Megaman Zero Game

Arxel

- Nienarodzoną? Przeciez to nie ma sensu. Jesli się nie narodzilaś to niemożesz życ. I nie możesz być siostrą Diany. Może ci uwierze ale powiedz gdzie jest Diana! Krzyknęła Ciel.

X

-Zaraz wszystko wytłumacze, spokojnie. W łonie matki mojej, jak i Diany, ja byłam tak słabowita, że po prostu nie miałam szans na przeżycie. Wiec Naukowcy w Neo Arcadii, bo tam też sie narodziła Diana, wpadli na pomysł, zeby połączyć mnie z Dianą, w taki sposób, że mój umysł, zostanie połączony z umysłem DIany a ciało wzmocni jej. I sie to udało, lecz z tego co pamiętam to ta choroba przenioła sie na narządy wewnętrzne Diany, wiec zrobili jej mechaniczny tors... a że potem to wwszystko nadwyrężało serce to już nie moja wina... teraz rozumiesz? Przez 12 lat tkwiłam w tym piekielnym umyśle, odczuwajac tylko złe emocje, i to dwukrotnie, tak samo jak ból. A teraz zamieniłam sie z nią miejscami. TERAZ MNIE ROZUMIESZ?!

Teraz sie zdenerwowała

Arxel

- Tak teraz rozumiem. A wy panowie odłączcie ją! Powiedziała Ciel i nagle przed oczami zobaczyłaś ciemność. Po chwili odzyskałaś świadomość i zobaczyłaś, że leżysz na stole w jasno oświetlonym pomieszczeniu. Na tym samym stole na którym cię cieli. Zobaczyłaś, że nie masz żandych ran. Po chwili odpieli ci elektrody i Ciel sie odezwała. Macie wszystko nagrane? To dobrze. A więc już wiemy kim jesteś. A więc teraz powiedz nam jak przywrócić Dianę.

X

-Myślicie że ja chce tam wrócić? Nic z tego... nie zgadzam sie! Też jestem człowiekiem.

Arxel

- Ale wrócisz. Bo nie ma żadnej alternatywy. A chcemy odzyskać Dianę. Przykro mi z twojego powodu ale... Powiedziała Ciel ale nagle wtrącił sie doktor - Ciel ale zostaje przeciez jeszcze... No wiesz.... Powiedział [i] - Nie, nie zgodzę się. To jest za bardzo... nieludzkie. Nie można do tego dopuścić. Pozatym w końcu chciałaby by ktoś ją zabił. A sam wiesz, że... A przepraszam, że tak cię porzuciłam w rozmowie. Może chcesz wiedzieć o czym mówimy? [i/]

X

-Tak, chce... i naprawde sprytny fortel... musze pogratulować.

Powiedziała.

Arxel

- No cóż nie chciałam żeby komus stała sie krzywda. A teraz opowiem ci o tym. Posłuchaj stosowano to kiedyś żeby dać pacjentom chorym na coś na co nie znano lekarstw, czas. Jednak doprowadzało to pacjentów do depresji gdyż... Nooo powiedzmy dawało nieśmiertelność, a oni nie mogli żyć gdy umierali ich bliscy albo po prostu nudzili się życiem,a metoda ta jest jak się okazało nieodwracalna. Zastosowalibyśmy ją ale... Nie mamy pełnych danych o niej, a z tym co mamy moglibysmy zabic i ciebie i Dianę.

X

-Ale jagby to mogło pomóc mnie lub jej? Przeciez ja nie chce być w tej je umyśle... to jest straszne... 1 dzień potrafi być wyczerpujący a co dopiero 12 lat... wiec teraz masz pełny obraz dlaczego jestem taka wredna.

Arxel

Nie wiem czy byś tego chciała. Bo musiałabyś wtedy trafić do sztucznego ciała. Ale jeśli tak ktoś musiałbym znaleźć pełne dane o... metodzie przesyłania ludzkich myśli do przedmiotów.

X

-Nie wiem co zrobić... jak ja jej nienawidze...

Arxel

- To pomyśl o tym. A narazie prosze cie, pozwól wrócić Dianie. Gdy będziesz gotowa powiedz nam, a my spróbujemy znaleźc kogoś kto mógłby zdobyć te informacje.

X

-A jeśli nie pozwole?

Uśmiechneła sie złośliwie.

Arxel

- To będziesz z nią żyła wiecznie. A my i tak ją odzyskamy

X

-Bardzo jestem ciekawa jak... oświecisz mnie?

Nie przestaje sie uśmiechać.

Arxel

No cóż... Cervau została jeszcze maszyna która w podobny sposób pomógł jednemu z naszych. Po drobnych przeróbkach udałoby mu się wyciągnac i ciebie. Ale wtedy niestety prawdopodobnie byś zmarła. A tego nie chcemy. Nawet jeśli jesteś zła.