Megaman Zero Game

Naras

Black Lynx

Jak tylko usiłowałeś się połączyć dziewczyna gwałtownie się odwróciła mierząc do ciebie z dwóch pistoletów maszynowych. Dziwne jakby wyczuła, że twój komunikator nawiązuje połączenie... W każdym razie nie wygląda na zadowoloną z faktu, że gdziekolwiek dzwonisz.
-***** **!

Matoi

Black Lynx

-easy, szukam pomocy jak się z tobą skomunikować.

Pokazuje jej to jakoś rękami

Naras

Black Lynx

Kiedy zacząłeś wymachiwać rękoma ona potrząsając swoją bronią dała ci znać, że masz przestać albo strzela.
-**** **!

Choć twarz pozostawała bez wyrazu (i bez nas, i bez ust) wiedziałeś, że to co robisz się jej nie podoba.

Matoi

Black Lynx

Rozłączyłem się.

Za to poszukałem czy w komunikatorze nie ma jakiegoś rysownika aby obrazkami powiedzieć jej że nie rozumiem co do mnie mówi.

Jak nie ma to na migi.

Naras

Black Lynx

Powoli zielonowłosa opuściła broń. Bardzo powoli, była ostrożna, a twoje towarzystwo chyba przestało jej odpowiadać.
Nie masz w komunikatorze żadnego rysownika, zacząłeś wymachiwać rękami i odtańczyłeś indiański taniec "Ja Milczący Kojot"... No dobra bez jaj. Pokazałeś jej swoje uszy i usta, że ty nie gadaju w jej języku.
Jej głowa opadła na ramię, po czym zaczęła klaskać jakby chciał powiedzieć: "Ameryki nie odkryłeś", po czym dodała trochę swojego bełkotu:
-*** ***** **.- a następnie zrobiła taki gest w twoim kierunku jakby przepędzała natrętną muchę.

No, ale ty jak sobie pójdziesz to nie dowiesz się co robi dziwaczna nieznajoma. A sądząc po tym jak szybko wcześniej wyciągnęła do ciebie broń to nie jest to byle dziewczynka z zniszczonego miasta.

Matoi

Black Lynx

<zabawa na migi>

Pokazuje jej rękami że odszedłbym ale nie mogę przez kolano.

<hmmm.. może tak>

Zacząłem wydawać dźwięki tak aby wykonać alfabet morsa o następującej treści.

- .-. --- --.. ..-- -- .. . ... --.. - . -. .- .-.. ..-. .- -... . - >"rozumiesz ten alfabet??"

(http://shk.republika.pl/strony/morsa.htm tu masz stronkę jak chcesz sprawdzić Razz

)

Naras

Black Lynx

Nie wygląda na to by zrozumiała twój przekaz... No może zrozumiała tyle, że nie chcesz sobie iść po dobroci i dlatego sama zaczęła się od ciebie oddalać.

Matoi

Black Lynx

Wycieknąłem komunikator z powrotem, i dzwonie na centrale.

- Mam mały problem odnalazłem mój cel ale nie mogę się z nim porozumieć ponieważ mówi w jakimś niezrozumiałym języku, potrzebuję jakie pomocy.

Naras

Black Lynx

Komunikator:
-Mówi w dziwnym języku? Powiedz czego jeszcze się o niej dowiedziałeś to zadecydujemy co dalej masz robić.

Wspomniałeś o tym jak grzebie w złomie szukając czegoś, fakt, że nie ma ust i nosa, oraz dodałeś, że bardzo szybko umie wyciągnąć broń zwłaszcza gdy sięga się po komunikator.
Chwilę czekałeś na odpowiedź:
-Nagraj potajemnie na swój komunikator to jak ona mówi, [wyjaśniono ci jak nagrywać rozmowy na komunikator], oraz dowiedz się czego tak szuka. Jeżeli jeszcze raz sprawi jakieś problemy, np.: znowu do ciebie wyceluje, to nie wahaj się jej ustrzelić. W wypadku gdyby doszło do walki i byś ją zabił przynieś jej ciało do bazy. Zrozumiałeś, żołnierzu?

Matoi

Black Lynx

-Postaram się zdobyć jak najwięcej informacji, tak jest.

Rozłączyłem się włączyłem funkcje nagrywania w komunikatorze, i trzymając go w ręku wstałem i ruszyłem za dziewczyna.

-Wiem że masz mnie już dość i się nie rozumiemy ale potrzebuje się dowiedzieć czego szukasz, może był bym wstanie pomóc.

Druga rękę trzymam przy pistolecie, abym mógł go tez szybko wyciągnąć.
powinienem być wstanie celować z jednej ręki przy małej odległości.

Naras

Black Lynx

Dogoniłeś ją jeszcze... ale nie uważasz, że sprawisz ciut podejrzane wrażenie?
W jednej dłoni komunikator, drugą trzymasz przy broni i jeszcze walisz jakieś przemówienie, którego ona z pewnością nie zrozumiała. Jej reakcja?
Znowu zobaczyłeś lufy jej broni.

Matoi

Nie maiłem broni w ręce ale przy kaburze...ale ki.

Black Lynx

Chowam komunikator do kieszeni i przesunąłem głowę tak aby widział ja a nie pistolet.

-Chyba się nie polubimy...Zresztą po co się trudzę.

Ruszyłem w bok tak aby widział ją kotem oka.

-Mogę sobie mówi a ty i tak nie rozumiesz.

Siadam na jakieś stercie patrząc na nią.

-Tak ogólnie ładną masz broń.

Czekam aż opuści broń lub chociaż się odwróci do mnie plecami, cokolwiek co pozwoli mi wycelować w nią i bojąc się że ona zdarzy nacisnąć spust przede mną.

Naras

Black Lynx

Gdy tylko się ruszyłeś w bok ona wystrzeliła... Ku twojemu zdziwieniu nie zrobiła z ciebie sitka... Pociski okryły cię zielonym, lepkim i dziwacznie pachnącym śluzem, który uniemożliwiał ci swobodne poruszanie się. Byłeś jak mucha w smole.
Albo to jakiś moduł, albo po prostu jej broń nie służy do zabijania. No cóż, ty wyglądasz jak wielki, ludzki gil z nosa i niespecjalnie masz jak się ruszać. Zielonowłosa w tym czasie zaczęła biec i zniknęła z twojego pola widzenia

Matoi

Black Lynx

<było ją zabić od razu...>

Staram się wydostać z gluta,i podążyć w kierunku w którym uciekła.
Nie powinienem mieć kłopotów z wytropieniem jej

Naras

Black Lynx

Glut jest lepki i nie ma sposobu by z ciebie zszedł... Na dodatek przyczepiło się do ciebie trochę okolicznego złomu. To nie jest sieć, którą można po prostu przeciąć czy rozerwać. Chodzić jest ci w tym niezwykle ciężko... tak ciężko, że dojście gdziekolwiek zajęłoby wieki.
Po pewnym czasie siłowania się z glutkiem zdajesz sobie sprawę, że potrzebujesz pomocy.