Megaman Zero Game

Zoanoroid

- Żadnych pytań.
Powiedziałem czując pewne podekscytowanie.
- Wyruszę natychmiast.
Mówiąc to odwróciłem się i zacząłem zmierzać w stronę wyjścia.

Phanti

Docierasz do Wejścia do Lasu Notus

inraeratus · Wysłany: Pon 0:51, 19 Mar 2012 Temat postu:

Regis

(Ach, racja. Zapomniałem, że w tych ,,bezpiecznych mejscach" mogę pisać od razu. Mm... mogłem już mieć odpis... no, mogę winić tylko siebie, nie? ;/ )

Po dotarciu do parku i upewnieniu się, czy to rzeczywiście pora już na akcję... (Hiver już nakarmiony, jak mniemam?) Regis rozpoczął poszukiwania wspomnianej przez nieznajomego fontanny.
W międzyczasie zastanawiał się nad istotą dziwnego spojrzenia Celesta.
<Czy on naprawdę tak rzadko widzi osoby uzależnione od walki...?>
Myśli kłębiły się po jego głowie, zapewne i docierając do zujnych uszu Hivera... Regis, nie tracił jednak czujności. Zachowywał pozory wieczornego spaceru po parku, a nie bezwzględnego buszowania po nim... ile tu osób zdecydowało się odwiedzić to niezwykłe miejsce o tej porze? Mm... może ktoś Regisem zainteresowany?
Ach to ego...

Phanti · Wysłany: Czw 20:22, 22 Mar 2012 Temat postu:

O dziwo nikogo nie ma. Chyba wszyscy śpią...

inraeratus · Wysłany: Pią 0:32, 23 Mar 2012 Temat postu:

Regis

Zatem... uspokojony, kontynuuje swe poszukiwania...
(Nakarmienie Hivera, Phantomie. Ile potrzebuję kryształów na następny poziom traitu-u? : )

Phanti · Wysłany: Pią 0:35, 23 Mar 2012 Temat postu:

No... 400. Tak jak w sygnie. Chyba że to już zrobiłeś i chcesz jeszcze następny. Wtedy dodatkowe 500...

Okej. Ta Fontanna jest dziwna. Ale ktoś obok niej stoi.

inraeratus · Wysłany: Pią 0:47, 23 Mar 2012 Temat postu:

Regis

(Nakarmić nakarmiłem, lecz chciałem od razu wszystko zmienić w podpisie. : ) Dziękuję za informację)

Podchodzi bliżej. Któż to taki?

Phanti · Wysłany: Pon 0:49, 26 Mar 2012 Temat postu:

Strażnik... Ale jakoś taki zamaskowany. Jakby w pół po cywilu...

inraeratus · Wysłany: Pon 23:37, 26 Mar 2012 Temat postu:

Regis

Podchodzi i pozdrawia go.
-Heja! Też nie możesz zasnąć?
<Potrafiłbyś zmrozić jedynie jego mózg, byśmy przemknęli niepostrzeżenie? Heheh...>

Phanti · Wysłany: Wto 23:41, 27 Mar 2012 Temat postu:

<Nie. - Odpowiedział Hiver - Do tego ma chyba pod mundurem zbroję termiczną. Nie dam rady>

- A, tak czasami się zdarza - Odparł z uśmiechem - Później mam problemy ze wstaniem rano...

inraeratus · Wysłany: Czw 3:27, 29 Mar 2012 Temat postu:

Regis

<Okej... Także, nie będę pytał skąd to wiesz...>
-Takie życie.. pewnie pozostałości z czasów, gdy to ludzi w dzień spali... a wędrowali w nocy, gdy dało się temperaturę wytrzymać. Nie sądzisz?
Przysiadł obok, na fontannie.
<I co by tu z nim zrobić... zabić nie... ogłuszyć nie... uwieść.... nie, w końcu jestem chwilowo w męskim ciele... mm, może by tak upić? Ciekawe, czy dałby się namówić na zejście z warty..>

Phanti · Wysłany: Pią 16:28, 30 Mar 2012 Temat postu:

<Chwilowo? - Zapytał Hiver>

- Cóż... - Zagadał żołnierz- Ale pewnie znajdziesz coś lepszego dla siebie do roboty niż stanie w parku, prawda?

inraeratus

Regis

-No ba! Już chyba nawet znalazłem. Idealne na tego typu problemy byłoby udanie się na kufelek gorzałki...

<Taa... wszak paradowałem już w ciele płci pięknej, tak z kilka.... naście lat? Eeeemm.... coś chyba w tym guście...>
Przez myśli przeszedł mu zamglony, niewyraźny obraz jego samego z tego okresu. Wyglądał gdzieś... tak:

Czy jakoś w tym guście.

<Tylko co ja w nim takiego robiłem? Ukrywałem się przed kim, czy co...?> -zastanowił się Regis, z lekka uderzony przyczynami tego faktu.

-... tylko szkoda iść samemu. Ciebie już prawie znam, a problem masz taki sam.. co powiedziałbyś na wybranie się wraz ze mną? -spytał Regis, uśmiechnięty.

Phanti

Koleś wyraźnie zaczął mieć wątpliwości.

- No nie wiem... W sumie w nocy trochę tu pizga...

inraeratus

Regis

-No, nie daj się prosić. Zresztą, co masz do stracenia?

<Hej, Hiver! Wierzysz w możliwość osiągnięcia pokoju na świecie?>

-Mmmm! Moim zdaniem, mogliby nam wydawać piwsko wraz ze zwykłymi racjami. Serio, nie sądzisz, że pracującym po całych dniach osobom po prostu się to należy?

Rozciągnął się z wolna. Cieszył się, że temperatura działała na jego korzyść. Ale.... może należałoby tej szansie nieco pomóc?

<A tak poza tym - co byś powiedział na jedynie... lekkie zmrożenie powietrza? Sądzę, że pomogłoby to ostudzić temperament naszego rozmówcy... >