Megaman Zero Game

Phanti

- Roz*ierdoleniem ASK. Przynajmniej częściowo. Czyż nie taki plan wymyślił Twój zaspany móżdżek? - Zapytał Deltar z lekkim przekąsem.

inraeratus

Deltar

-Sądzisz, że nie mógłbyś tego udać, sfabrykować? - odparł Jack wesoło, jakby nie odczuwając Twego tonu -Sądzisz, że kazałbym Ci wyrżnąć swych poprzednich liderów na moich oczach? - zaśmiał się -Hahaha... sądzisz, że chciałoby mi się to robić? Próbuj dalej. Może zgadniesz, jeśli się postarasz... sądzę, że jest coś co bardziej cenisz niż tę dogorywającą bandę kruczątek...

Phanti

Deltar skierował rękę w stronę tego urządzenia to sprawdzania mózgu i wystrzelił w to z repulsora.

- Do rzeczy. Nie lubię zgadywanek.

inraeratus

Deltar

Taa... odciąłeś jakąś dźwignię. Jack się tym chyba nie przejął.

-Twoje życie, Deltarze. - rzekł spokojnie -Byłbyś w stanie sam się zabić, wierząc nam na słowo, że Cię odbudujemy? Wszak pracujesz dla nas, poświęcenie tego rodzaju to nic takiego dla ,,weterana", prawda?
Przeszedł parę kroków i wskazał gestem jakąś inną machinę.
-O. Na przykład podstaw głowę pod lufę tego lasera. A ja z niego wystrzelę. Pasuje Ci taki układ? -spytał, dalej się uśmiechając.

Phanti

Deltar odsłonił swoją maskę. Bardzo szeroko i szaleńczo się uśmiechnął. Nic nie powiedział. Zrobił tylko parę rzeczy za pomocą syntechu.

Po pierwsze, przeniósł swoje dane za pomocą kopii zapasowych z mózgu w inne części ciała. Tak, żeby po zregenerowaniu wróciły i żeby uszkodzenie głowy nie spowodowało jego śmierci. Po drugie, pozwoli mu to funkcjonować dalej, mimo dziury w głowie. Jeśli zostanie naprawiony, bądź sam się zregeneruje, wszystko wróci do normy. To pierwsza sprawa. Druga, zabezpieczy się syntechem przed wszelkimi zmianami i alteracjami wprowadzonymi do jego ciała/oprogramowania. Trzecia, zabezpieczy się przed badaniem technicznym. Chodzi o dokładną analizę. Nie chce, żeby jego technologia, zwłaszcza reaktor, zostały skopiowane.

Da radę za pomocą syntechu na poziomie 4 gwiazdek coś takiego zdziałać?

inraeratus

Deltar

Wahadło: 0 >--> 1

Dało radę, szybko i to stosunkowo niskim kosztem... mówię o pierwszej części. Co do dwóch pozostałych - musisz wymyśleć sposób na to. A zależeć od niego będzie przecież między innymi to, jak Arkadyjczycy Cię postrzegą... może tak naprawdę jesteś tylko zamachowcem - samobójcą, którego ciało eksploduje przy kontakcie z urządzeniami skanującymi? Tak, by załatwić ich elitę naukową....
Jack zaprowadził Cię pod maszynkę.
-Miało być narzędziem egzekucyjnym, ale...
Podszedł do npanelu. Masz jeszcze czas coś wymyśleć z tym Syntechem..

Phanti

Maskowanie. Zamaskuje wszelkie ślady syntechu, technoogranizmów i reaktora. Syntech to przyśpieszona ewolucja i deewolucja. Czyli... Przy badaniu, dopóki sam tego nie cofnie, będzie zwykłym reploidem z każualnym źródłem energii. Da radę?

- Mam lepszy pomysł. - Rzekł do Jacka.

inraeratus

Deltar

Spróbowałeś. Jak wyjdzie, zobaczymy. Jak w prawdziwym życiu. ; )
-Mów, nie krępuj się. O ile rzeczywiście jest lepszy. - odpowiedział Ci Jack, nawet nie zaszczycając Cię spojrzeniem.

Phanti · Wysłany: Czw 23:42, 01 Mar 2012 Temat postu:

Deltar ustawia się także tak, żeby po odstrzeleniu sobie głowy, dalej był przytomny z tymi swoimi przeróbkami. Czyli żeby w razie co szybko mógł zareagować.

No i? Strzela sobie z repulsora w japę!

inraeratus · Wysłany: Pią 0:34, 02 Mar 2012 Temat postu:

Deltar

Jack... po chwili się obrócił. I spojrzał na Ciebie... któremu brakowało kawałka hełmu. I twarzy. Ludzie wokół także zerknęli na Ciebie. I na niego. Jack wzruszył ramionami i odpowiedział wpół - żartobliwie:
-Ja mu nic nie zrobiłem...
A Ty stoisz nadal na nogach. I w tym dosyć nietypowym stanie.
O. Mini roboty sprzątające wysunęły się znienacka, sunąc po podłodze. Chyba chcą sprzątnąć odpadłe fragmenty Twojej czachy. Jak słodko.
Jack wpatrywał się w Ciebie. Chyba nie zdecydował jeszcze co w takim wypadku zrobić.

Phanti · Wysłany: Pią 2:48, 02 Mar 2012 Temat postu:

(Deltar miał otwartą maskę, więc hełm nie bronił jego twarzy jak coś ;p)

Deltar padł na ziemię i zaczął udawać trupa. A, i za pomocą evo-triggera zamaskować swoją aktywność, nawet w tym stanie de-ewolucyjnym.

A, i szybko skupia energię do pewnej czynności. Mianowicie chce już mieć gotową energię do szybkiej regeneracji i przywrócenia się do ponownego stanu, w razie sytuacji awaryjnej.

inraeratus · Wysłany: Pią 17:05, 02 Mar 2012 Temat postu:

Deltar

(<Repulsor przestrzelił Ci głowę na wylot wraz z hełmem na jej tylnej stronie? ; )> (No, to najwyżej kawałki twarzy bez hełmu. XD)

Energia przygotowana. Jack westchnął krótke i bez żalu. Chyba wiele chciał przez to wyrazić. Wezwał kogoś do siebie. Iii... przychodzi po Ciebie parę osób... nie wiesz w jakich zamiarach... nadal udajesz trupa? :3

Phanti · Wysłany: Pią 17:28, 02 Mar 2012 Temat postu:

Narazie tak.

inraeratus · Wysłany: Sob 11:32, 03 Mar 2012 Temat postu:

Deltar

Wzięli Cię do innej części Sali Lodu. I, wedle Twych przewidywań, podstawili Cię pod jakiśtam skaner. Taki w kształcie świecąej tuby. No i skanują Cię, czy coś w tym guście. I zaczęła Cię mocno mrowić ta uszkodzona część głowy... tuba porusza się, a ludzie szepczą między sobą...

Phanti · Wysłany: Sob 14:25, 03 Mar 2012 Temat postu:

Deltar za pomocą evo-triggera, bez zwiększania nieodpowiednio mocy stara się wyostrzyć swój słuch...