Megaman Zero Game

Naras

Ippan Haiki

Dziewczyna westchnęła wypuszczając z ust wielką chmurę dymu.
Muramasa:
-Ech... Wiem, że mam coś takiego, ale nie wiem gdzie... No i nie specjalnie chce mi się go szukać dla obcego z Arkadii.

Przez chwilę przyglądała ci się, po czym spytała:
-Co ty taki zdenerwowany?

Mighty

- Ahh.. szkoda gadac..

Oparł się przy ścianie i skierował się do niej

- Nie łatwo jest mi cokolwiek zdobyć, tułam się z miejsca do miejsca dla jednego celu..
Chcę powołać do życia Mettaury na większą skalę.. ale bez tych informacji jest to znacznie cięższe..
No i co trochę budzę się albo nieprzytomny albo w szpitalu, nie jest mi łatwo po prostu..

<Może to coś pomoże.. Kto wie..>

- Więc proszę, nie znalazłabyś dla mnie tych konkretnych informacji?

Popatrzył na nią litościwie, błagalnie.

Naras

Ippan Haiki

Pamiętaj, że ty jesteś w frakcji, a ona nie. Wiedzie żywot, któremu wasza wojna przeszkadza... naprawdę myślisz, że okaże ci litość?
Muramasa zdenerwowanym głosem oświadczyła:
-Nie mam ochoty pomagać ani Arkadii, ani nikomu innemu w tej cholernej wojnie. Daj mi spokój.

Zamknęła drzwi.

Mighty

Mówi jeszcze za drzwiami, a dokładniej przy nich samych.

- Ale ja nie miałem wyjścia.. moja rodzina była zmuszona postawić się po jakiejś stronie, a ja nieszczęśnie odziedziczyłem frakcję!
Chciałbym ją zakończyć właśnie tym posunięciem, bo to jedyna rozsądna armia, armia Mettaurów która mogłaby to skończyć..

Klęknął przed drzwiami i mówi

- No proszęęęęęęęęę!

Naras

Ippan Haiki

Słyszysz ty sam siebie?

Brak odpowiedzi... To co? Teraz próbujemy włamania, czy masz inny pomysł?

Mighty

Słyszę tylko, że odnoszę się do kontekstu skończenia wojny, a nie skończenia frakcji.

Stara się włamać tymi sposobami którymi dysponuje.

Naras

Ippan Haiki

Nie uznaje "Stara się włamać tymi sposobami którymi dysponuje". Konkretniej, pomyśl jak można się włamać do budynku... Może na początek warto go obejrzeć i sprawdzić, czy gdzieś nie ma otwartego okna?

Mighty

To chyba jasne, że tymi najmożliwszymi? ;//

No więc odchodzi na pewien kawałek i okrąża budynek dookoła szukając wejścia.

Naras

Ippan Haiki

(To czy coś jest możliwe, a to czy wiesz, że coś jest możliwe jest pewną różnicą. Nie posiadasz zdolności złodziejskich więc musisz sam zasugerować sposób. A nie idziesz po najmniejszej linii oporu i odpowiadasz w jednym zdaniu)

Na tyłach budynku na piętrze widzisz otwarte okno, które może posłużyć by wejść do środka... Problem w tym, że nie masz jak do niego dosięgnąć.
Znalazłeś też starą żelazną drabinę na bocznej ścianie budowli, możesz dzięki niej wejść na dach i się po nim rozejrzeć.

Mighty

Wchodzi więc na dach, żeby nie zrobić sobie krzywdy porusza się po nim na kucaka i bada teren dookoła,
oraz stara się przez jakieś okna w dachu lub gdzieś na piętrze podejrzeć co się za nimi kryje.

Naras

Ippan Haiki

Gdy wlazłeś na dach zobaczyłeś drzwi, z pewnością prowadzące na dół do wnętrza budynku, które były zamknięte jedynie na jedną przerdzewiałą, starą kłódkę. Możesz ją rozwalić kilofem i nawet nie narobisz hałasu.

Nie miałeś opcji by bezpiecznie zerkać do środka przez okna na piętrze.

Mighty

Tak też robi, ustawia swojego robota na największą czujność na przeciwników aby w razie ataku ostrzelał oponenta.
Sam zachowuje ostrożność i stara się przejść najciszej jak może biorąc pod uwagę, że dom może być dosyć stary i chce iść tak
aby skrzypiało pod nim jak najmniej lub gdy jest sposobność wcale.

Naras

Ippan Haiki

Rozwaliłeś kłódkę co nie było zbyt głośne, po czym zszedłeś schodami na piętro. Był to krótki korytarz z czterema wejściami do pokoi po bokach i schodami na parter (same wejścia, czyli ramy bez drzwi więc niczego nie musisz otwierać by zajrzeć do środka). Podłoga to po prostu beton, żadnych kafelków, żadnych desek, sam beton.
Śmierdzi tu papierosami i jest niepokojąco cicho. Jaki obierasz kierunek oraz sposób swojej wędrówki?

Mighty

Wydał odpowiednie komendy swojemu robotowi aby ten poruszał się po suficie, tak aby ułatwić walkę z potencjalnym przeciwnikiem.
Penetruje każdy skrawek pomieszczenia poprzez wysyłanie najpierw do niego swojego robota, który jest nastawiony bojowo,
a następnie po paru minutach on sam wchodzi do niego, dokładnie przeszukując i starając się stwierdzić do czego zdatny może być ten obiekt, to pomieszczenie
dla kogoś takiego jak doktor Muramasa.

Naras

Ippan Haiki

Nic nie zrobiłeś bo pchła choć lekka po suficie chodzić nie może (po ścianach też nie). Opracuj inną strategie.