Megaman Zero Game

Mighty

Nie odchodził i zaczął dopytywać o kolejną misję.

Naras

Ippan

Nie ma tu misji dla ciebie.

Mighty

Udał się do zbrojowni.

Naras

Ippan

Docierasz.

Mighty

Pyta o powód nawoływań.

Naras

Ippan

Jack tym razem wyjątkowo nie spał:
-Yo, rekrut! Po prostu zbieramy drużyny, które wysyłamy w różne miejsca w celu zdobywania danych. Rzecz jasna w takiej drużynie nie może zabraknąć komputerowca. Tu masz laptopa, dbaj o niego, a reszty dowiesz się od dowódcy twojej grupy, macie się spotkać za godzinę w Sali Ognia, więc luzik, nie pali się.

Mighty

Ruszył do Sali Ognia.

Mighty

Szuka dowódcy i mówi mu o napotkanych trudnościach, całym przebiegu akcji i dodaje, że
dysk mógł zostać sformatowany lub splądrowany i, że prosi o sprawdzenie gdyż wcześniej
dostał się w ręce wroga i nie miał na to wpływu.

Naras

Ippan

Jack znowu drzemał, ale obudził się i cię wysłuchał:
-Przykra sprawa... Muszę trochę pomyśleć, zostaw mnie samego.

Zabrał dysk, a ty otrzymałeś nagrodę 150E-C.

Mighty

Udaje się do placówki medycznej

Mighty

Szuka kogoś kto może przydzielić mu misję i prosi o nią.

Naras

Ippan

Jack'a nie ma w okolicy, ale spytałeś się o pracę wysoko postawionego naukowca, który odpowiedział:
-Mamy tu istną lawinę roboty i ledwo wyrabiamy, mało tego: Jack poszedł na misję, a paru leni pomyślało, że to świetna okazja by zaszyć się gdzieś i pobyczyć. Znajdź ich, daj solidnego kopa w dupę jeśli będą sprawiać kłopoty i przyślij tutaj! Już wypisuje kartkę z imionami.

Dostałeś kartkę z pięcioma imionami osób, które migają się od pracy. Musisz przeszukać bazę i zagonić ich do Sali Lodu.
-Jakieś pytania?

Mighty

- Co, jeżeli znajdę ich, a nie dam rady tu sprowadzić?
Popatrzył na swoją sylwetkę po czym dodał
- Nie jestem jakoś specjalnie przeładowany, a wręcz mogę powiedzieć,
że może być ciężko ale misję przyjmę... Postaram się ją wykonać.
Spuścił wzrok na ziemię.

Naras

Ippan

Naukowiec:
-Oj, tam jak ich znajdziesz to po prostu powiedz, że mają się tu stawić. Nie powinni sprawiać tak naprawdę większych problemów, sam bym po nich polazł, ale nie mam czasu. No ruszaj i więcej wiary w siebie.

Mighty

Udał się do restaruacji