|
Megaman Zero Game
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:06, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
Po chwili usłyszałeś krótki huh. Następnie pokasływanie. Smużka dymu uniosła się ze szczelin pomiędzy drzwiami, a ścianą.
-Proszę! - zawołał ktoś z wnętrza -Tylko powoli.... i ostrożnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:58, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
Wchodzę więc powoli i ostrożnie do tejże kwatery
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:08, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
A oto i widok, który ukazał się Twym oczom:
Wszedłeś do pokoju, który został przerobiony na coś w rodzaju małego laboratorium... no dobra, to mała przesada. Ale dużą część zajmował stół z różnymi fiolkami, sprzętem do destylacji itp. Wiele z tego napełnioncyh różnymi płynami. Większość zakręcona koreczkami... szczęśliwie. Były w duże mierze wywrócone. W kącie tej kwatery stała szafa, wypełniona, może nie po brzegi, ale jednak - różnymi książkami, pudełeczkami... na ścianie wisiały też suszące się pęki ziół, czy czegoś. Ustawione tak, by padało na nie światło słoneczne wprost z okna. Stała też tam kanapa. I przejście do kolejnego pomieszczenia. Na kanapie siedział mężczyzna, przypominający nieco Larsa, tyle że z nieco poważniejszą, wyciągniętą twarzą oraz dłuższymi włosami, zawiązanymi w kucyk. Trzymał w ręku fiolkę, a z drugiej miecz, ustawiony na kolanach. Na podłodze siedział zaś... Lars. Z twarzą i ubraniem pokrytym jakimś szarawym osadem. Z jego ręki - a konkretniej z resztek fiolki, którą trzymał - dobiegał ów dymek... co prawda Lars nie wyglądał na uszkodzonego, ale jednak... gdy zauważył Cię, uśmiechnął się i rzekł:
-Oo! Siemasz Kisuke. Ummm... już Ci lepiej? - spytał lekko niedowierzając. Po czym uprzytomnił sobie sytuację, wstał, odłożył resztki probówki... właściwie wysypał je na stół... po czym dopowiedział:
-Pozwól, że przedstawię Ci mojego brata! To właśnie Laniz, o którym Ci wspominałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:48, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
- Tak, pozbierałem się już jakoś w sobie
Po czym zwróciłem się do jego brata
- Kisuke, miło CIę poznać
Przeszedłem do sedna sprawy
- Zajrzałem z tegoż względu, iż w zbrojowni złożyłem małe zamówienie, powinni skończyć dosyć szybko, więc jeśli nie byłby to problem z przesunięciem nieco ewentualnej misji, jak tylko skończą, chętnie bym się wybrał z wami na takową...nawet jeśli byłaby to rewizytacja dużych dżdżownic
Uśmiechnąłem się trochę jakby po takim czasie sprawa dżdżownic była niemalże miłym wspomnieniem, o którym trzeba wspomnieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:25, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
-Ekhm, ekhm! -Laniz nie mógł powstrzymać kasłania. Choć to Lars najbardziej tu ucierpiał od... czegokolwiek tu zaszło, jego brat chyba nie mógł się poszczycić równie wielką ,,odpornością na życie" -Tak... ekhm, też mi miło. -odparł.
Następnie, widząc, że zajęliście się rozmową nie dotyczącą go, poczekał. Zdawał się być w pewnym sensie nie do końca zadowolony z waszej obecności tu.... kto wie, czy bardziej Twojej, czy Larsa? Jednak nie wyprosił was. Dostrzegłeś kątem oka jak przez chwilę lustruje Twoją, teraz opatrzoną, ranę. Nie rzekł ani słowa.
Posprzątał. Po odstawieniu miecza Larsa na stół, rozpoczął sprawne zgarnianie i segregowanie buteleczek. Jedynie muskał wzrokiem etykietki. Zdecydowanie nie pierwszy raz to robił. Następnie zabrał się z powrotem za przerwaną pracę. Wziął miecz swego brata. Pociągnął za rączkę i przekręcił ją. Ostrze zaczęło się rozsuwać na parę mniejszych ostrzy, zachodzących jedno na drugie... powoli i stopniowo odsłaniały się kolejne warstwy...
W tym czasie Lars Ci odpowiedział:
-Ach tak? No to świetnie! Mój brat skończy z moją... mm, Aard chyba niczego nie zamawiał... Sarez jest w tej chwili zajęty, zdaje się, że ,,pracuje w nadgodziny" Nie ma co, zabiegany człowiek.... ale wieczorem powienien mieć czs, jak zwykle, przed snem. Mm... z tego co wiem, żadnej misji zawczasu nie mamy jeszcze wyznaczonej... no, ale pewnie do rana się to zmieni.... mmm. A co takiego sobie zamówiłeś, tak nawiasem mówiąc? Środek robalobójczy? -spytał szturchając Cię po przyjacielsku w bok...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:51, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
- Heheh, taak można to tak nazwać, jest bardzo ostry, możnaby rzec, że wrzyna się w ciało jak w masło i jest silnie zabójczy
Odpowiedziałem po koleżeńsku mimo wszystko mając na myśli swoją przyszłą katanę a nie jakieś psikadła na komary
- W takim razie nie będę wam przeszkadzał, pójdę natychmiast spać...a jutro zobaczymy co się będzie działo
Pożegnałem się i ruszyłem do swojej kwatery pójść spać, trzeba się wyspać na rano heheh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:55, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
-Siemasz! - zawołał Lares.
Laniz skinął Ci głową na pożegnanie i kontynuował swą pracę.
Śpisz do czasu aż Cię nie obudzę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:10, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
A więc tak.... obudziłeś się!
Zdaje się, że jest rano... rano!?
Czujesz się lepiej.
Z raną na nodze, znaczy się.
Dokąd się udajesz wpierw?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:14, 04 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
*yawn*
- Mmm...chyba już ranek
Wstałem przebrałem się, umyłem...poranna toaleta ogólnie i zbieranie myśli jakby były porozrzucane po pokoju...
<"O czymś zapominam to pewne">
W końcu gdy sięgnąłem po pokrowiec i katanę...gdzie katana?
- ...AH!
Popędziłem czym prędzej do zbrojowni
<"Mam nadzieję, że skończyli">
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 2:17, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
Pukam do kwatery Larsa, jeśli zezwoli na wejście, wchodzę i witam się
- Dzień dobry, firma sztuczny deszcz
Zrobiłem przekorną minkę do żartu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:08, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
Masz na myśli kwaterę, w której widziałeś Larsa i Laniza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:10, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
(może być, a nóż widelec go tam zastanę)
Knock knock
- Puk Puk
<"knokku knokku">
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:35, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
Niestety, nie tym razem.
Zastałeś jedynie Laniza, który otworzył Ci drzwi bez zbędnego pytania.
Po rzucie okiem na jego ubiór oraz pewne konkretne fragmenty wystroju pokoju mogłeś stwerdzisz, że w chwili obecnej pracował... nad czymkolwiek on pracować mógł.
-Hmm? Kisuke, tak? O co chodzi? - spytał nieco pospiesznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yamitsu
Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 0x80D6FC19 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:24, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
- Ah przepraszam najmocniej za najście, miałem nadzieję, że zastanę Larsa, czy mógłbym zapytać o jego ewentualnie miejsce przebywania aktualne? Chciałem zapytać go o pójście na misję, może jakaś się znajdzie czy coś
Wyjaśniłem w miarę uprzejmie sprawę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
inraeratus
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 5:45, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Kisuke
-Hmm? Naah, Lars tu już nie mieszka. Sądziłem, że plakietka mówi to jasno i wyraźnie... - spojrzał na Ciebie przez chwilkę z lekkim zakłopotaniem. Coś zabulgotało w jego pomieszczeniu. Odwrócił się, ale tylko na chwilę. Został w drzwiach.
-W każdym razie - powienien być teraz w punkcie dowodzenia, z pozostałymi członkami drużyny. Teraz jak o tym pomyślę... taak, wspominał o tym, w razie gdybyś się pojawił. Odszedł parę minut temu zaledwie. Chyba nie chciał Cię budzić, widząc Twe zdrowie Twe zdrowie jako coś ważniejszego w tym wypadku... dosyć ciekawe to, pochodzące z JEGO strony, mm... to wszystko o co chciałeś spytać? - upewnił się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|