Megaman Zero Game

Dada

Malshenro

Kiedy pochyliłeś się w połowie dystansu przeciwnik stawił pozycję niższą. Widocznie oczekuje, że go zaatakujesz. A on wyprowadzi szybki kontratak... To jaką taktykę na niego zastosujesz. Jak widać, jest bardzo ostrożny... Może na tyle ostrożny, że będzie mógł złapać się w jakąś sztuczkę...

Malrastfar

Malshenro uśmiechnął się pod nosem widząc ruch przeciwnika. Im niżej ma katanę tym lepiej... Kiedy był już bardzo blisko, nie namyślając się zbyt długo, ponieważ już wcześniej opracował taktykę, rzucił pistoletem w stronę reploida, mierząc w okolicę szyi (Możliwe że poleci również na bark, mostek lub w twarz). Waleczny wróg tak czy siak zostanie rozproszony. Tarczownik przewidział cztery możliwości:
1. Jeśli reploid uniesie katanę by przeciąć pistolet to Malshenro zablokuje w górze katanę tarczą i kopnie przeciwnika w brzuch/pierś (Zależy od wysokości wroga).
2. Jeśli reploid zignoruje pistolet i nim oberwie to Malshenro wbije się na niego z tarczą, tak by przyblokować mu miecz do piersi. Jeśli przeciwnik będzie miał wystarczająco sił by trzymać miecz z dala od piersi to oberwie z kopniaka w kostkę. Jeśli nie, to Tarczownik tak obróci energetyczną tarczę by ostrze przeciwnika znalazło się blisko jego własnego ciała po czym lewą ręką złapie łokieć i popchnie. Powinno to spowodować jakieś przecięcie piersi/brzucha.
3. Jeśli reploid złapie pistolet którąś z rąk to Malshenro korzystając z tego że przeciwnik słabiej trzyma swój oręż, zablokuje go, po czym lewą ręką złapie za nadgarstek trzymający pistolet i spróbuje go wykręcić/złamać jakieś kostki/unieruchomić.
4. Jeśli reploid zrobi unik, Malshenro wpadnie na niego z całej siły tarczą (Chcąc przewrócić przeciwnika) i wyprowadzi kopnięcie kolanem w przyrodzenie (Gdy przeciwnik przesunie się po prostu na bok), lub łokciem w szyję (Gdy przeciwnik pochyli się).
Na inne wypadki planu nie miał. Gdy zdarzy się coś nieprzewidzianego, będzie się po prostu osłaniał tarczą.

Dada

Malsherno

Tak jak przewidywałeś, przeciwnik przeciął ten pistolet na dwie prawie równe części. Wykorzystałeś to i przyblokowałeś mu, uniesioną w górę, katanę. Wykonałeś kopniak w brzuch i odczuł to na swoim ciele. Odskoczył do tyłu(5HP) chwytając się lewą ręką za brzuch...
-Tego się nie spodziewałem...
Trzyma katanę prawą ręką i bardziej skierowaną w twoją stronę... Tak na skos. Jest dobrze, a może być jeszcze lepiej. Jak to wykorzystasz?

Malrastfar

-Wiem.
Odparł krótko cofając lewą rękę w tył i chowając ją za plecami, tak by przeciwnik nie mógł jej ujrzeć. Miał nadzieję że tym razem został doceniony... Aż za bardzo, i reploid będzie w tym ruchu wnioskował jakiś podstęp. Malshenro ustawił tarczę tak, by stanowiła ona ochronę głównie dla torsu. Pozwolił by jego wzrok zbłądził wpierw w lewo, potem w prawo... Może wróg pomyśli że próbuje odwrócić jego uwagę... Aż w końcu Tarczownik spojrzał pod swoje nogi. Miał już kolejny plan. Rozglądał się za czymś w pobliżu nóg, co pomoże mu w ruchy. Potrzebował czegokolwiek... Zniszczonego pistoletu, lekkiego kawałka blachy czyjejś odrąbanej ręki... Z drugiej strony był jednak ciągle czujny i gotowy do odparcia ataku.

Dada

Malsherno

Twój przeciwnik przesunął się do tyłu... wiedział, że coś szykujesz, ale co tego nie wie. Rozglądasz się ukradkiem co masz wokół siebie... najbliżej ręki masz jakiś pręt i oczywiście kamienie. Co w związku z tym uczynisz? Przeciwnik zatrzymał się gdy odległość między wami osiągnęła mniej więcej 5m.

Malrastfar

Malshenro odchylił głowę w tył i uśmiechnął się szyderczo. Posiadał wszystko czego potrzebował. Bez chwili wahania uniósł nogę i... Kopnął jeden z leżących na ziemi kamieni prosto w reploida. Nie czekając na efekty (Traaafi, nie traafi kamieniem), dobiegł do przeciwnika, obstawiając jego prawą stronę. Skoro trzymał miecz w prawej ręce, będzie miał krótszy zamach i mniej siły włoży w atak. A ten Malshenro zablokuje tarczą. Jeśli tarczownikowi uda się ponownie zablokować katanę tarczą energetyczną a reploid nie zaatakuje drugą ręką (W takim razie Malshenro spróbuje go złapać go za nadgarstek i wykręcić), otrzyma cios z kolana w okolice przyrodzenia i prawą pięścią w zgięcie ramienia.

Dada

Malshenro

Wszystko przebiegało zgodnie z planem, aż do wykonaniu kontrataku przez Ciebie. Przeciwnik wiedział, że coś wykonasz nogą więc zablokował twój atak nogą swoją kończyną dolną. Atakujesz wolną ręką w swój cel, jednak przeciwnik w dobrej chwili odskoczył.
-Bardzo wymagający przeciwnik... Od jak dawna jesteś w tym fachu? Bo widzę że od dawna...
Powiedział i znów powrócił do swojej pozycji. Trzyma katanę w dwóch dłoniach.

Malrastfar

-Wystarczająco czasu by cenić życie swoje i innych.
Odparł prosto nie wiedząc za bardzo co teraz zrobić. Przeciwnik go już przejrzał i wiedział że większość ataków będzie wykonywana nogami a tarcza służyć będzie jedynie do podtrzymywania katany. Czas na zupełną zmianę taktyki.
-Teraz Ty.
Stwierdził cofając nieco w tył rękę z tarczą. Teraz podstawą będzie dokładne wymierzenie strony oraz kąta z którego zaatakuje reploid. Trzeba będzie działać sprawnie. To co miał zamiar wykonać Malshenro było dość ryzykowne, ale ewentualne korzyści były bardziej niż zadowalające.

Dada

Malshenro

-Skoro tak chcesz... to proszę...
Powiedział i ruszył do przodu. Miecz miał z twojej prawej strony, więc można było się spodziewać, że zaatakuje z tej strony. Jednakże, wyczekałeś do końca ten moment i wykonał atak z tej strony. Miecz przejechał się po twojej tarczy i zaraz po wykonaniu ataku schylił się na dół. Wykorzystując to że jest w ruchu obrotowym zaatakował twoje nogi. Na szczęście odskoczyłeś w porę, bo jego wykonanie nie było za szybkie. Za dużo poszło na tarczę, ale gdyby nie to, to byś oberwał. Ruszył do przodu z zamiarem wbicia Ci katany w pierś... miałeś niewiele czasu na zareagowanie.

Malrastfar

Malshenro poczuł że znalazł się w groźnej sytuacji. Wróg mógł teraz zrobić z nim właściwie wszystko. Jednakże postawa reploida wskazywała że ma zamiar dźgać nie ciąć. Trzeba było postawić wszystko na jedną kartę. Jeśli się nie uda... Cóż... Będzie bardzo niedobrze. Kiedy przeciwnik był w odległości bliskiej acz wystarczającej dla Malshenra na reakcję, tarczownik spróbował się uchylić przed kataną kucając. Jeśli mu to wyjdzie jego akcje mogą być następujące:

1. Jeśli przeciwnik biegł to powinien się przewalić o kucającego Malshenra, który przygotowany na taką okazję zaparł się mocno przy podłożu. Najprawdopodobniej obydwa reploidy się przewrócą w takiej sytuacji. Tarczownik wykorzysta okazję i odpowiednio, korzystając z tego że przeciwnik leci brzuchem w dół, wbije mu swoją tarczę energetyczną w plecy.

2. Jeśli przeciwnik szedł/przystanął to Malshenro spróbuje odskoczyć w bok (Aby nie narazić się na kolejny atak), tarczą energetyczną mocno przejeżdżając po kolanach reploida z kataną.

Dada

Malshenro

Twoja zdolność przewidywania była bardzo doskonała. Przeciwnik, nie zatrzymał się, biegł wprost i to spowodowało, że 'przeleciał' nad tobą i upadł na plecy. Szybko wykorzystałeś tą sytuację i wbiłeś mu tarczę w plecy. Jest przygwożdżony do ziemi, lecz wciąż żyje(30HP).
-Nie... nie spodziewałem się, że... taki... dobr...y jesteś...

Malrastfar

-Ble, ble, ble...
Mruknął pod nosem poirytowany reploid. Zazwyczaj nie był skory do gniewu. Teraz też nie złościł się... Był jedynie lekko poirytowany, tym że nie został doceniony. Wiedział już co musi zrobić. Nie miał w planach całkowitego niszczenia przeciwnika. Tylko mała nauczka by nigdy więcej nie robił podobnych głupot.
Jedną nogą z całej siły nastąpił reploidowi na rękę w której trzymał katanę, gdzieś w okolicach nadgarstka a drugą postawił na jego karku, coby nie wierzgał za bardzo. Uniósł w górę tarczę i zamierzył się na jego prawe ramię z zamiarem odrąbania go lub zmiażdżenia, tak by nie nadawało się do użytku.

Dada

Malshenro

Zostawiłeś go w stanie praktycznie krytycznym w takim, że musiał się wyłączyć.
(400 exp + 50 E-C)

Malrastfar

Malshenro mruknął coś pod nosem, zadowolony ze zwycięstwa. Trzeba będzie się już chyba wycofać. Tarczownik nie odniósł żadnych ran, jednakże dalsze działania mogły być niebezpieczne. Czas zebrać plony i zwijać reploidowy zadek. Łupy, łupy... Fatherhand zabrał katanę niebezpiecznego wroga. Nie był zbyt doświadczony w posługiwaniu się taką bronią, ale zawsze może się przydać. Poza tym rozejrzał się za innymi ciekawymi przedmiotami, zostawionymi przez ofiary reploida z mieczem.

Dada

Malshenro

W jego ciele była tylko ta katana... Przeszukałeś inne ciała i znalazłeś tam równe 100 E-C!! No no... taka sumka z pewnością Ci się przyda...