że w jego plecach są otwarte miejsca na przewody ten obszar pozbawiony pancerza mógłby być lepszym celem.
Pantheonlord obejrzał się za siebie. Po czym nagle usłyszałeś cichy trzask i zaczęliście obaj spadać. Po prostu odpiął się a ty nie zdążyłeś w porę złapać się kabli. Zamierza wykorzystać wasze różnice w wytrzymałości! W powietrzu oddaliliście się od siebie i obaj, niemal równocześnie, grzmotnęliście o podłogę.

Pociemniało ci w oczach a po lądowaniu twoje ciało przez moment było jak sparaliżowane. Gdyby nie twoje zdolności akrobatyczne mógłbyś wylądować na głowie a tak jakoś przeżyłeś. Dochodzisz do siebie ale czujesz, że twoja lewa noga jakoś nie chce się do końca słuchać. Możesz nią ruszać ale z trudem.
W między czasie Pantheonlord dźwignął się na kolana, patrzy na ciebie. Kable z góry już leciały na dół do jego pleców by znowu się połączyć, w tym celu pancerz na jego plecach pozostaje otwarty. Również podniosłeś się na kolana i... ?

Yasahiro

Shinku Ankoku

Odbija się na prawej nodze wykorzystując Dash, by dotrzeć do niego zanim kable się podłączą. Miło byłoby gdyby przelatywał tuż nad nim albo obok niego żeby móć WBIĆ ten szpikulec, który mu pozostał i w ten sposób wyhamować po czym znów zacząć go dźgać.

Naras

Shinku Ankoku

Ruszyłeś i dopadłeś Pantheonlorda od tyłu po czym zacząłeś dźgać, a dźgałeś jak Brutus Cezara. Próbował się podnieść ale mu nie pozwoliłeś, chciał cię złapać kablami ale nie były tak giętkie by móc się owinąć wokół ciebie, w końcu odpalił Dash'a wyrywając ci się.
Przeleciał kilka metrów po czym padł. Ręce mu drżały gdy próbował się podnieś, ostatecznie przewrócił się tylko na plecy.

Vesnar- Padł?

Yasahiro

Shinku Ankoku

-Pewnie tak, w końcu otrzymał sporo obrażeń.-

Powiedział. Jednak tak naprawdę spodziewał się, że Pantheonlord czeka tylko na okazję by zaatakować. Zważając na swoją lewą nogę, podchodzi do Pantheonlorda tak, by móc zrobić unik. Jeżeli nic nie będzie się działo, nadeptuje mu na ramię, z którego wychodził miecz, żeby nie mógł nim zaatakować jeżeli wciąż działa, po czym... Wbija mu szpikulec prosto w oko.

Naras

Shinku Ankoku

Gdy tylko podszedłeś Pantheonlord obrócił głowę w twoją stronę. Zacisnął swoją lewą dłoń w pięść. Jego oko co chwilę przygasało, już długo nie pociągnie.
Pantheonlord- To koniec... Zostaw mnie i odejdź. Puszczę cię jeśli nic stąd nie weźmiesz.

Yasahiro

Shinku Ankoku

-Mogę opuścić to miejsce sam i wziąć to, po co przyszedłem i więcej... Podaj mi powód, dla którego powinienem się ciebie posłuchać. To pewnie twoje ostatnie słowa, więc daję ci tą szansę...-

Naras

Shinku Ankoku

Pantheonlord- Masz zbyt wysokie mniemanie o sobie człowieku i zbyt niskie o całej reszcie. Zaskoczę cię ja, zaskoczy cię wszystko inne. Wyszedłem by sprowadzić do środka to co w środku powinno zostać, ale skoro już nie mogę tego zrobić... zatrzymam chociaż ciebie tutaj.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Coś tu nie grało... Albo Pantheonlord mówił o windzie, albo... on zacisnął pięść, czy ma jakiś zapalnik albo program, który spowoduje samozniszczenie tego miejsca gdy on umrze? Trudno stwierdzić. Co robią teraz Virus Elfy? Może im się nie spodobać, jeżeli nie zdobędzie rękawicy.

- Jeżeli chodzi ci o Bestie... to mogłeś prosić innych o wsparcie, o pomoc. My też z nimi walczymy na swoje sposoby. Po co marnować siły, materiały, E-C na walkę między sobą, jeżeli jednak mamy wspólnego wroga.-

Naras

Shinku Ankoku

Pantheonlord -Nieświadomy świata zdrajco... Bestie to tylko wyyyyyy... ... ... ... ... ... ...

Pantheonlord chyba padł bo jego oko przestało świecić a on sam zamilkł. Jego miecz pozostawał wyłączony.

Yasahiro

Shinku Ankoku

-Możliwe... jednak my chcemy mniej zniszczenia niż wy...-

Pierwsze co robi to stara się sprawdzić Xtremią czy naprawdę padł, czy wciąż jakoś działa. Jeżeli padł to stara się odciąć ramię Pantheona z mieczem oraz ramię z rękawicą, i jakoś je schować do... plecaka, torby, cokolwiek co ma przy sobie(już nie pamiętam, chyba plecak?). Następnie podnosi całe ciało Pantheonlorda i... idzie w kierunku windy.

Naras

Shinku Ankoku

Xtermia nic nie wyczuwa ale Scouter pokazuje, że jest całkowicie zimny. Gdy tylko pochylasz się nad ciałem Pantheonlorda zauważasz czerwone połprzezroczyste nogi stojące przed tobą.
Vesnar- O żesz ty!

Podniosłeś głowę i zobaczyłeś czerwonego cyberducha Pantheonlorda. Nagle rozbłysnął czerwonym światłem, po czym zniknął. Usłyszałeś szereg eksplozji i sufit zaczął się walić! Miałeś rację: zwali wam to miejsce na głowę! A przecież jesteście głęboko pod ziemią!
Pamiętasz jak daleko było od Pantheonlorda do wyjścia? Bo właśnie musisz pokonać tą drogę i to szybko!

Yasahiro

Shinku Ankoku

Podnosi ciało Pantheonlorda, zarzuca je na ramię albo trzyma go tak jak małżonkowie trzymają żony i odbija się, pamiętając by wykonywać to zdrową nogą, używając Dasha, aż do windy.

-Vesnar, jesteśmy w tym Pseudo-cyberworldzie, czy twoje moce działają? Bo jak tak to mi się przydadzą teraz!-